Rozszerzony Wszechświat Gwiezdnych Wojen nie żyje, niech żyje Rozszerzony Wszechświat Gwiezdnych Wojen

Więc Disney zdecydował, że zamierzają nuke większość wcześniej ustalonych Gwiezdne Wojny kanon . Myślę, że jest to równie dobry powód, aby w końcu pogrzebać destrukcyjną koncepcję kanonu w dziełach fikcyjnych. Zauważ, że nie oznacza to, że jestem przeciwny opowieściom, które są ze sobą spójne, to wcale nie jest moje stanowisko. Uwielbiam ciągłość i opcje fabuły, które umożliwia. Ale nawet jeśli cieszę się ciągłością, nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy oceniać historie jako mniej lub bardziej znaczące niż inne, z wyjątkiem ich zalet. I to wszystko, co robi kanon, arbitralnie uprzywilejowuje jedne ciągi nad innymi. Dlaczego powinniśmy uznawać tego rodzaju rozróżnienie? Dlaczego mielibyśmy dawać bezdusznej korporacji taką władzę nad naszą kulturą? Bo o tym tak naprawdę tutaj mówimy.

Kanon jest u swoich podstaw tylko sposobem na wyznaczenie to historia jako ważniejsza niż że historia, bardziej znacząca, bardziej prawdziwa. Termin kanon, w odniesieniu do utworów fikcyjnych, początkowo powstał jako sposób na rozróżnienie między opowiadaniami o Sherlocku Holmesie napisanymi przez Sir Arthura Conan Doyle'a a dziełami fanów, w których użyto tych samych postaci. Początkowo był to mniej więcej żart, sposób na reifikację i wyolbrzymianie znaczenia pracy Doyle'a w porównaniu z jego naśladowcami.

Ale od tego początkowego, pół-w sądzie początku koncepcji, zyskała niemal nieświętą ilość mocy. Ludzie zaczęli w to wierzyć, jakby miało to jakieś znaczenie. Argumenty na temat kanonu stały się jedną z największych plag fandomu, kłębiącej się rój kognitywnej szarańczy, która w każdej chwili grozi wkroczeniem i odebraniem każdej rozmowie zabawy. Kanon oznacza, że ​​jeśli ktoś pisze historię w twoim ulubionym otoczeniu, której ci się nie podoba, i ma siłę, by uznać ją za kanon przez mistyczne wróżki praw autorskich na niebie, to teraz nie tylko opowiedział historię, którą ty nie lubią, mają splamiło twoje dzieciństwo. A kiedy tak się dzieje, szczególnie w przypadku długo działających nieruchomości, konsekwencje mogą być tragiczne, gdy ktoś z urazą dostanie się na miejsce pisarza.

Człowiek Pająk kiedyś był dobrym komiksem, ale potem Saga klonów ujęto go w kolano i nigdy się nie wyzdrowieje. Przez następne dwadzieścia lat Człowiek Pająk przeskakiwał od na wpół upieczonej historii do następnej, gdy różni pisarze i redaktorzy toczyli trwającą dziesięciolecia bitwę o to, co zasługiwało na kanon Człowiek Pająk . W pewnym momencie dowiedzieliśmy się, że jego historia pochodzenia nie była prawdziwa, a on faktycznie… opętany przez mistycznego ducha pająka . Potem był czas, kiedy zrobił dosłowny układ z diabłem tylko po to, aby ówczesny pisarz mógł wskazać duży środkowy palec na części kanonu Spideya, które mu się nie podobały. Więc teraz komiksy Spider-Mana są pustkowiem, narracyjnym odpowiednikiem krajobrazu dzień po wojnie nuklearnej. najbardziej interesujące Historie o Spider-Manie z ostatnich 20 lat to te, które się wydarzyły po śmierci Petera Parkera .

wyślij żartownisia klaunów

I niekoniecznie boli tylko jeden wątek fabularny lub zestaw postaci. Może korodować i niszczyć całe firmy. Bądź świadkiem powolnego, uporczywego upadku DC Comics: śmierć przez niewypał z kanonu. Nowy 52 był katastrofą , zupełnie niepotrzebna rana zadana sobie przez samego siebie, oparta całkowicie na założeniu, że jedna ciągłość jest ważniejsza od innej. one miał zabić starą scenerię, aby nowa mogła być kanoniczna, bo jak górale może być tylko jedna, dlaczego więc nie podjąć drobnej, destrukcyjnej walki na śmierć i życie, bez względu na to, jak wiele rzezi rozsianych jest po naszym kulturowym krajobrazie? (I oczywiście, co było do przewidzenia, DC zaczął stchórzyć niemal natychmiast i zaczął zaszczepiać luki ratunkowe, aby umożliwić im przywrócenie do gry rzeczy ze starego kanonu. Cała ta praca i stres, aby zadowolić wróżki kanoniczne. Wydaje się, że to marnotrawstwo.)

