Nikt nie jest w stanie tego zrobić: historia Eowinyowy

tumblr_static_eowyn

Jest wiele rzeczy, które kocham w Peterze Jacksonie Władca Pierścieni adaptacje filmowe. Dbałość o szczegóły, krzyki do uber nerdów z Silmarillion refs, sposób, w jaki Legolas wskakuje na tego konia w Dwie wieże . Jest naprawdę wiele do podziwiania, biorąc pod uwagę zakres świata i fakt, że duża część historii polega na śledzeniu różnych grup ludzi wędrujących i rozmawiających. Adaptacja dzieła, które wyraźnie nigdy nie było przeznaczone do filmu, i sprawienie, by była atrakcyjna wizualnie, bez utraty istoty fabuły, wymaga umiejętności. Jestem zachwycony, że filmy istnieją i cieszę się, że mimo obsesyjnego geeka to nie ja miałam za zadanie to ożywić. Bardzo wątpię, czy mógłbym odpuścić wystarczająco dużo moich własnych uczuć na ten temat, aby oddać to sprawiedliwość.

rekin widmo 2: miejskie szczęki

Mimo to żadna adaptacja dzieła tak ukochanego przez tak wielu nie jest w stanie dopasować się do interpretacji lub oczekiwań każdej osoby. I nierozsądnie byłoby tego oczekiwać. To powiedziawszy, są pewne rzeczy, na które natknęli się pisarze, a Eowina jest jedną z największych.

(Ważna uwaga: Twój osobisty przebieg może się znacznie różnić w tego rodzaju sprawach i jeśli kochałeś film Eowina, NIE próbuję cię przekonywać, że jest inaczej. Historie są wspaniałymi, potężnymi rzeczami, tak jak twoje osobiste reakcje na nie. Kochaj to, co kochasz i nigdy za to nie przepraszaj!)

Mówi mi coś, że weterynarz z I wojny światowej z pobożnego katolickiego środowiska napisał o wojowniczce w książce opublikowanej w 1954 r., która była bardziej feministyczna niż jej współczesna interpretacja.

Wiem, o czym myślisz. Ale Eowina skopała tyłek! Machnęła mieczem i walczyła z Władcą Nazguli! Powiedziała, że ​​nie jestem mężczyzną!

Tak, wiem. I spójrz, naprawdę chciałbym ci powiedzieć, że to mi wystarczy. Ale tak nie jest. Pozwól mi wyjaśnić dlaczego.

tumblr_nfulzpcVTt1rpcmh2o2_500

Najpierw musimy przejść do książek. Eowina w książkach jest bardzo zimną, bardzo nieszczęśliwą postacią. Została zdegradowana do opieki nad pokojówką choremu wujkowi, podczas gdy jej brat może wyjść, walczyć i robić wszystko, co chce. Jak mieć jakiekolwiek życie. Podczas gdy jej brat ją kocha, w ogóle nie zwraca uwagi na to, co się z nią dzieje. Nawet nie przychodzi mu do głowy, że może nie jest zbyt podekscytowana, by cały czas czuwać nad swoim chorowitym wujkiem. Po prostu zakłada, że ​​jest z tym fajna, ponieważ tak robią kobiety. To Gandalf wskazuje później Eomerowi, że może powinien był pomyśleć o tym, jak to jest, gdy jest zamknięta w Meduseld, patrząc, jak jej rodzina się rozpada, a świat się rozpada. Że miała nie mniej zaciekłego ducha niż on, tylko dlatego, że jest kobietą. W książce Eomer zdaje sobie sprawę z tego, że mógł nigdy nie znać swojej siostry. To trochę biegający motyw, jeśli chodzi o Eowinę.

Poza tym, że jest niedoceniana, Eowina jest również śledzona przez obrzydliwego małego mężczyznę, który powoli zatruwa umysł jej wuja i najwyraźniej spodziewa się, że dostanie ją później jako nagrodę. Eowina nie jest głupia, doskonale zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa, w jakim się znajduje i że w zasadzie nie ma do kogo się zwrócić, jeśli sprawy potoczą się głównie na południe, zwłaszcza gdy Eomer zostanie wygnany. Jej życie jest dokładnie tym, czego najbardziej się boi: klatką. Ma wiele bardzo dobrych powodów, by czuć się uwięzioną i zgorzkniałą.

Wchodzi Aragorn, który w książkach jest o wiele bardziej Aroganckim, Lordowskim Kolesiem i o wiele mniej Niechlujnym Miłym Facetem Niechętnym Bohaterem. Widzi w nim kogoś naprawdę królewskiego, coś, czego jej wujek nie był od dawna. Widzi lidera, kogoś silnego i zdecydowanego. Kogoś, kogo warto podążać w bitwie, za którą tęskni, a może przede wszystkim: kogoś, z kim nie jest spokrewniona, kto nie jest związany z Rohanem i życiem, do którego była zmuszona żyć. Myli to z miłością, ale w rzeczywistości ma dość marnowania i wmawiania, że ​​jej jedynym celem jest bycie kulą zgrzytającego staruszka, że ​​wygląda całkiem nieźle jako środek ucieczki. Przez chwilę.

