Oczywiście bekon był pierwszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zjedzono na Księżycu

393063292_345b52ab7d_z

Wiem, że nie daje ci spać w nocy. Jasne, amerykańscy astronauci zrobili wielkie postępy w odkrywaniu ostatniej granicy. Ale czy zjedliśmy wystarczająco dużo bekonu w kosmosie? Nie martwcie się, koledzy patrioci: okazuje się, że dostęp do bekonu był najwyższym priorytetem dla wielu najbardziej nieustraszonych badaczy kosmosu w historii.

W jej artykule Kiedy bekon poleciał na księżyc lub #Spacebacon , pisze Amy Shira Teitel Blog o kosmosie w stylu vintage że pierwszy piknik ludzkości na Księżycu został zjedzony nad Morzem Spokoju i składał się z kostek bekonu, brzoskwiń, kostek cukru, ananasowego grejpfruta i kawy, więc tak, kosmici – my, Ziemianie, wiemy, jak rozwalać żarłacze.

Najwyraźniej Armstrong i spółka po prostu kontynuowali tradycję konsumpcji bekonu w kosmosie, zapoczątkowaną przez poprzednie misje Apollo. Bekon był już podstawą zestawów posiłków astronautów, zwłaszcza kanadyjskich kostek bekonu z sosem jabłkowym. Podczas misji Apollo 8 astronauta Jim Lovell miał powiedzieć, że szczęście to kwadraty bekonu na śniadanie, które choć nie są najbardziej pamiętną deklaracją dotyczącą kosmosu, prawdopodobnie nadal powinny być w jakiś sposób włączone do logo NASA.

Teitel pisze, że załoga Apollo 9 również jadła bekon z niemal alarmującą częstotliwością, w trzech z czterech śniadań, jako część obiadu w dniach 4 i 8 oraz jako część obiadu w dniach 2, 6 i 10. Katastrofa nastąpiła w misji Apollo 12, kiedy astronauta Pete Conrad podobno zgubił swoje kostki bekonu na drugiej stronie Księżyca, wykrzykując: Co się stało z moim bekonem? Chyba uciekło. W ten sposób eksploracja kosmosu pochłonęła kolejną ofiarę.

Wraz z misjami Apollo 16 i 17 pojawił się większy wybór żywności i, co tragicznie, mniejszy nacisk na nieoficjalną, krajową część Ameryki dla świń – bekon był dostępny na zaledwie 50% śniadań.

NASAbakon1

Paczki żywności Apollo. Gdzie jest bekon wołowy?

Chociaż odwodnione kostki bekonu były nadal oferowane na misjach w latach 90., Teitel donosi, że plan posiłków z 2002 r. oferował NO BACON, a astronauci na ISS muszą dziś zadowolić się suszonymi kiełbaskami. Najwyraźniej coś trzeba zrobić, jeśli Ameryka planuje kontynuować jedną ze swoich najszlachetniejszych tradycji kulinarnych podczas naszej wyprawy na Marsa.

( Popularna nauka/przestrzeń zabytkowa i Gizmodo , obraz przez Heather Kennedy , NASA)

Tymczasem w powiązanych linkach