Elon Musk może być mniejszym złem w tej prawnej batalii z OpenAI

  Elon Musk na Gali Met 2022

W wyniku nieoczekiwanego obrotu wydarzeń Elon Musk pozywa współzałożycielską firmę OpenAI i jej dyrektora generalnego Sama Altmana w związku z twierdzeniami, że firma naruszyła umowę założycielską.

Polecane filmy

Ciekawie jest zobaczyć dwójkę kontrowersyjne osoby którzy obaj mają niepokojące wizje przyszłości sztucznej inteligencji, obecnie toczą między sobą batalię prawną. Musk, Altman oraz kilku innych inżynierów i naukowców założyło OpenAI w 2015 roku. Jednak Musk opuścił firmę i nie ma już w niej udziałów. Od chwili odejścia Altman został dyrektorem generalnym, pomimo tymczasowego ostrzału , a firma nawiązała współpracę z Microsoftem. W swoim statucie założycielskim i osobistych oświadczeniach zarówno Musk, jak i Altman stwierdzili, że ich wizje przyszłości sztucznej inteligencji zakładają rozwój technologii w sposób bezpieczny i korzystny dla ludzkości.

Jednak obaj mają dziwne sposoby zilustrowania tej wizji. Firma Altmana niestrudzenie pracuje nad dalszym tworzeniem bardziej zaawansowanej, nawet „na poziomie ludzkim” sztucznej inteligencji, pomimo wielu problemów przedstawionych przez ChatGPT. Tymczasem Musk opisał przerażającą wizję połączenia ludzi i sztucznej inteligencji. Jego startup, Neuralink, już pracuje nad rozwojem takiej technologii i testowanie chipów mózgowych u pacjentów . Zarówno Musk, jak i Altman wydali oświadczenia, w których udowodnili, że doskonale zdają sobie sprawę z niebezpieczeństw, jakie sztuczna inteligencja stwarza dla ludzi, ale żaden z nich nie przestał wykazywać niepohamowanych ambicji, niestrudzenie kontynuując rozwój technologii. Desperacja Muska, by wprowadzić nową technologię, doprowadziła nawet do niego narażając swoich pracowników .

kim jest dr Harrison Wells?

Jednak teraz miliarder podwaja swoje rzekome stanowisko, by rozwijać sztuczną inteligencję wyłącznie z myślą o pożytku ludzkości.

Dlaczego Elon Musk pozywa OpenAI?

Musk złożył pozew przeciwko OpenAI 29 lutego. W pozwie jako oskarżeni wymieniani są także współzałożyciele Altman i Brockman. W pozwie zarzuca się pozwanym naruszenie umowy, naruszenie obowiązków powierniczych oraz nieuczciwą konkurencję. Jako jeden z elementów pozwu wymienia także weksel estoppel, co oznacza, że ​​pozwani naruszyli zasadę utrzymywania przyrzeczeń z mocy prawa wykonalności.

Zanim przejdziemy do naruszeń, pozew przedstawia kontekst. Opisuje, jak Musk od dawna niepokoi się rozwojem sztucznej inteligencji ogólnej (AGI), formy sztucznej inteligencji, która może wykonywać różne zadania z inteligencją na poziomie ludzkim. Według Muska Google znajduje się na „przodzie wyścigu o AGI” od chwili rozpoczęcia prac nad AlphaZero i udało mu się zapewnić systemowi nadludzki poziom wiedzy szachowej w ciągu 24 godzin. W pozwie podkreślono, że zagrożenia AGI są jeszcze większe, gdy technologia znajduje się w rękach firm nastawionych na zysk, którym bardziej zależy na zysku niż na ochronie ludzkości.

W rezultacie w 2015 roku Musk i Altman zaczęli omawiać swoje wspólne obawy dotyczące AGI, przy czym ten ostatni napisał, że „rozwój nadludzkiej inteligencji maszynowej (SMI) stanowi prawdopodobnie największe zagrożenie dla dalszego istnienia ludzkości”. Następnie napisał, że SMI może „zniszczyć każdego człowieka we wszechświecie”. Wkrótce zaproponował Muskowi utworzenie organizacji non-profit mającej na celu zwalczanie rozwoju AGI Google. Wraz z Brockmanem grupa utworzyła umowę założycielską, w której zastrzeżono, że firma będzie miała charakter non-profit, będzie działać na zasadach „open source”, nie będzie utrzymywać swojej technologii w tajemnicy i będzie działać na rzecz ludzkości.

