Kobiety w II wojnie światowej po raz kolejny nie są wystarczająco „historycznie dokładne” dla gniewnych internetowych mężczyzn

Wczoraj zwiastun gry Pole bitwy 5 zadebiutowała, kolejna gra skupiająca się na graczach udających, że strzelają do siebie w Internecie. Ta nowa rata miała obiecał, że w jakiś sposób wniesie więcej realizmu do rzeczy , ale nadal jest to zdecydowanie gra wideo i nie ma być idealną reprodukcją jej ustawień II wojny światowej, co przewidywalnie rozgniewało niektórych graczy w Internecie, przynajmniej jeśli chodzi o włączenie kobiet i osób kolorowych.

opowiedz mi dowcip google

Oczywiście nikt nie broni się w żaden inny sposób, w jaki gra nie jest dokładnie taka jak w rzeczywistości, ale odważ się użyć swojej licencji artystycznej, aby ludzie z twoich odbiorców zobaczyli siebie w twoim produkcie, a ludzie będą Mad Online. Zwiastun gry na YouTube ma obecnie 165 tys. polubień do 131 tys. Nie możesz przejść więcej niż kilka, nawet w najlepszych komentarzach, aby nie zobaczyć, jak ktoś narzeka na kobiety, czarnoskórych mężczyzn lub osoby niepełnosprawne (jedna z postaci ma protezę ręki) walczących w II wojnie światowej.

Część z nich narzeka również na inne elementy gry, ale wspólnym wątkiem jest sentyment, że uwzględnienie jest cenione nad wyglądem niektórych postaci, co, co należy zaznaczyć, nie ma żadnego wpływu na przebieg rozgrywki jest odtwarzany i jest dziwną rzeczą, której można się sprzeciwić. Nie ogranicza się to tylko do komentarzy na YouTube i Kotaku ma kilka innych przykładów z całego internetu . Ale zamiast patrzeć na te okropne komentarze, którym często towarzyszy #NotMyBattlefield, poświęćmy chwilę, aby docenić niektóre z największych hitów serii Battlefield, które są niewiarygodnie dokładne w prawdziwym życiu, dzięki uprzejmości wątku na Twitterze Davida Milnera z Game Informer Australia, aby przypomnieć im, jak dokładne jest „ich pole bitwy”:

Naprawdę, wielką krzywdę wyrządzono, pozwalając ludziom tworzyć postacie do udziału w ich grywalizowanej fikcji historycznej, które w rzeczywistości wyglądają trochę do nich. To także oczywiście nie tak historycznie niedokładne jak chcieliby ci krytycy, ale ta ironiczna, umyślna ignorancja historii (prawdopodobnie podsycana historią, jak się domyślacie, brakiem reprezentacji w mediach) jest tylko jednym aspektem całego problemu. Pamiętaj: Ci, którzy narzekają na tego rodzaju reprezentację, chowają się za racjonalizacją, taką jak „dokładność historyczna” i „po prostu nie chcę, żeby wpychano mi to w twarz”, aby zaciemnić prawdę, że są po prostu nienawistni, nawet jeśli się oszukali uwierzyć w tę racjonalizację.

(zdjęcie: KOŚCI EA)

jak najszybciej masło naukowe vs margaryna