ABC Beth to jeden z najbardziej tematycznie opracowanych odcinków Ricka i Morty'ego w tym sezonie

Podsumowanie: Beth odwiedza proceduralnie generowany wymiar, który Rick zbudował dla niej jako dziecko w nadziei na uratowanie przyjaciela, którego stłumiła wspomnienia o porzuceniu tam, ucząc się w trakcie, że naprawdę jest taka jak jej tata; w międzyczasie Summer i Morty przechodzą weekend opieki z Jerrym i jego dziewczyną z kosmosu.

To może być jeden z najbardziej przemyślanych, tematycznie opracowanych odcinków sezonu. Reżyser Juan Meza-León i scenarzysta Mike McMahan ostatnio pracowali razem nad premierą trzeciego sezonu i błyszczą równie dobrze dzięki temu stosunkowo przyziemnemu materiałowi (przynajmniej dla R&M), jak w przypadku kosmicznej epiki mindhoppingu. Jesteśmy mocno spóźnieni na odcinek skupiający się na Beth i chociaż pojedynczy odcinek nie może wypełnić tej pustki, to całkiem dobry początek.

Scenariusz tego odcinka konstruuje się jako wariacje na temat: przenoszenie zachowań między pokoleniami. To nieco śmiało sformułowana zarozumiałość, ale to nie umniejsza sukcesu egzekucji. Scenariusz McMahana (a także pozostałych scenarzystów – poświęcam sporo czasu głównemu scenarzyście, ale R&M jest wyraźnie zespołowym miejscem prezentacji) łączy i przekręca temat przez każdą grupę rodziców i dzieci – Rick i Beth (dwójka w swoim rodzaju), Jerry i Morty i Summer (dzieci to ogromna poprawa), nawet Tommy i jego ledwo widziany ojciec (Tommy jest popieprzony dokładnie tak, jak oskarżony jest jego tata, z dyskusyjnie niezwiązanych powodów). ).

Wątek Jerry'ego jest dość prostym wytchnieniem. Jego nowa dziewczyna ma mniej charakteru niż generowanie konfliktów fabularnych, ale trudno nie żałować okazji, aby zobaczyć Morty'ego i Summer na tych samych zmęczonych, sfrustrowanych falach. Serial zawsze zmagał się z miłosną częścią strasznych ludzi, którzy kochają się nawzajem; pokazując, że te dzieci prawie na pewno nie są w porządku, ale przynajmniej lepiej, gdy zespół drapie tę narrację w atrakcyjny sposób. I muszę się jeszcze zmęczyć ludźmi, którzy mówią Jerry'emu, żeby zebrał swoje gówno – przynajmniej tak długo, jak to będzie prowadziło do przynajmniej stopniowych zmian.

Ale to wszystko jest tak dużą przystawką w porównaniu z działką A. Czas w pierwszym akcie spędzony na zapewnianiu nas, że Beth i Rick są mądrzejsi niż fabuła, jest przez chwilę nieznośny, ten rodzaj pisania z oczywistą logiką, który kryje się za nim, wciąż jest czymś w rodzaju udręki, którą trzeba przesiedzieć, ale fantastycznie rozkwita w dyskusji o Beth-jako-młoda-socjopata. Oglądanie, jak Rick wyciąga zabawki z dzieciństwa Beth, jest cudownie wielowarstwowym pisaniem: tutaj mamy dwie jednoznacznie okropne osoby odpowiedzialne za wielokrotne zgony z niewielkim lub zerowym wyrzutem sumienia za swoje działania, poza lekkim dyskomfortem Beth związanym z tym, jak wpłynęłoby to na postrzeganie jej, ale podtekst w pracy przemawia wolumeny. Dlaczego Rick uratował te zabawki? Dlaczego Beth zapomniała o tym elemencie relacji z ojcem? Co to oznacza dla nich obojga, a także dla niewidzialnej matki Beth?

nastolatek wilk boski ruch

Oczywiście najważniejszym pytaniem podtekstowym jest to, na które nie ma odpowiedzi: jeśli ten projekt klonowania jest tak idealny i tak doskonały, to dlaczego Rick ostatecznie opuścił rodzinę, zamiast go zatrudnić? Fandom bez wątpienia będzie miał mnóstwo czasu na snucie teorii na ten temat, a także na decyzję Beth – wydaje się, że finał sezonu w przyszłym tygodniu wraca do Cytadeli, co oznacza, że ​​prawdopodobnie miną dosłowne lata, zanim zobaczymy jakiekolwiek rozwiązanie w tym temacie.

Chociaż jest to nieco frustrujące, sensowne jest pozostawienie zwisające w świetle kierunku, w jakim program obrał w tym sezonie. Poza kwestiami praktycznych zastosowań, idea idealnych klonów kłóci się z faktem, że w tym sezonie raz po raz trafiają do domu: życie to wybory, a działania mają konsekwencje. Wspaniale jest widzieć, jak Beth zaczyna akceptować to, kim chce być, zamiast tego, kim według niej powinna być (nawet jeśli… hm, wiąże się to z wieloma morderstwami), ale krótka chwila w dosłownej, zamkniętej krainie fantazji jest to nie to samo, co decyzja o porzuceniu swoich jeszcze niedorosłych dzieci, nawet z nimi nie rozmawiając (punkty na korzyść Beth: upewnienie się, że dzieci będą pod opieką; punkty przeciw: brak chęci zajmowania się kontaktem z nimi jako z ludźmi ). Niezależnie od tego, czy Beth odeszła – powiedziałbym, że kadrowanie implikuje dość mocno, że to zrobiła – wymusza to zmiany zarówno w postaci, jak i centralnej rodzinie.

Do tej pory serial przyjmował normalność Beth za pewnik, wykorzystując przyziemność jej problemów i narracyjny archetyp The Oblivious Mom jako źródło uziemienia. Gdy to zniknie, wszystko musi się ustabilizować i osiągnąć nową normalność. A w serialu, który tak często zwraca uwagę na tematy metatekstowe, a zwłaszcza na to, jak działają historie, mam duże nadzieje na to, jak pisarze zgłębią ten temat w przyszłości.

Vrai Kaiser jest autorką queer i blogerką popkultury; nie są gotowi na kolejne dwa lata przerwy. Możesz przeczytać więcej esejów i dowiedzieć się o ich fikcji na Modne akcesoria z folii aluminiowej , posłuchaj ich podcastów na SoundCloud , wesprzyj ich pracę poprzez Patreon lub PayPal lub przypomnieć im o istnieniu Tweety .