Więc teraz Odcinek II ‘s nie lubię piasku mowa jest kanoniczna, ale Upadek Bastili na Ciemną Stronę nie jest. Disney chciałby, żebyśmy uwierzyli, że oznacza to, że marudzenie Anikina jest ważniejsze niż wzruszająca i bolesna historia w KOTOR. Jestem pewien, że Disney ma różne interesy finansowe w wygłaszaniu tak głupiej proklamacji. Mniej rozumiem, dlaczego ktokolwiek z nas miałby dbać o swoją opinię w tej sprawie.

Nie, naprawdę: dlaczego, u diabła, obchodzi nas, co o tym myśli Disney? Nie są właścicielami Gwiezdne Wojny . My posiadać Gwiezdne Wojny . Po prostu mają licencje.

Wróć, droga Wracając do folkloru i mitologii, z których wywodzi się współczesna popkultura, znajdziesz historie o bogach, potworach i bohaterach, których po prostu nie obchodzi, która z nich jest bardziej prawdziwa od pozostałych. Brać Lilith , na przykład. W niektórych opowieściach jest wcieleniem zmysłowej kobiecości. W innych jest demonem o ptasich nogach. W jeszcze innych jest owłosionym, interpłciowym bóstwem.

Joanna Sotomura i Brent Bailey

Istnieją bardziej współczesne przykłady historii i scenerii, które czerpią korzyści z lekceważenia kanonu. Neon Genesis Evangelion w zasadzie zrezygnowali z koncepcji kanonu, kiedy to zrobili Koniec Ewangelii . nowe filmy robią, aby powtórzyć, że cała seria jest dużym, fantazyjnym nagrobkiem idei, że istnieje jeden sposób na zobaczenie i zrozumienie tej historii. To radosne lekceważenie, które jest prawdziwym opowiadaniem tej historii, nie powstrzymało go od bycia najbardziej udanym anime, jakie Gainax kiedykolwiek wyprodukował.

Kanon nie pełni funkcji narracyjnej. Wskazówki i sygnały, które twórcy mogą wykorzystać do oddzielenia jednej ciągłości od drugiej, są całkowicie nieistotne dla rzeczywistej jakości historii zawartych w tych ciągach. Co gorsza, współczesna koncepcja kanonu jest prawie w całości narzędziem wielkiego biznesu, używanym do uprzywilejowania jednej z ich linii produktów nad innymi, nawet jeśli zarabiają na innych, niekanonicznych fabułach. Star Trek wiele lat temu zrezygnował z oprawy z 24 wieku, ale to nie powstrzymało Star Trek książki nawiązujące do dalszego opowiadania historii, na przykład, Głęboka przestrzeń dziewięć długo po tym, jak serial przestał być emitowany . Żadna z tych prac nie jest kanoniczna, nie, ale pieniądze z nich wciąż trafiają do Paramount.

Widzimy więc, jak pusty stał się kanon: teraz nie ma on nawet zastosowania do wszystkich dzieł stworzonych przez tego, kto jest właścicielem praw autorskich do historii. Kiedy powstawał kanon, był to sposób na odróżnienie dzieł profesjonalnych od fanfików, ale teraz nawet takich prac nie jest fanfikowy , praca, która faktycznie zarabia pieniądze dla podmiotów posiadających prawa autorskie, niekoniecznie jest uważana za kanon.

Uwaga: nie mam nic przeciwko fanfic; Zacząłem pisać w fanficu. Ale jeśli kanon miał przynajmniej funkcję odróżniania pracy fanfickiej od zawodowej, to nadal mógłby się przydać. Ale tak nie jest, a fakt, że niektórzy (ignoranci, zamroczeni, elitarni) ludzie wyśmiewają fikcję wiązaną jako gloryfikowany fan fiction, pokazuje, jak arbitralne i bezsensowne może stać się rozróżnienie między kanonem a niekanonem, gdy staje się właścicielem praw autorskich. rozwiedziony z faktycznymi ludźmi, którzy tworzyli historie w pierwszej kolejności.

