Oszuści Scotta Westerfelda to potężny powrót do uniwersum brzydkich

IMPOSTORS_Cover

Scott Westerfeld to jedno z najbardziej znanych nazwisk w literaturze dla młodych dorosłych, a Brzydcy to jeden z jego najbardziej ukochanych seriali. Po dekadzie Westerfeld wraca do tego wszechświata z Oszuści, sequel, który rozgrywa się po zakończeniu Brzydcy . Ten pierwszy odszedł, a nowy jest na jego miejscu. Bohaterka z tych książek, Tally, jest teraz tylko legendą, która jest już dorosła, a my mamy nową bohaterkę: Frey.

Frey jest siostrą bliźniaczką Rafiego – i jej sobowtórem. Ich potężny ojciec ma wielu wrogów, a świat stał się niebezpieczny, gdy stary porządek się rozpada. Tak więc, podczas gdy Rafi została wychowana na idealną córkę, Frey nauczyła się zabijać. Jej jedynym celem jest ochrona siostry, poświęcenie się dla Rafiego, jeśli będzie musiała.

Kiedy jej ojciec wysyła Frey zamiast Rafiego jako zabezpieczenie w niepewnej transakcji, staje się idealną oszustką – równie opanowaną i czarującą jak jej siostra. Ale pułkownik, syn rywalizującego przywódcy, zbliża się na tyle, by dostrzec w niej zabójcę. Gdy umowa zaczyna się rozpadać, Frey musi zdecydować, czy może mu zaufać w kwestii prawdy . . . i czy może zaryzykować, że stanie się sobą.

Jak często widuje się w książkach Westerfelda, Oszuści chodzi o swobodne myślenie, kwestionowanie autorytetu i odwagę znalezienia własnej tożsamości. Wraz z fantastyczną grupą pisarzy rozmawiałem ze Scottem Westerfeldem o jego powrocie do Brzydcy wszechświat, jego motywy środowiskowe i to, jak czuje, że serial łączy się z teraźniejszością.

IMPOSTORS_Okładka (1)

(Prasa Scholastyczna)

Westerfeld: Kiedy wróciłem do Brzydcy świecie, jedną z rzeczy, które próbowałem zrobić, było uchwycenie niektórych szczegółów, tej specyfiki i złożoności, które moim zdaniem czytelnicy wnieśli do świata, którego wcześniej nie było. I oczywiście jest to inny świat. W świecie Tally, ponieważ wszyscy przeszli operację, ponieważ wszyscy są ładni, ponieważ wszyscy są głupcami, to było w porządku, żeby ten świat został trochę wygładzony i zaokrąglony, trochę jak bajka. Wiesz, są pewne aspekty książek, które są jak bajka. Jej rozumienie świata nie jest zbyt skomplikowane i głębokie… na początku.

Ale oczywiście ja mopostorowie ma miejsce 15 lat później, gdzieś pomiędzy 15 a 20 lat później, a operacja bubblehead – reżim Pretty – została obalona. Ludzie nie poddają się już operacji, w wyniku czego jest to naprawdę inny świat. Ma o wiele większą złożoność, jest o wiele większe niebezpieczeństwo, miasta nie są takie same. Wszystkie są inne, więc wszystkie są jak hoverboardy w Indianie. Wszystko jest zlokalizowane. Wszystko zostało spersonalizowane. Ten świat rozszedł się we wszystkich kierunkach, więc kiedy podróżujesz z jednego miasta do drugiego, wiele się zmienia. Niektóre miasta przypominają utopie. Niektóre z nich są bardziej dyktatorskie. Wszyscy poszli w różnych kierunkach.

Chciałem to uchwycić na jednym prostym obrazie, którym był ten hoverboard.

czy kapitan Jack Harkness jest gejem?

Impostor Prasa Meet up

Westerfeld: Zawsze interesowało mnie, wiesz, co dzieje się później. Wiesz, co to jest szczęśliwe życie? Ponieważ nie ma PRAWDZIWYCH szczęśliwie długo. Nic nigdy nie jest rozwiązane, nic nie jest łatwe. Musisz pracować nad wszystkim. Musisz pracować na wolności. Musisz pracować w związkach. Musisz pracować – wiesz, jest cała sprawa, prawdopodobnie co 10 sekund jakiś pisarz gdzieś tweetuje, tylko dlatego, że masz jedną opublikowaną książkę, nie oznacza to, że od tej pory jest to łatwe. Wiesz, nie ma ostatecznego sukcesu. Nie ma najwyższego bezpieczeństwa, co jest również bardzo makiawelicznym odczuciem.

Czuję, że to, co reżim Pretty – przy całej swojej okropności i ograniczeniach – osiągnął, było rodzajem stabilności. W Uglies jest wers, który brzmi: Wolność ma sposób na niszczenie rzeczy i może być cytowany gdzieś w Impostors. Ale tak, myślę, że właśnie na to patrzymy w Impostors, tego rodzaju łamaniu norm starego świata.

