Dlaczego nie nienawidzę Emily i Richarda Gilmore?

Edward Herrmann i Kelly Bishop w Gilmore Girls (2000)

Dziewczyny Gilmore jest dla mnie skomplikowanym przedstawieniem. Z jednej strony całkowicie i bezgranicznie go uwielbiam. Z drugiej strony uważam, że główne postacie są frustrujące (pomimo fenomenalnego aktorstwa) i jestem w mniejszości, jeśli chodzi o preferencje dotyczące relacji końcowych. Jednak najbardziej dezorientuje mnie za każdym razem, gdy oglądam serial, jak bardzo uwielbiam Emily i Richarda Gilmore.

Jako ktoś, kto jest tak przywiązany do kwestii klasowych w mediach, wszystko, co dotyczy Richarda i Emily (Edward Herrmann i Kelly Bishop), powinno wzbudzić podejrzliwość wobec tych dwóch WASP-ów ze starymi pieniędzmi, którzy mówią z eleganckim akcentem i projektują ideały doskonałości na swoją córkę i wnuczka. Ale prawie zawsze, wraz z Paris Gellar, są moimi ulubionymi częściami każdej powtórki.

cudowna kobieta, żaden mężczyzna, ziemia

Częściowo wynika to z faktu, że pomimo swoich wad są dziwnie niezmienne. Relacja Lorelai z jej rodzicami jest czymś, co ciągle czuję, że jest przypięte i dyskutowane wśród fanów. Czasami całkowicie rozumiem podduszanie, które sprawiło, że Lorelai uschło pod okiem matki – szczególnie we wczesnych sezonach, ma to sens, ponieważ Kelly Bishop wie, jak podkreślić pogardę prostym spojrzeniem.

Jednak zatrzymany rozwój Lorelai jest czasami tak przytłaczający, że uniemożliwia mi kontakt z jej podstawowymi problemami. To, że gdy prosi o przysługę od swojej bogatej rodziny i nie może tak po prostu wyssać, by poradzić sobie z rodzicami, jest już wystarczająco skomplikowane, ale w każdej sytuacji dolewa oliwy do ognia w sposób, który jest po prostu dziwny dla kobieta po trzydziestce.

raport z misji 16 grudnia 1991 słowa

Zmienia się dla mnie moment, kiedy oglądamy retrospekcję Lorelai zachodzącą w ciążę i wychodzącą w środku nocy. Wszystko, od niej, że nie chce z nią swojej matki, a potem wychodzi w środku nocy bez słowa, pozostawia dziwny posmak w moich ustach – nie dlatego, że nie rozumiem perspektywy Lorelai, ale wygląda na to, że nie jest w stanie właściwie dorastają i chociaż Emily jest czasami apodyktyczna, ona i Richard wydają się typowymi bogatymi rodzicami, którzy chcą, aby ich córka była najlepsza. Nic obraźliwego, tylko małe c konserwatywne.

Skupiłem się głównie na Emily, ale to samo mam do Richarda. Czasami Richard jest absolutnie niezdarny z dwojga dziadków, ale tak bardzo się stara. Poza tym zmarły Edward Herrmann miał ciepło, które pojawiło się nawet w jego bardziej kontrowersyjnych momentach. Dlatego w Rok z życia , kiedy Lorelai nie może wymyślić miłej historii o swoim ojcu do opowiedzenia, a Emily nazywa ją samolubną… to brzmi prawdziwie. Widzieliśmy, jak Lorelai i Richard dzielą się czułymi chwilami, a jednak, kiedy pojawia się presja, Lorelai zamienia się w kogoś, kto ma zerowe umiejętności społeczne.

Z perspektywy klasowej, tak, Emily i Richard to snobistyczni bogaci ludzie, ale przynajmniej wiedzą, kim są. Lorelai i Rory mają ten sam snobistyczny elitaryzm, ale mówią sobie, że są walczącą rodziną z klasy średniej. Nie nienawidzę Emily i Richarda, ponieważ nie udają, że są lepsi niż są. Są bałaganem, ale mają taką strukturę, co pozwala im być złożonymi postaciami, gdy Lorelai i Rory są po prostu… denerwujące, ale mają być powiązane.

dom na szczycie budynku

(zdjęcie: Warner Bros)

Chcesz więcej takich historii? Zostań subskrybentem i wesprzyj stronę !

— Mary Sue prowadzi ścisłą politykę komentarzy, która zabrania, ale nie ogranicza się do osobistych zniewag wobec ktoś , mowa nienawiści i trollowanie.