Jednak w pozwie zarzuca się, że Brockman, Altman i OpenAI naruszyły tę umowę na wiele sposobów, w tym utrzymując GPT-4 w tajemnicy i przekształcając się w zamkniętą organizację nastawiona na zysk we współpracy z Microsoftem. W pozwie argumentuje się, że zarząd OpenAI powinien wyłącznie kontrolować rozwój AGI, aby uniknąć podejmowania kluczowych decyzji przez podmioty nastawione na zysk. Twierdzi jednak, że Microsoft ma znaczący wpływ na firmę, zarzucając mu, że jest odpowiedzialny za ponowne zatrudnienie Altmana i osobiste błogosławieństwo zupełnie nowego zarządu wybranego przez Altmana. Ponadto w pozwie opisano OpenAI jako „spółkę zależną” Microsoftu i udoskonalającą AGI wyłącznie w celu maksymalizacji zysków firmy.

japońska nazwa mojego bohatera akademickiego

Co Musk chce osiągnąć swoim kombinezonem OpenAI?

Pozew Muska ma na celu zmuszenie OpenAI do powrotu do swojej pierwotnej misji jako organizacji non-profit zajmującej się rozwojem sztucznej inteligencji z korzyścią dla ludzkości i przejrzystością swoich badań. Poszukuje się także zwrot środków, które Musk przekazał OpenAI gdy aktywnie łamał swoją umowę i dopuszczał się nieuczciwych praktyk.

Musk jest dobrze znany z performatywności i hiperbolicznych żądań zwrócenia na siebie uwagi. Jednak ten garnitur może być inny. Nawet Ekspert ds. sztucznej inteligencji, Gary Marcus, przyznaje Musk ma dobry argument. Fakty są dość proste. OpenAI najwyraźniej nie robi tego, do czego zostało powołane, i nie można go już nazwać organizacją non-profit. Musk włożył wiele zasobów w OpenAI i być może nie powstałoby ono bez jego inwestycji. Tymczasem ma istotne dowody na to, że spółka postąpiła wbrew zapisom zawartym w umowie. Musk ma nawet e-maile i pisemne oświadczenia potwierdzające, że Altman złożył możliwe do wyegzekwowania przez prawo obietnice dotyczące tego, czym będzie OpenAI, i których nie dotrzymał.

Nadal można być sceptycznym co do zamiarów Muska w zakresie sztucznej inteligencji i uznać, że jego garnitur może być korzystny. Przynajmniej to zapewni, jeśli się powiedzie OpenAI nie może udawać organizacji non-profit choć w dużej mierze nastawiony jest na zysk, nie może pozwolić Microsoftowi na wpływanie na jego decyzje i musi zachować przejrzystość w zakresie swojego rozwoju, co byłoby pomocne dla osób zainteresowanych rozwojem sztucznej inteligencji. Czas pokaże, jaki będzie wynik pozwu, ale Musk może okazać się mniejszym złem w tej batalii prawnej.

(przedstawione zdjęcie: Dimitrios Kambouris / Getty)

Autor

Rachela Ulatowska Rachel Ulatowski jest autorką SEO dla DiariodeunchicotraBajador, która często pisze o DC, Marvel, Gwiezdnych wojnach, literaturze dla młodych ludzi, wiadomościach o gwiazdach i filmach o dojrzewaniu. Posiada ponad dwuletnie doświadczenie w branży mediów cyfrowych i rozrywki, a jej prace można zobaczyć także w Screen Rant i Tell-Tale TV. Lubi biegać, czytać, warczeć na osobistości na YouTube i pracować nad swoją przyszłą powieścią, kiedy nie pisze zawodowo. Więcej jej tekstów znajdziesz na Twitterze pod adresem @RachelUlatowski.