Recenzja All the Birds in the Sky: przetrwanie apokalipsy dzięki magii i technologii

Wydrukować

Wszystkie ptaki na niebie Charlie Jane Anders to uroczo destrukcyjna powieść. Z bohaterami pochodzącymi z przeciwstawnych światów, magii i nauki, ta książka przeciwstawia się nie tylko schizmie własnego gatunku (sci-fi/fantasy), ale przede wszystkim iluzji dualizmu. Podważając symbolikę różnych dychotomii, Anders proponuje odświeżająco szczerą odpowiedź na apokalipsę: że empatia i miłość mogą nas uratować przed zagładą.

UWAGA: Przed nami spoilery.

Najpierw, Wszystkie ptaki czyta się jak typową powieść YA, łącznie z urazami społecznymi i ostracyzmem. Nie zrozum mnie źle. Podobały mi się pełne emocji nieszczęścia Patricii Delfine i Laurence'a Armsteada. Sprawili, że przeżyłam na nowo unironiczne, ale szorstkie uczucie dorastania w sposób, jakiego nie mają inne postacie z YA. Mimo to nawet role naszych bohaterów wydają się typowe. Patricia to potężna wiedźma z wyrzutami sumienia. Laurence jest przedwcześnie rozwiniętym, ale niepewnym technikiem.

Tradycyjne media określiły czary jako kobiety, a technologię jako męskie. Jednak Anders z subtelnością i współczuciem walczy z urojeniami dotyczącymi dynamiki płci. Laurence pięknie to ilustruje, kiedy zwierza się Patricii: Wiesz… bez względu na to, co robisz, ludzie będą oczekiwać, że będziesz kimś, kim nie jesteś. Ale jeśli jesteś sprytny, masz szczęście i pracujesz nad swoim tyłkiem, możesz być otoczony przez ludzi, którzy oczekują, że będziesz osobą, którą chciałbyś być. Zamiast poddać się pułapce oczekiwań, Laurence i Patricia ostatecznie decydują się na wolność, akceptując się nawzajem takimi, jakimi są.

Postaci Andersa zostają uwolnione od innych dychotomii, głównie natury i techniki. Choć w innych książkach science-fiction powszechnie przedstawiane jako wrogowie, siły te jednoczą się w Wszystkie ptaki . Po pierwsze, Anders pokazuje nam, jak niszczycielskie może być, gdy są podzieleni. Ernesto – wiedźma, która przez wieki nosiła klątwę, którą można porównać tylko do bomby Miracle-Gro – mówi, że nie moglibyśmy „złamać” natury, gdybyśmy spędzili milion lat próbując. Ta planeta jest plamką, a my jesteśmy plamkami na plamce. Ale nasze małe siedlisko jest kruche i nie możemy bez niego żyć. Chociaż natura jest odporna, my, jako gatunek, jesteśmy na jej łasce.

Natura jest obojętna na ludzką zagładę, dopóki nie spotka swojego odpowiednika, który ma postać świadomej sztucznej inteligencji. o imieniu Peregrine. Ponownie widzimy, jak tylko jedna siła nie może uratować ludzkości. Kiedy społeczeństwo upada pod wpływem katastrof związanych ze zmianami klimatu, Peregrine mówi Laurence'owi, jego współtwórcy (druga jest Patricia), myślę, że jesteś po prostu rozczarowany, że nie zmieniłem całej planety ani nie stałem się jakimś sztucznym bóstwem, co wydaje się jak błędne zrozumienie natury świadomości, sztucznej lub innej. Wbijając się w trop Deus Ex Machina, Anders ujawnia swoje alternatywne rozwiązanie, które jest płynnie wplecione w całą książkę.

Od samego początku widzimy pchanie i przyciąganie przeszłości i przyszłości. Jako dzieci Laurence tworzy wehikuł czasu, który może tylko skakać do przodu, podczas gdy Patricia rozmawia z duchem starożytnego drzewa. W nadchodzącej apokalipsie Patricia i czarownice pomogą ludzkości przejść do arkadyjskiej, niejasno dzikiej egzystencji. Laurence i jego koledzy naukowcy poświęciliby całą planetę, aby zbudować portal do innego. Oba rozwiązania wiążą się z zabiciem większości populacji. Uciekają – w przeciwnych kierunkach – od problemu, zamiast stawić mu czoło.

Ostatecznie Patricia i Laurence postanawiają rozwiązać ten problem, pozostając obecnymi, co wymaga zarówno obserwacji, jak i uczestnictwa. Nieuniknionym efektem ubocznym takiej uwagi jest empatia. Ta wartość jest wyrażana przez Serafinę, twórcę emocjonalnego robota książki, który mówi: Nie potrzebujemy lepszej komunikacji emocjonalnej od maszyn. Potrzebujemy, aby ludzie mieli więcej empatii. Powodem istnienia Doliny Niesamowitości jest to, że ludzie ją stworzyli, aby wprowadzić do niej innych ludzi. W ten sposób usprawiedliwiamy zabijanie się nawzajem. Innymi słowy, dehumanizacja jest formą zaprzeczenia, której używamy do obrony krajów bombardujących, miast szczelinowania itp.

Aby rozpuścić zniszczenie, potrzebujemy empatii. Wspomaga naszą zdolność do miłość i myśl w mnogość , co z kolei nas łączy i pomaga nam dostrzec odpowiedzialność, jaką ponosimy za siebie nawzajem. Nierozerwalna więź bohaterów Andersa tworzy istotę, która może naprawdę odnieść się do natury i uwolnić ją od izolacji. Peregrine pomaga naturze zrozumieć ludzi na tyle, aby rzeczywiście ich uratować. Chociaż to rozwiązanie jest fantastyczne, empatia, jaką Laurence i Patricia mają do siebie, jest w zasięgu ręki. Jednak Anders równoważy tę ideę z pokorą, pisząc: Miłość była najbardziej podatna na przypadkowe niepowodzenie ze wszystkich ludzkich przedsięwzięć. Przyznanie, że wszystko i tak może się skończyć, jest ryzykownym posunięciem w gatunku zdominowanym przez triumfujących bohaterów. To właśnie sprawia, że Wszystkie ptaki bardziej instynktowne, istotne i potężne.

Wszystkie ptaki na niebie jest zabawny, nie będąc eskapistą. Rzadko zdarza się, aby powieść science-fiction/fantasy zaproponowała pomysły i rozwiązania, które można zastosować w prawdziwym świecie bez pomocy wiązek cząstek czy smoków. Zamiast Wybrańca, który broni jednej siły i prowadzi drogę do utopii, mamy dwóch bohaterów, którzy przeciwstawiają się dualizmowi i jego oczekiwaniom – wszystko po to, aby stworzyć coś osiągalnego: bardziej akceptujące i rozumiejące społeczeństwo, które może po prostu ocalić siebie od siebie.

Pochodząca z Nowego Jorku Camilla Zhang jest pisarką i redaktorką z doświadczeniem komiksowym. Została opublikowana w Czytanie ze zdjęciami i jest ostatnim wicemistrzem w Polowanie na talenty Top Cow 2015 . Możesz znaleźć na niej więcej jej prac stronie internetowej i podążaj za nią Świergot .

—Proszę zwrócić uwagę na ogólną politykę komentarzy The Mary Sue.—

Czy śledzisz The Mary Sue dalej? Świergot , Facebook , Tumblr , Pinterest , & Google+ ?