Wyjaśnienie braku kobiecego bohatera w Zeldzie: Breath of the Wild się nie sumuje

legenda o zeldzie oddech dzikiego angielskiego

Wcześniej dzisiaj miała miejsce premiera pięknego nowego zwiastuna najnowszej oferty Ninendo z serii Zelda: The Legend of Zelda: Breath of the Wild . Niestety, wraz z tą wiadomością ujawniono, że w tej iteracji gry nie będzie kobiecego łącza. Być może nie jest to zaskakujące dla tych, którzy śledzili have Zelda (lub nawet gry wideo w ogóle) przez jakiś czas. Co jest zaskakujące było jednak rozumowanie, którego użyli do uzasadnienia dlaczego tym razem nie byłoby kobiecego Linka.

Według czatu z GameSpot , Eiji Aonuma, producent z Nintendo, powiedział, że pomyśleliśmy o tym i zdecydowaliśmy, że jeśli mamy mieć główną bohaterkę, łatwiej jest mieć księżniczkę Zeldę jako główną bohaterkę. Jasne, nie to samo co żeński Link, ale cokolwiek. Pełnoprawny Legenda o Zeldzie Gra z udziałem księżniczki Zeldy w roli głównej byłaby rad. Ale niestety, nawet tego kompromisu nie było, jak wyjaśnił Aonuma, … jeśli mamy księżniczkę Zeldę jako główną bohaterkę, która walczy, to co zrobi Link? Biorąc to pod uwagę, a także ideę balansu Triforce, pomyśleliśmy, że najlepiej będzie wrócić do tego [oryginalnego] makijażu.

Oznacza to, że zespół kreatywny bardziej martwił się historią i tożsamością Linka niż Zeldy. Sprowadzało się to do pytania, które brzmi bardzo podobnie, ale co z mężczyzną, którego odwrotnością (ale co z kobietą) jest pytanie, które kobiety już dawno się zastanawiali. Nawet wtedy to rozumowanie nie wyklucza idei żeńskiej wersji Bohatera lub Linku. Mogłoby to wykluczyć ideę Księżniczki Zeldy jako bohaterki (rozczarowujące), ale jak to powstrzymuje ich przed stworzeniem nowej postaci do odgrywania bohatera?

Stwierdzenie o idei równowagi Triforce również nie ma większego sensu i trudno zrozumieć, dlaczego miałoby to być również czynnikiem, dlaczego nie zawierali żeńskiego ogniwa. Ale to trzymanie się tego toku rozumowania, ta niechęć do szukania twórczego rozwiązania w świecie… że zasadniczo budujesz od podstaw muszę przyznać, że czuje się bardziej niż trochę leniwy. Powód wydaje się po prostu arbitralny, a nie przemyślany lub nawet przemyślany.

Podczas dzisiejszego wydarzenia Nintendo Treehouse E3 Live wiele mówiono o przeciwstawianiu się przeszłości Zelda normy i tropy. Jeśli mnie zapytasz, świetnym sposobem na przeciwstawienie się tym normom byłoby dodanie kobiecej bohaterki. Niektórzy mogą wskazać na Linkle jako przykład tego; jest postacią kobiecą, która wydaje się być inspirowana Linkiem, i jest jedną z grywalnych wojowników w Wojownicy Hyrule , która technicznie nie jest grą Nintendo, ale ją zawiera Zelda postacie. Wygląda jednak na to, że daleko nam do tego, aby postać taka jak Linkle stała na czele własnej Zelda gra na Nintendo.

Biorąc pod uwagę większość Zelda historie i tak nie są związane z płcią (i biorąc pod uwagę często parodiowany androgyniczny wygląd Linka), ile wysiłku wymagałoby naprawdę zbudowanie kobiecej bohaterki, kogoś, kto nie jest tylko kanonicznie kobiecą głową, ale faktycznie kobietą?

Ostatecznie to od Nintendo zależy opowiedzenie dowolnej historii. To przecież ich własność intelektualna. Ale w świecie, w którym staje się coraz ważniejszy (i w bardzo kapitalistycznym sensie nadający się do sprzedaży ), aby przedstawić właściwą reprezentację, to rozumowanie to wydaje się w najlepszym razie zwodnicze. To rozczarowujące, że niektórym wyraźnie kreatywnym umysłom jakoś nie udaje się znaleźć kreatywnego rozwiązania prawdziwego problemu. Możemy prosić o lepsze, prawda?