Tak więc znaczna część naszej kultury należy obecnie do podmiotów korporacyjnych, które uważają je za niewiele więcej niż aktywa służące do zrównoważenia księgi. Dla nich canon jest tylko narzędziem, które można wykorzystać do ulepszenia jednej linii produktów kosztem innej. To absurdalny stan rzeczy, gdy ktoś inny księgowy opowiada nam, na jakie historie powinniśmy zwrócić większą uwagę.

Ta tragiczna farsa osiągnęła ostatnio crescendo wraz z historią L.J. Smitha Pamiętniki wampirów . L.J. Smith był pisarzem, który wynajął przez firmę do pisania prac na zlecenie, aby stworzyć Wywiad z wampirem dla serii dla dzieci na początku lat 90. Potem, gdy książki wybuchły w ogromnym tempie w wyniku Zmierzch sukces i dostali program telewizyjny, Smith i jej wydawca zaczęli mieć twórcze różnice. Ponieważ była to praca na zlecenie, wydawca był właścicielem praw autorskich, więc wykopali ją z serii i sprowadzili inną, aby dokończyć serię na jej miejscu. Ale potem wydawca również zawarł umowę z Amazonem, aby umożliwić Amazonowi sprzedaż licencjonowanych fanfików Pamiętniki wampirów , więc Smith zaczął i sprzedawał powieściowy fanfic z serii ona stworzyła za pośrednictwem sklepu Kindle firmy Amazon. Teraz wielu fanów uważa jej fanfic za prawdziwą serię kontynuacyjną, mimo że właściciele praw autorskich się z tym nie zgadzają. Więc które książki z Pamiętników Wampirów są kanoniczne?

Odpowiedź: to nie ma znaczenia. Fani nadal wspierają obie linie. Niektórzy mówią, że przeczytają tylko to, co napisał Smith, inni nie dbają o to. Ale pomysł, że jedna z trzech kontynuacji Vampire Dairies jest prawdziwa, została całkowicie zdyskredytowana i to dobrze. Fani będą wspierać tę, którą wolą, albo dlatego, że czują sympatię do autora, albo dlatego, że lubią jedną z nich bardziej niż drugą, a może niektórzy z nich poprą je wszystkie, ponieważ lubią je wszystkie. Tak powinno być.

Powinniśmy całkowicie pozbyć się pojęcia kanonu, ponieważ wszystko, co daje, to przekazanie właścicielom praw autorskich ( wielu z nich to nieśmiertelne, nieludzkie istoty, które postrzegają nas jedynie jako zasób do wykorzystania ) narzędzie do sprawowania kontroli nad naszą kulturą.

I to jest nasz kultura. To my się o to troszczymy, odnajdujemy w tym sens. To my dajemy mu życie. To my powinniśmy decydować, które części naszej kultury uważamy za najważniejsze. Nie jakaś sala konferencyjna, w której bogaci ludzie decydują, jakie historie są uprzywilejowane w naszych przestrzeniach. Jest powód, dlaczego fanon i headcanon są tak popularne w dzisiejszych czasach; mamy dość tego, że mówi się nam, która fikcja jest prawdziwa, a która fałszywa. Mamy dość, że historie i postacie, które kochamy, są poniżane, odrzucane, zmieniane w markę i okaleczane.

Ta najnowsza absurdalna deklaracja Disneya o tym, co jest, a co nie jest prawdą w Gwiezdne Wojny Galaktyka powinna być epitafium kanonu. Niech umrze. Niech to wszystko umrze. A kiedy zniknie, a my tańczymy wokół stosu, zbudujmy na jego miejscu coś nowego. Coś lepszego. Coś my kontrola.

mój bohater z akademii, facet od wybuchu

Ten post został pierwotnie opublikowany pod adresem Złowroga elegancja .

April Daniels jest pisarką mieszkającą w Portland w stanie Oregon. Pisze optymistyczne książki o superbohaterach dla czytelników YA i niewypowiedzianie mroczne fantasy dla dorosłych. Jej nowy blog będzie Komitet Dominacji Świata kiedy skończy walczyć z serwerami DNS. Śledź ją na Twitterze pod adresem @ 1aprildaniels . Tak rozkazuje i tak będzie!