Coco nie jest filmem na Halloween, ale wciąż jest idealnym filmem sezonowym

Coco i Miguel z gitarą

W usuniętym tweecie z zeszłego tygodnia użytkownik Twittera zapytał, czy Pixarar Orzech kokosowy był filmem na Halloween, do którego reżyser Lee Unkrich odpowiedział stanowczym NIE. On ma rację. Film opowiada o Dia de Muertos i chociaż ma wspólnego przodka z Halloween (katolicki Dzień Zaduszny), jest zupełnie inny. Nie oznacza to jednak, że nie jest to idealna pora roku na oglądanie Orzech kokosowy, dlatego Orzech kokosowy to jeden z najlepszych i najpiękniejszych filmów, jakie kiedykolwiek powstały.

Orzech kokosowy jest prawie idealny. Fabuła jest niezwykle skomplikowana i prosta. Historia, na wypadek, gdybyś potrzebowała jej przypomnienia lub nie widziałaś jej (ale po przeczytaniu tego będzie), podąża za młodym Miguelem Riverą z małego meksykańskiego miasteczka Santa Cecilia. Miguel pragnie być muzykiem takim jak jego bohater, nieżyjący już wielki Ernesto De La Cruz. Jest jeden problem – rodzina Miguela nienawidzi muzyki. Odkąd jego praprababka Imelda została porzucona przez męża, kiedy wyjechał grać muzykę dla świata i nigdy nie wrócił, w domu nie ma muzyki.

Miguel jest marzycielem, idealnym dziecięcym bohaterem. Jest impulsywny i natchniony, a jego najlepszymi przyjaciółmi są uliczny pies Dante, jego domowej roboty gitara i jego prababka Coco. To skomplikowana historia dla filmu dla dzieci, ale jest dostarczana idealnie w pierwszych kilku minutach filmu, zanim nawet dojdzie do misji Miguela, aby zaśpiewać coroczny Dzień śmierci koncert w mieście, który zostaje udaremniony, gdy jego Babcia znajduje swoją sekretną gitarę i rozbija ją… a Miguel odkrywa, że ​​jego prapradziadek mógł być jego idolem Ernesto. Włamuje się do grobowca Ernesto, aby pożyczyć gitarę i zostaje przeklęty za kradzież z martwych.

I właśnie wtedy Orzech kokosowy wkracza do krainy umarłych i zmienia się z zabawy w fantastykę. To jedna z najpiękniejszych wizji życia pozagrobowego, jakie kiedykolwiek pokazano na ekranie. Gdy Miguel spotyka swoich widmowych, szkieletowych przodków w zaświatach, filmowcy powoli poszerzają naszą perspektywę i perspektywę Miguela. Widzimy to, o czym zawsze mieliśmy nadzieję, że tam jest – duchy zmarłych, które opiekują się żywymi kochającymi oczami. Czerpiąc z meksykańskich obrazów, zmarli są szkieletami, ale mają osobowość, a Pixar sprawia, że ​​są urocze, a nie przerażające. A potem widzimy most nagietkowy.

Scena z mostu nagietkowego jest, nie przesadzam, jednym z najpiękniejszych obrazów, jakie kiedykolwiek nakręcono. Wciąż zdjęcia nie oddają sprawiedliwości. Kolor. Subtelny ruch płatków kwiatów. Sposób, w jaki świecą i płyną. Powolne, ale niesamowite odkrycie Krainy Umarłych, z tysiącami świateł i ukrytymi czaszkami, jest po prostu niesamowite. Dzieło, które trafiło w te ramy, jest najlepsze w kinie. Jest piękny wizualnie, ale to coś więcej. Odwołuje się do czegoś numinotycznego i wiecznego, krótkiego spojrzenia na wzniosłą niewiadomą, która sprawia, że ​​za każdym razem łapię oddech.

Gdy Miguel znajduje się w krainie umarłych, spotyka rodzinę i idoli, aby złamać klątwę. Jego głównym sojusznikiem jest pechowy muzyk imieniem Hector, który po prostu chce odwiedzić krainę żywych i zobaczyć swoją córkę, zanim o nim zapomni. Kluczowym elementem fabuły jest oferując i tradycje Dzień śmierci. Aby dusza mogła odwiedzić krainę żywych tej jednej nocy, ich rodzina musi umieścić swój obraz na ich ofrendzie, ołtarzu zmarłych. I muszą też o nich pamiętać.

Cześć Google, opowiedz mi dowcip

Orzech kokosowy jest zabawna, niesamowita wizualnie, zaskakująca i pełna świetnej muzyki, ale to coś więcej. Orzech kokosowy to film o pamięci. Chodzi o łączenie się z naszą przeszłością i przodkami oraz o to, jak tradycje jednej kultury eksplorują i kodyfikują rytuał pamiętania. Orzech kokosowy to także film o muzyce, o tym, jak łączy nas ze sobą iz przeszłością. Dlatego centralnym motywem filmu jest piosenka Remember Me. Orzech kokosowy jest o Meksyku i kulturze i bez wysiłku łączy angielski, hiszpański, slang i tradycję w idealną równowagę i nigdy nie patrzy z góry na publiczność i nie wyjaśnia zbyt wiele. Po prostu jest.

Orzech kokosowy to film dla dzieci o śmierci. Może to zabrzmieć dziwnie, ale jest to jedna z najsilniejszych części filmu i jest to piękny film, którego można dotknąć, gdy my, rodzice, musimy przeprowadzić te trudne rozmowy o śmierci i stracie. To także film nadziei o połączeniach, wspomnieniach i muzyce, które utrzymują w naszych sercach tych, których straciliśmy.

Bardziej niż cokolwiek innego, Orzech kokosowy dotyczy rodziny i miłości. W barwach jesieni i wizerunkach szkieletów to doskonały film o czymś wielkim i uniwersalnym, ale tak trudnym do zakomunikowania. Ostatnie chwile Orzech kokosowy nigdy nie przestaję sprawiać, że płaczę, ponieważ nie są one opłakiwaniem zmarłych, ale celebracją miłości, którą wciąż do nich czujemy i pamięci, która zawsze trzyma ich blisko.

Więc niezależnie od tego, czy szukasz filmu sezonu, czy w ogóle jakiegokolwiek filmu, który sprawi, że będziesz płakać lub sprawić, że poczujesz się trochę bardziej związany z tymi, których straciłeś, proszę, pamiętaj Orzech kokosowy .

(zdjęcia: Disney/Pixar)

Chcesz więcej takich historii? Zostań subskrybentem i wesprzyj stronę !

— Mary Sue prowadzi ścisłą politykę komentarzy, która zabrania, ale nie ogranicza się do osobistych zniewag wobec ktoś , mowa nienawiści i trollowanie.