Ariana Grande i kobiety z Saturday Night Live zarządzają oczekiwaniami dzięki tej piosence, która nie jest feministyczna

W ten weekend Sobotnia noc na żywo W szkicu wideo wystąpiła gospodyni Ariana Grande i członkowie obsady Kate McKinnon, Aidy Bryant, Leslie Jones, Vanessa Bayer, Cecily Strong i Sasheer Zamata bawiący się na Coney Island do piosenki This Is Not a Feminist Song. Czasami piosenka może wydać się feministki, ale nie chciałyby nikogo urazić, a feminizm to dość zniuansowany materiał, więc to nie jest piosenka feministyczna, dobrze? Chyba, że ​​tak sądzisz.

Osobiście uważam, że ten szkic dokładnie oddaje strach przed porażką innych kobiet i pozwoleniem, by własne uprzedzenia przeszkadzały w tworzeniu feministycznych mediów. Intersekcjonalny feminizm nie jest łatwy i chociaż strach przed porażką nie powinien powstrzymywać nas przed próbami bycia najlepszymi sojusznikami i najbardziej inkluzywnymi feministkami, jakimi możemy być, wiem, że czasami tak jest. W interesie pozostawania na pasie lub w obawie przed błędnym przedstawianiem feminizmu i innych kobiet, czasami niechcący podwajam wykluczenie. Uważam ten film za przypomnienie, że głupotą jest nie dążenie do większej integracji tylko dlatego, że boję się, że może mi się nie udać.

Pomyślałam też, że „This Is Not a Feminist Song” to dość zabawne spojrzenie na presję wywieraną przez mężczyzn na feministyczne media, by broniły się wprost, a także na pojedynek, w którym oczekiwano, że każdy projekt prowadzony przez kobiety powinien być wyraźnie feministyczny. To dobrze, że dwie członkinie obsady „To nie jest feministyczna piosenka” również występują w nowej Pogromcy duchów — to nie jest film, który według mojej wiedzy którakolwiek z gwiazd lub twórców określiła jako feministyczny; ale ponieważ obsada jest głównie kobieca, oczekuje się, że będzie mimo to.

Oczywiście myślę, że to dobrze, że widzowie oczekują, że filmy kierowane przez kobiety będą feministyczne, ale kobiece twórcy nie mogą nikogo uszczęśliwić. Jeśli jesteśmy jawnie feministami, mężczyźni żądają od nas niekończących się usprawiedliwień; jeśli nie mówimy jednoznacznie o naszej polityce płci, jesteśmy krytykowani za nasze milczenie. Ponownie, nie sądzę, by błędem było oczekiwać, że filmy i inne media tworzone przez głównie kobiecy zespół będą feministyczne, ale warto zastanowić się, dlaczego mężczyzn nie trzyma się analogicznych standardów.

—Proszę zwrócić uwagę na ogólną politykę komentarzy The Mary Sue.—

Czy śledzisz The Mary Sue dalej? Świergot , Facebook , Tumblr , Pinterest , & Google+ ?