Naciśnij: Brzydcy, oszuści, I twój Strefa gry różne serie traktują o katastrofie ekologicznej i chciałem wiedzieć, co sprawia, że ​​wracasz do tego tematu.

Westerfeld: Myślę, że globalne ocieplenie jest kwestią, która zasadniczo leży u podstaw wszystkiego, co robimy, i od tego zależy nasza przyszłość i od tego zależy nasza planeta. I jest to bardzo powolne i bardzo trudne do zobaczenia, a to sprawia, że ​​bardzo trudno jest o tym pisać, bardzo trudno jest dramatyzować. Myślę, że to jeden z powodów – wiesz, gdyby to asteroida zbliżała się do nas i miała uderzyć w nas za dwa miesiące, prawdopodobnie pracowalibyśmy nad rozwiązaniem problemu trochę szybciej.

Ale ponieważ będzie nas bałaganić gdzieś za 50 do 200 lat, to po prostu tam jest. To tylko fakt. To tylko rzeczywistość. Myślę, że każdy, kto jest młody, ma w tym większy udział. Prawdopodobnie nie zmieni to tak naprawdę mojego życia, chyba że na Manhattanie wyleje powódź, co może się zdarzyć. Wiesz, gdybym mieszkał na Avenue C, to już wpłynęłoby na moje życie, ale mieszkam na 2nd Avenue, więc mam jeszcze jakieś trzy metry.

Ale jestem na tyle stary, że bez względu na to, co się stanie, to mnie nie wykończy. Ale jeśli masz teraz 15 lat, to kolejne 35 lat musisz sobie z tym poradzić bardziej niż ja. Sądzę więc, że jest to duży problem naszych czasów, który jest w pewnym sensie cichym, subtelnym, zapalonym bezpiecznikiem.

Naciśnij: Byłem wielkim fanem Uglies and Pretty, w zasadzie całej twojej pracy, i byłem naprawdę podekscytowany, gdy dowiedziałem się, że rozszerzasz ten świat jeszcze bardziej. Jak wygląda proces pisania, powrót do pracy, którą w pewnym sensie ukończyłeś lub od której zrobiłeś sobie przerwę na lata? Jak ponownie się w tym zanurzasz? Jaki był twój proces w tym kierunku i co było siłą napędową tego, że chciałeś to zrobić?

Westerfeld: Minęło około 10 lat od mojego ostatniego pisania do mojego pierwszego pisania, więc 10-letnia przerwa. Ponieważ Extras wyszedł w 2007 roku, skończyłem go pisać w 2007 – była to bardzo późna książka. Zacząłem to na poważnie – cóż, chyba w 2016 r., a więc około dziewięciu lat. A pierwszą rzeczą, którą musiałem zrobić, najważniejszą rzeczą, jak sądzę, było ponowne nauczenie się tego języka. Oczywiście jest cały slang, jak bańka mydlana, uszczęśliwianie i podniecanie nerwów, wszystkie tego rodzaju slangowe ślicznotki. Ale to tylko część slangowa, a ta część zawsze była rzucana na mnie na Twitterze i w innych miejscach przez dzieci, które mówią w tym języku i lubią tweetować i pisać do mnie w tym języku.

Ale jest jeszcze jedna subtelniejsza rzecz, z której zdałem sobie sprawę. Zacząłbym pisać i użyłbym słowa policja, a ja pomyślałem, policja? Na przykład, czy to słowo jest gdzieś w serii Uglies? Ponieważ jest to bardzo szczególne słowo, które oznacza bardzo określony zestaw relacji władzy, relacji między państwem a ludźmi, którzy niekoniecznie pochodzą z tego świata. Więc zrobiłem sobie ten jeden, wielki, gigantyczny dokument, który był wszystkim w świecie brzydkich, i po prostu szukałem słów, a policja nie pojawiała się. A ja pomyślałem: Cóż, jak by ich nazwali?

A potem zdałem sobie sprawę, Och, tak, to „naczelnicy”, co jest zupełnie innym klimatem i zupełnie innym odczuciem.

Musiałem nauczyć się całego tego języka, który polegał na zastępowaniu słów, ale myślę, że jednym z powodów, dla których seria Uglies odniosła sukces, jest to, że jej język przekazuje ideologię tamtego świata. To prawie trochę orwellowskie społeczeństwo, więc język został okrojony i brakuje wielu słów. Więc ciągle sprawdzałem słowa, żeby się upewnić, czy to brzydkie słowo? Czy to słowo należy do brzydkiego wszechświata? A jeśli tak się nie stanie, to wyskoczy z tego rodzaju spraw z Machiavellego.

