W naszej galaktyce mogą istnieć ogromne planety złożone z diamentu

Świat klejnotów narysuj kartę

Naukowcy badający reakcje pierwiastków w różnych warunkach dokonali kuszącego odkrycia z potencjalnie galaktycznymi konsekwencjami. Według ich pracy może to być możliwe dla: ogromne planety składające się w 50% z diamentu by uformować się w naszej galaktyce. Nagle Twoja podróż do Kay Jewelers wydaje się zaskakująco nieistotna.

W badaniu główny autor Wendy Panero wziął pewną ilość węgla, żelaza i tlenu i poddał je ogromnym ciśnieniom w wysokich temperaturach. Jeśli chcesz odtworzyć eksperyment w domu, ustaw piekarnik na Wendy Panero (3800ºF) i zastosuj 65 gigapaskali ciśnienia (9,5 miliona funtów / cal kwadratowy). W eksperymencie Panero naukowcy starali się naśladować warunki panujące głęboko na Ziemi. Zaobserwowali powstawanie rdzy z połączenia żelaza i tlenu, ale wyprodukowano również czysty węgiel, który z kolei stał się diamentem.

Początkowo Panero i jej zespół starali się skatalogować różne reakcje, które mogą wystąpić podczas tworzenia innych światów. Ich celem było ustalenie, w jaki sposób mogłaby powstać wodnista planeta oceaniczna, ponieważ może to dać wskazówki do znalezienia planet podtrzymujących życie. Jednak formowanie się diamentu w ich eksperymencie doprowadziło zespół do zaskakującego wniosku: uważają, że planety, być może do 15 razy większa od Ziemi , składający się z ponad 50% diamentów, może istnieć w naszej galaktyce.

Teraz uważni czytelnicy przypomną sobie, że pisaliśmy o niedawno odkrytej planecie krążącej wokół pulsara, który wydawał się być masywnym diamentem. Istnieją jednak pewne kluczowe różnice między potencjalnymi planetami diamentowymi opisanymi w tym badaniu a wcześniej odkrytym kawałkiem diamentu. Uważa się, że to ciało jest rdzeniem zapadniętej gwiazdy, która została ukształtowana przez pobliski pulsar w obserwowany przez naukowców świat diamentów.

To nowe odkrycie sugeruje proces, dzięki któremu planeta, taka jak nasza, a nie gwiazda, mogłaby zostać przekształcona w wyludniony diament o niewiarygodnych rozmiarach. Opisują wciąż formującą się planetę z płynnym jądrem, podobną do naszej, ale ze znacznie większą ilością węgla w jądrze i płaszczu zewnętrznym. Ten rdzeń mógłby mieć tyle węgla, że ​​byłby zasadniczo płynną stalą. I odwrotnie, nasza planeta została utworzona z dużych ilości krzemionki i innych pierwiastków w zewnętrznym płaszczu.

Kluczową różnicą między naszą planetą a tworzącym się światem diamentów jest to, że po uformowaniu się planety jądro stygnie i staje się stałe. Bez płynnego jądra tej planecie brakowałoby energii geotermalnej, tektoniki płyt i podstawowego napędu wielu sił geologicznych. Solidny, nieaktywny rdzeń oznaczałby również, że planeta nie miałaby pola magnetycznego, co może narazić ją na promieniowanie kosmosu. Pole magnetyczne Ziemi odgrywa kluczową rolę w odpychaniu niebezpiecznego promieniowania i pomaga w utrzymaniu atmosfery do oddychania.

Mając to na uwadze, świat diamentów byłby daleki od błyszczącego raju. Wszechświat dzisiaj cytuje głównego autora badania, opisując w ten sposób hipotetyczną planetę diamentową:

Uważamy, że diamentowa planeta musi być bardzo zimnym, ciemnym miejscem, powiedział Panero.

Zarezerwuj swoje wakacje już dziś!

(przez Wszechświat dzisiaj , obraz autorstwa Cory Schmitz )

Odpowiednie do Twoich zainteresowań

  • Naukowcy zauważają diamentową planetę
  • Sonda Kepler NASA potwierdza swoją pierwszą planetę w strefie nadającej się do zamieszkania
  • Nasza planeta może nie jest zrobiona z diamentu, ale i tak wygląda całkiem ładnie
  • Sprawdź ten księżycowy łuk, o wiele fajniejszy niż diamentowa planeta
  • Po namyśle sprowadź martwy, opuszczony diamentowy krajobraz