Internet odpowiada, jak fandom zmienił ich życie

Montaż Avengers 2012

Ostrzeżenie o wyzwalaczu: depresja i myśli samobójcze.

Każdy jest częścią fandomu. Niezależnie od tego, czy są to książki, filmy, programy telewizyjne, czy więcej, jeśli coś kochasz i dzielisz się swoim entuzjazmem dla tej konkretnej rzeczy z innymi, jesteś częścią fandomu. A dla wielu bycie częścią fandomu wykracza poza lubienie lub kochanie czegoś. Fandom to społeczność, rodzina i miejsce, do którego należy przynależeć. To dom dla tych z nas, którzy nigdy go nie mieli, i to tam wielu z nas odkrywa, kim jesteśmy jako ludzie. Dlatego odpowiedzi na tweet Gail Simone, proszące o pozytywne rzeczy, które fandom zrobił dla ciebie, uderzyły w tak wiele osób.

Osobiście fandom uratował mi życie. Po napadzie moje życie zaczęło się kręcić. Nie mogłem wstać z łóżka, czułem, że nie mogę oddychać, i spędziłem tyle czasu, zastanawiając się, czy ból, którego doświadczałem, ustanie, jeśli po prostu to wszystko zakończy. Szczerze mówiąc, nie mogłem znaleźć żadnej nadziei, nawet po terapii i nawet wtedy, gdy zacząłem brać leki, aby uciszyć ogień w moim umyśle. Ale wiesz, co mnie uratowało? Czy wiesz, kto wpadł i dał mi rodzinę, dom i cel? Fandom to zrobił. Dlatego kiedy mówię, że fandom mnie uratował, mam na myśli to.

Ogromna część mojego dzisiejszego przetrwania zawdzięczam ogólnie Marvel Cinematic Universe. Pamiętam, jak siedziałem na terapii, mój terapeuta starał się z całych sił, abym znalazł nadzieję w moim życiu. Celem było znalezienie czegoś, nieważne jak małego, czego mógłbym się trzymać, abym mógł oddychać i żyć jeszcze trochę dłużej. Żartobliwie powiedziałem, że muszę wiedzieć, co dzieje się w następnym filmie Marvela. Nie wiem, czy się zabiję, a w tej chwili było to głupie i głupie, ale sposób, w jaki moja terapeutka świeciła jak choinka, pokazał mi, że trafiłem na złoto.

I zadziałało. Za każdym razem, gdy czułem, że moja napaść, moja rodzina lub świat mnie miażdży, przypominałem sobie, że musisz jeszcze trochę potrzymać, ponieważ musisz wiedzieć, co dzieje się w MCU. Działało to przez lata. I to dzięki temu fandomowi, temu wszechświecowi, pchałem się, aby stać się lepszym i stać się bardziej aktywną częścią tego fandomu i innych, w których się zakochałem i lubię. Wiele lat później i mimo że moje relacje z MCU uległy zmianie, dziękuję za to, jak bardzo mnie to uziemiło.

Nadal jestem w pełni zakorzeniony w fandomie, daleko poza samym MCU. I dzięki temu poznałam przyjaciół, którzy przemienili się w moją rodzinę i których odwiedzam co roku, odnalazłam swoją pasję do pisania, lepiej rozumiem swoje miejsce na świecie i markę, którą chcę zostaw na nim. Nadal pracuję nad wyciszeniem tego ognia w moim umyśle poprzez terapię i leki. Te rzeczy są niezbędne. Ale o wiele łatwiej jest żyć z fandomem u boku, ciągle trzymając mnie za rękę.

Ta władza, jaką fandom ma nad życiem tych, którzy dołączają do tych społeczności, nie ogranicza się również do mnie ani mojego doświadczenia. Twitter szybko odpowiedział na pytanie Gail Simone własnymi odpowiedziami na temat pozytywów wynikających z posiadania pasji i bycia częścią fandomu. Niektórzy odnaleźli swoje kariery, swoich partnerów i odkrywali świat, ponieważ przyjęli swoją pasję i stali się częścią czegoś większego niż oni sami.

Katy Perry strój z ulicy sezamkowej

(zdjęcie: Marvel Studios)

Chcesz więcej takich historii? Zostań subskrybentem i wesprzyj stronę !

— Mary Sue prowadzi ścisłą politykę komentowania, która zabrania, ale nie ogranicza się do osobistych zniewag wobec ktoś , mowa nienawiści i trollowanie.—