Adam rujnuje wszystko, co wyjaśnia, jak Holendrzy przegrali z tulipanami

Pierwsza bańka ekonomiczna wyrosła z cebulek tulipanów w 1630 roku. Dlaczego tak wielu ludzi straciło zdolność rozumowania nad kwiatem?

synchronizacja warg bitwa zoe saldana

Adam prowadzi nas przez zabawną, barwną historię tulipmanii, która opanowała Holendrów w XVII wieku. Tulipany były nowym towarem, kiedy zostały wprowadzone do Holandii, i jako takie szybko stały się symbolem statusu, na którym wszyscy chcieli.

Im rzadszy tulipan, tym lepsza i bardziej dziwaczna cena; tutaj są opisane jako holenderska wersja limitowanej edycji Beanie Babies. (Wiemy, jak wyglądał spekulacyjny rynek Beanie Baby.)

Ze względu na wyjątkowy charakter tego, jak rosną tulipany, ludzie zaczęli kupować nie samą cebulkę, ale kontrakt obiecujący ją w przyszłości — w rzeczywistości kontrakt terminowy. Doprowadziło to do szalonych spekulacji finansowych, ciągle zmieniających się kontraktów, a ostatecznie do pełnej tulipmanii!

Adam nie wchodzi w to tutaj, ale reperkusje tej spekulacji sprawiają, że jest to fascynująca (i zawsze na czasie) lektura. W 1637 r. rynek tulipanów nagle się załamał. Tak jak Wikipedia wyjaśnia :

Tulipomania osiągnęła swój szczyt zimą 1636-37, kiedy to podobno niektóre cebulki zmieniały właściciela dziesięć razy dziennie. Nigdy nie zrealizowano żadnych dostaw w celu realizacji żadnego z tych kontraktów, ponieważ w lutym 1637 ceny kontraktowe cebulek tulipanów gwałtownie załamały się, a handel tulipanami ustał.

Tom Hardy Bane bez maski

Upadek rozpoczął się w Haarlemie, kiedy po raz pierwszy kupujący najwyraźniej odmówili stawienia się na rutynowej aukcji żarówek. Mogło to być spowodowane tym, że Haarlem znajdował się wtedy w szczytowym momencie wybuchu dżumy dymieniczej. Istnienie zarazy mogło pomóc w stworzeniu kultury fatalistycznego podejmowania ryzyka, która pozwoliła spekulacjom wzrosnąć w górę; ten wybuch mógł również pomóc w pęknięciu bańki.

Jedna z moich ulubionych książek wszechczasów, Nadzwyczajne urojenia ludowe i szaleństwo tłumów , opublikowany w 1841 roku przez Charlesa Mackay'a, szczegółowo opisuje manię u jej szczytu:

Wiele osób nagle się wzbogaciło. Złota przynęta wisiała kusząco przed ludźmi, a oni jeden po drugim rzucili się na targi tulipanów, jak muchy wokół miodnika. Każdy wyobrażał sobie, że zamiłowanie do tulipanów będzie trwało wiecznie, a bogaci z każdego zakątka świata posyłają do Holandii i płacą za nie wszelkie żądane ceny. Bogactwa Europy skoncentrowały się na wybrzeżach Zuyder Zee, a bieda została wygnana z ulubionego klimatu Holandii. Szlachta, obywatele, rolnicy, mechanicy, marynarze, lokaje, pokojówki, a nawet kominiarze i staruszki, parali się tulipanami.

Tulipomania może teraz wydawać się absurdalna, ale bańki ekonomiczne są bardzo realne, a spekulacje trwają nadal. A teraz, gdybym mógł Cię zainteresować tą kolekcją rzadkich czapek Beanie Babies…

(zdjęcie: zrzut ekranu)