Jessica Jones jest świetna w badaniu traumy — chyba że zdarza się to kobietom kolorowym

Krysten Ritter, Janet McTeer i Victoria Cartagena na Netflix i Marvel

[Ostrzeżenie: Ten artykuł zawiera spoilery dotyczące drugiego sezonu Jessica Jones. ]

Powiedzmy sobie jasno: kocham Jessica Jones . Uwielbiam sposób, w jaki chce mówić o złości kobiet. Uwielbiam to, że nie boi się tego, że trauma często prowadzi do aktywnego robienia gównianych rzeczy. Uwielbiam to, jak okropne, autodestrukcyjne i wciąż współczujące są postacie takie jak Jessica, Trish i Jeri.

Ale słodkie święta, ten program ma problem z kolorowymi kobietami.

W pierwszym sezonie, przyznaję, trochę mniej przeszkadzało mi to, że w serialu nie ma kolorowych kobiet jako głównych bohaterek. Jessica Jones zawsze była postacią, więc mogłem przynajmniej zrozumieć, dlaczego tak intensywnie skupia się na swojej białej bohaterce i jej najlepszej przyjaciółce, kosztem reszty obsady. jednak , nawet w intensywnych postaciach postacie drugorzędne i trzeciorzędne powinny reprezentować rzeczywistość naszego świata i Nowego Jorku Jessica Jones jest dziwnie pozbawiona kolorowych kobiet, przynajmniej takich, które nie są stereotypami. I tych, którzy bardziej szczegółowo przedstawiane są często ofiary pobieżnej, bezceremonialnej przemocy.

Na przykład w drugim sezonie mamy byłą żonę nadinspektora Oscara Arocho, Sonię. To niewygodny stereotyp Latynoski, same szpilki, kolorowe sukienki i wysokie wymagania. Szczerze mówiąc, Oscar robi uznaj jej ból; przyznaje, że spał na niej i że nie był dla niej dobry. Przypomina się publiczności, że ma prawdziwe powody, by mu nie ufać i nie lubić; nie stała się tak wrogo nastawiona do niego znikąd. Jednak nie mamy prawdziwego poczucia jej wnętrza; to ból Oscara z powodu tego, że ją zranił, a nie jej doświadczenie bycia zranionym, o czym słyszymy na ekranie. Kiedy próbuje uciec z synem Vido, rzucamy okiem na jej motywacje. Nie zostało mi nic oprócz niego, mówi o swoim synu. Ale samotna latynoska mama, której jedynym celem życiowym jest jej syn, nie jest… nie do końca współczesna i zniuansowana postać.

Jones z indykiem sodowym i sosem

Sonia jest postacią, którą moim zdaniem jest szczególnie ważna, ponieważ jeśli Jessica i Oscar będą kontynuować swój związek w przyszłych sezonach, będzie świetna okazja, by Sonia rozwinęła się jako postać, a ona i Jessica nauczyli się wspólnie wychowywać. Sonia, podobnie jak Jessica, jest kobietą, której złość bierze się z gównianego otaczającego ją świata, ze stresu związanego ze współrodzicielstwem z mężczyzną, który ją zdradzał, ze stresu finansowego związanego ze współrodzicielstwem z mężczyzną, który może sam siebie ponownie trafiła do więzienia i ze strachu, że spróbuje zaufać mężczyźnie, który nie szanuje jej podczas wspólnego życia, aby pomóc wychować syna, który z kolei nie lekceważy kobiet. Ten gniew jest słuszny, ale może prowadzić do toksycznego zachowania – dokładnie takiego rodzaju kobiecej wściekłości, jaka… Jessica Jones uważa, że ​​jest tak warta odkrycia w swoich białych kobietach.

Następnie mamy strażnika więziennego Alisy, Marilyn. Jest ciepła i empatyczna, jest osobą, o której nie myślisz, że kiedykolwiek zostanie strażnikiem więziennym w prawdziwym życiu. Słyszymy o jej córce w akademii policyjnej; widzimy, jak hojnie udziela kobietom Jonesa tak potrzebnej prywatności; widzimy, jak potajemnie dzieli się ekranem telewizora z Alisą. A potem Alisa po prostu łapie ją za szyję i rzuca nią o ścianę, i nigdy więcej o niej nie słyszymy. Miałem nadzieję, obserwując tę ​​scenę, że jest nieprzytomna, a nie martwa; widzieliśmy, że jej głowa trochę się opadła. (Możliwe, że wizualna wskazówka wydawała się wyraźniejszą sugestią przetrwania dla was wszystkich niż dla mnie).

Ale serial nigdy się do niej nie sprawdza. Widzimy, jak Alisa żałuje, że zraniła szefa Trish i otrzymujemy aktualizację jego statusu (będzie żył), ale nie otrzymujemy żadnego z tych informacji dla Marilyn. Właśnie słyszymy, jak detektyw Sunday mówi do Jessiki: Ktokolwiek [Alisa] zrani następny, to na ciebie. Program wydaje się zakładać, że publiczność nie będzie się o nią troszczyć ani martwić, że postrzegamy ją jako jednorazową – nawet jeśli zostanie zraniona w odcinku zatytułowanym wokół liczby ciał.

Wreszcie jest niedziela detektywa. Podczas gdy biały detektyw, detektyw Costa, sympatyzuje z Jessicą i jest godny zaufania, detektyw Sunday jest zawsze kwaśny i podejrzliwy. Ona i Jessica mają nawet tę żałosną wymianę w odcinku piątym:

Detektyw Sunday: Myślę, że pracujecie razem. Wiem, jak wy lubicie współpracować.

Jessica: Wy ludzie?

(Więcej o sposobach, w jakie ten program przywłaszcza język marginalizacji białych ludzi z supermocami, zobacz artykuł Księżniczki.) A po wszystkich jej ostrzeżeniach, że nie powinni ufać Jessice, detektyw Sunday zostaje zabity przez Alisę ciągnącą ją przez otwarte okno . Śmierć wydawała się nagła i straszna, ale dla mnie też nie miała sensu. Detektyw Costa był jedyną osobą, z którą Jessica miała funkcjonalny, pełen zaufania związek; byłoby to bardziej traumatyczne i znaczące, gdyby to on był tym, którego zabiła Alisa. Zamiast tego jest niedziela detektywa. Jesteśmy traktowani na wiele ujęć jej ciała na ziemi, a potem oczekuje się, że będziemy trochę kibicować Jessice i jej mamie, aby uciekli razem? Kontrast między ujęciami ciała detektywa Sundaya, a tonem, w którym Jessica i Alisa są w kamperze kilka odcinków później, poważnie nie działał dla mnie. Po prostu czułem się dziwnie i nieswojo z powodu traktowania tej postaci.

Nadal tak bardzo kocham Jessica Jones i co ma do powiedzenia na temat gniewu, traumy i przetrwania kobiet. Uwielbiam to, że serial zatrudnił omen koloru jako scenarzystów i reżyserów za kulisami. Jednak jeśli chodzi o przemoc i ból na ekranie, naprawdę chciałbym, aby ten program pamiętał, że kobiety nie oznaczają tylko białych kobiet, a trauma i gniew doświadczane przez kolorowe kobiety są równie godne uznania, wrażliwości i głęboka analiza.

(Polecany obraz: Netflix)