W historycznym Zwycięstwie Złotych Globów Sterling K. Brown chwali rolę, która pozwala mu być widzianym za to, kim jestem

Zeszłej nocy Sterling K. Brown przeszedł do historii Złotych Globów jako pierwszy czarnoskóry, który wygrał nagrodę dla najlepszego aktora w serialu telewizyjnym Dramat. Brown został uhonorowany za rolę Randalla Pearsona w NBC To my . Był jedynym kolorem nominowanym w tej kategorii w tym roku.

Oprócz podziękowania swojej żonie, rodzinie i współpracownikom, Brown szczególnie podziękował To my twórca Dan Fogelman za stworzenie postaci Randalla. Przez większość mojej kariery korzystałem z castingu dla daltonistów, powiedział Brown, co oznacza: „Hej, wrzućmy brata w tę rolę”. To zawsze jest naprawdę fajne. Ale, Dan Fogelman, napisałeś rolę dla czarnego człowieka , którą mógł grać tylko czarny człowiek. I tak bardzo doceniam to, że jestem postrzegana za to, kim jestem i doceniana za to, kim jestem. A to sprawia, że ​​o wiele trudniej jest mnie odrzucić lub odrzucić każdego, kto wygląda jak ja. Więc dziękuję.

Za kulisami Brown wyjaśnił, w jaki sposób wniósł do swojej roli własne doświadczenia. W To my Randall zostaje adoptowany i dorasta jako jedyne czarnoskóre dziecko w rodzinie z dwójką białego rodzeństwa.

Próbując odnaleźć się w świecie, zdaje sobie sprawę, że dla niego będzie inaczej niż dla jego brata czy siostry. Dorastając, moja mama zawsze mi powtarzała: „Musisz pracować dwa razy ciężej, żeby zajść tak daleko. Sposób, w jaki świat będzie reagował i odpowiadał na ciebie, nie będzie taki sam, jak w przypadku niektórych twoich białych odpowiedników. Więc kiedy widzisz małych chłopców bawiących się i jeżdżących na koniach i być może wpadających w kłopoty, niekoniecznie masz tę samą swobodę, aby wpaść w te same kłopoty z takimi samymi konsekwencjami. Reperkusje mogą być dla ciebie inne. Więc to doświadczenie wiele mówi o tym, jak nasycam Randalla. Idzie tą linią doskonałości, nie tylko dlatego, że zdaje sobie sprawę, że może to być dla niego niebezpieczne na świecie, ale dlatego, że potrzebuje i pragnie miłości swojej rodziny. I tak jest teraz w sytuacji, w której próbuje uwolnić się od presji, którą wywiera na siebie, aby być doskonałym.

To, co najbardziej podobało mi się w przemówieniu Browna, to to, jak pokazuje siłę, jaką różnorodność wnosi do opowiadania historii. Chociaż dobry dramat często obejmuje uniwersalne doświadczenia, takie jak miłość i strata, może i powinien również obejmować bardziej konkretne doświadczenia – na przykład te, które są charakterystyczne dla dorastania jako czarnoskóry mężczyzna w Stanach Zjednoczonych. Role i historie, które skupiają się na tych ugruntowanych, konkretnych historiach, nie tylko tworzą potężny dramat, ale także pomagają w tworzeniu pozytywnych zmian.

(Polecany obraz: zrzut ekranu)