Alexandria Ocasio-Cortez miała najlepszą odpowiedź na śmieci Bena Shapiro, uprawnioną do żądania, aby go przedyskutowała

Aleksandria Ocasio-Cortez, ben shapiro

Wcześniej w tym tygodniu były redaktor Breitbart i ogólnie okropny człowiek Ben Shapiro rzucił wyzwanie kandydatce do Kongresu Nowego Jorku, Aleksandrii Ocasio-Cortez, oferując jej 10 000 dolarów darowizny na kampanię w zamian za debatę z nim.

Shapiro traktuje to jako rozmowę (mówi, że może to być debata) jeśli ona chce ) i proponuje to jako sposób na uczynienie Ameryki bardziej obywatelskim i interesującym miejscem. Jednak branie Shapiro na słowo wymagałoby od wszystkich zaangażowanych w to wiele przeoczenia. Jak prawie wszystko, co kiedykolwiek powiedział i zrobił. Dlaczego miałbyś ufać komuś, że przeprowadzi cywilną rozmowę, skoro wykazał długą publiczną historię? homofobia , transfobia , islamofobia , seksizm i ekstremalne rasizm ? Dlaczego chcesz rozmawiać z tą osobą?

baron daniela bruhla zemo

Jednak z jakiegoś powodu Ben Shapiro czuje się uprawniony do tej debaty. Wydaje mu się, że Ocasio-Cortez, kandydat do Kongresu, ma obowiązek sparować z nim, marginalnym komentatorem mediów.

Trudno mi sobie wyobrazić, że Shapiro rzeczywiście myślał, że przyjmie jego ofertę. Wydaje się raczej, że to wyzwanie zostało zaprojektowane z myślą o wyniku, jaki otrzymał: milczenie. Ocasio-Cortez nigdy nie odpowiedział, co oznaczało, że Shapiro mogła twierdzić, że boi się jego i hipokrytki. W rzeczywistości jednak nadal nie podał powodu, dla którego powinna być zainteresowana rozmową z nim.

Wcześniej w tym miesiącu gracz WNBA Devereaux Peters napisał fantastyczny esej o wielu mężczyznach, których spotkała w swoim życiu, których pierwszą reakcją po usłyszeniu, że jest zawodową koszykarką, jest powiedzenie jej, że myślą, że mogą ją pokonać w grze 1 na 1. Ona pisze,

Po co ryzykować tym, co robię, żeby się utrzymać, żeby udowodnić sobie, że jestem szorstkim nikim, facetem, który prawdopodobnie nigdy nie grał w prawdziwą koszykówkę? Nieuchronnie to są faceci, którzy rzucają mi wyzwanie. Kolegiacyjni i profesjonalni koszykarze płci męskiej mają dla nas zbyt duży szacunek, by być palantami; rozumieją grę na najwyższym poziomie i wiedzą, że jesteśmy niezwykle utalentowani i że to, co robimy, jest niezwykłe. Zamiast tego zawsze są to mężczyźni ze zepsutymi marzeniami o obręczach, którzy nie mieli ocen ani talentu do grania na studiach. Mężczyźni, którzy dominują w swojej 25-letniej lidze rekreacyjnej na siłowni. Ci, którzy nie wiedzą absolutnie nic o graniu w koszykówkę na tym poziomie, ale wciąż są wystarczająco silni, by mnie poturbować, gdy sprawy przybiorą zły obrót.

Ben Shapiro to zepsute marzenia o politycznym komentarzu. Czuje się uprawniony do tego, by Ocasio-Cortez się przed nim sprawdziła, mimo że udowodniła już, że jest dla tych, którzy się liczą: wyborców. (Technicznie rzecz biorąc, będzie musiała ponownie wykazać się wyborcom w listopadzie, ale widząc, jak ona nie ma dużej konkurencji w wyborach powszechnych w prawyborach naprawdę musiała przekonać swoich wyborców, że jest najlepszym wyborem do ich reprezentowania, co zrobiła.)

cień wojny szeloba gorąca

Ben Shapiro to spacer Zmieniłem zdanie ja ja. Twierdzi, że każdy, kto nie chce nawiązać z nim kontaktu na własnych, upartych warunkach, jest tchórzem, kiedy każdy, kto na niego patrzy, od razu widzi, że jego intencje są gówniane, a on nie chce rozmowy, tylko szansę na szyderstwo. Rezygnacja z angażowania się w tego rodzaju osobę nie jest oznaką tchórzostwa, to oznaka szacunku do samego siebie.

Ze swojej strony Ocasio-Cortez zignorowała prośbę, zanim odpowiedziała trafną analogią.

Jego respondenci oczywiście zaprzeczają, że istnieje w tym składnik płci, który upodabniałby to do catcallingu. Ale tak jak w przypadku Devereaux, ten rodzaj męskiego ataku typu „udowodnij mi, że się mylisz” w innych dziedzinach nie jest czymś, co często jest skierowane do innych mężczyzn. I nawet jeśli nalegasz na ignorowanie płci, ma całkowitą rację, że nie jest winna Shapiro odpowiedzi, bez względu na to, jak bardzo się do tego czuje. Nie jest mu nic winna.

Było kilka słuszna krytyka niedawnego ataku medialnego Ocasio-Cortez. Od czasu do czasu dzieli się anegdotami i nastrojami publicznymi jako rodzajem pół-faktów i tego wielu po prawej chwyta za krytykę. Oczywiście po raz pierwszy jest kandydatką do Kongresu, która z dnia na dzień znalazła się w centrum uwagi jako polityczna supergwiazda w sposób, w jaki nikt inny na jej stanowisku nie był. Osobiście nie winię jej, że w wielu, wielu niedawnych wywiadach dokonuje pewnych uogólnień.

Dla tych, którzy to robią, to zależy od nich, ale znowu, jedynymi ludźmi, przed którymi ma obowiązek się wykazać, są wyborcy z jej okręgu. A Ben Shapiro nie jest jednym z nich.

(zdjęcie: Mario Tama / Getty Images)