Czytałam z Księgi 2 Justine [Larbalestier, partnerka Westerfelda], a ona była jak Napalm? Co? Pomyślałem: Tak, masz rację. Nie byłoby to tak nazwane. Pewnie by tego nie mieli, ale byłoby to też coś znacznie bardziej rozmytego.

Naciśnij: To, o czym myślałem, kiedy ponownie czytałem tę serię, aby się do tego przygotować, to to, jak dzięki dzisiejszej technologii zsyntetyzowaliśmy ten proces i zrobiliśmy z niego mniejsze rzeczy. Możesz przekształcić się poprzez różne filtry i inne rzeczy oraz sposób, w jaki teraz reklamujemy ten pomysł, który widzisz we wszechświecie Brzydkich. Więc zastanawiam się, kiedy mówisz o tym świecie, czy widzisz pewne rzeczy, o których myślisz, że są tym samym, ale robi się to na mniejsze sposoby, że ludzie w pewnym sensie przyswajają tę samą mentalność?

ankieta telefoniczna Paula Ryana Aca

Westerfeld: Rozmawiałem ostatnio o tym z 19-letnią kobietą i powiedziała, że ​​kiedy ona i jej przyjaciele robią grupowe zdjęcie, grupowe selfie, wszyscy chcą aprobaty, prawda? Ponieważ zamierzasz umieścić to w mediach społecznościowych, wiele osób to zobaczy. Ale jest też Facetune. Masz teraz aplikacje, które robią low-key Photoshop lub tani, łatwy Photoshop, aby zmienić nasze twarze. I oczywiście, kiedy próbujesz dostroić pięć różnych osób w jednym ujęciu, najwyraźniej prowadzi to do problemów, ponieważ jeśli twarze dwóch osób są blisko siebie, a ty wyglądasz, teraz wyglądam inaczej.

Dzieci dorastają z myślą, że budujesz swoją tożsamość za pomocą technologii. To po prostu automatyczne. To najbardziej oczywista rzecz na świecie. I wszyscy są zaangażowani w tę cyfrową wersję przekształcania się w Ładne. I oczywiście różni ludzie mają różne umiejętności. Na przykład niektórzy ludzie będą legalnie znać Photoshopa, a niektórzy używają czegoś takiego jak Facetune. Niektórzy ludzie po prostu korzystają z aplikacji, która sprawia, że ​​twarz robi się obwisła.

Albo są ludzie, którzy nie rozmawiają przez telefon ze swoimi przyjaciółmi, chyba że mają uszy królika i nos dinozaura lub nos świni, jak na początku Brzydkich, ponieważ takie rzeczy są maską, za którą można się schować. Więc niekoniecznie chodzi o piękny wygląd. Chodzi tylko o dodawanie warstw i warstw i warstw, co za moich czasów robiliśmy z włosami na twarzy.

Ale myślę, że zdecydowanie żyjemy w okresie, w którym Pretty World już zaistniał w Internecie. To po prostu nie mięso, mięso, noże i środek znieczulający. Teraz to piksele, ale jest trochę niesamowicie blisko.

Naciśnij: Myślę, że możesz to przeczytać całkowicie sam i jest to trochę złowieszcze – jak wiesz, że są rzeczy, o których nie masz głębokiej wiedzy, ale to tylko przerażające tło dla tego, co się tutaj dzieje. I chcesz wiedzieć więcej, ale dzieje się tutaj tak wiele, że to po prostu tworzy nastrój. Ale zastanawiam się, jak można oczekiwać, że inni ludzie, którzy tylko to przeczytają, może.

Westerfeld: Myślę, że każda dobra powieść science fiction wydaje się być czwartą książką w trylogii, ponieważ jest czas pomiędzy. Wiesz, jeśli naprawdę jesteś w odległej przyszłości, jakieś 300 lat, kiedy już tam dotrzesz, wiele się wydarzyło. A jeśli tego nie czujesz, to nie działa. Zawsze staram się to robić. Zawsze staram się sprawiać wrażenie, jakby coś wydarzyło się w przeszłości.

Jest stara sztuczka, którą zawsze robili w Star Trek – nazywała się Star Trek Rule of Three – gdzie mówili: Magna Carta, Konstytucja, Humanoid Chronicles z SETI 4. Zawsze wymieniali trzy rzeczy, poruszające się w czasie , o których dwaj słyszeliście, a jeden z nich był pomiędzy wtedy a teraz, więc to była ich przeszłość i nasza przyszłość. Zawsze staram się to generować w swojej pracy.

Oszuści jest już dostępny!

(zdjęcie: Scholastic)

— Mary Sue prowadzi ścisłą politykę komentowania, która zabrania, ale nie ogranicza się do osobistych zniewag wobec ktoś , mowa nienawiści i trollowanie. Jeśli kupisz coś za pośrednictwem naszych linków, The Mary Sue może otrzymać prowizję partnerską.—