Teraz, gdy Gandalf naprawi Theodena, wszyscy idą zrobić ważne rzeczy i trochę o niej zapominają. Jak zwykle. Teraz, gdy król jest lepszy, nikt nie wydaje się zastanawiać, czego chce od życia, jakie są jej nadzieje lub marzenia, co może wnieść poza pomaganie mężczyznom w byciu bardziej męskimi. To musi się drażnić. W książce widzimy to znacznie wyraźniej, że chociaż Theoden został przywrócony do zdrowia psychicznego, pod wieloma względami dla Eowiny nic się nie zmieniło.

Mimo to, podczas gdy filmy nie wchodzą w te wszystkie niuanse, widzimy, jak opiekuje się umierającym kuzynem, radzi sobie z Smoczym Językiem i przyznaje, że życie dla kobiet nie było dokładnie równe. Niestety, gdy spotyka Aragorna, sprawy zaczynają się komplikować. Nie dlatego, że mam problem z romantycznymi fabułami! Kocham ich. A szczególnie uwielbiam ten szczególny rodzaj skazanego na zagładę, tragicznego romansu Tolkiena. Nawet szczęśliwi źle się skończą, jak widzimy z Arweną.

tumblr_mfqkyygjQK1qd88tjo5_500

Mój problem dotyczy sposobu, w jaki w filmach mieli Eowinę księżyca nad Aragornem. I to zależy od kluczowej sceny z książki, którą całkowicie pominęli. W nim Aragorn mówi Eowinie, że nie może iść z nim na Ścieżkach Umarłych, ponieważ jej ludzie jej potrzebują, a ta sława nie jest tak naprawdę wszystkim, czym jest. Nie myli się dokładnie, ale w zasadzie mówi jej, że jej obowiązkiem jest zostać, coś, czego nigdy nie powiedziałby jej wujowi lub bratu.

A ona go wzywa. Płasko. Mówi mu: Wszystkie twoje słowa są tylko powiedzeniem: jesteś kobietą, a twoja rola jest w domu. Ale kiedy ludzie zginą w bitwie i honorze, zezwólcie na spalenie w domu, bo ludzie nie będą już tego potrzebować. Ale jestem z rodu Eorl, a nie służącą. Potrafię jeździć i dzierżyć ostrze, nie boję się ani bólu, ani śmierci.

Pomyśl o tym przez chwilę. Nie tylko woła go o seksizm, ale też mówi dlaczego jest seksistowski i robi cholernie dobrą robotę, oddestylowując wiele kobiet w tej kulturze. Krótko mówiąc: jeśli w pobliżu nie ma mężczyzn, tak naprawdę nie masz znaczenia i na pewno nie musisz sam decydować, jak żyjesz LUB umrzesz, jeśli jesteś damą. To bardzo mocne, szczególnie w serii, która dużo mówi o pułapkach wojny i chwały z wyraźnie męskiego punktu widzenia.

Nie zbliża się nawet do powiedzenia czegoś takiego w filmie, zamiast tego błaga go z miłości, rzuca wiele spojrzeń łani i ogólnie jest pełna szacunku zamiast wyzywająco. Podważa siłę jej postaci i zacięcie feministyczne. Bo chociaż myśli, że jest zakochana w Aragornie, nie ma problemu z powiedzeniem mu, że jest kompletnie gówniany. W rzeczywistości pełne seksistowskiego gówna.

Ma to znaczenie, ponieważ A. Aragorn jest jednym z dobrych facetów i nadal jest kompletnym dupkiem. B. pokazuje, że chociaż Eowina może mieć do niego niejasne uczucia, nie jest jakąś pozbawioną kręgosłupa, płaczącą matą do podłogi błagającą o skrawki miłości. Ona nie zniesie bzdur od nikogo. Wydaje mi się to niezwykle ważne dla jej postaci, a jednak… nie zostało to nawet poruszone w filmie. Najbliżej jest nam zdanie o kobietach w tym kraju, które wiedzą, że te bez mieczy wciąż mogą na nich umrzeć i nie boją się ani śmierci, ani bólu… ale brakuje w niej kontekstu i bezpośredniej konfrontacji z seksizmem, które zapewnia książka.

To doprowadza mnie do sceny z Panem Nazguli. W filmie jest przerażona, co jest zrozumiałe, ale odebrali jej niesamowitą przemowę, ponieważ przerażona, jak ona, przeciwstawia się drugiemu najstraszniejszemu stworzeniu w serii. Nie zapominaj, że Władca Nazguli jest zastępcą Saurona. Dorośli mężczyźni kulą się na dźwięk jego głosu. Dźgnął Froda w Weathertop. Przeraża nawet Gandalfa.

Tak więc ta przerażająca rzecz z potworem właśnie śmiertelnie zraniła jej wujka, a ona mówi mu, gdzie może go wbić w jeden z moich ulubionych fragmentów z całej serii.

Odejdź, ohydny dwimmerlaik, panie padliny! Zostaw zmarłych w spokoju!

Odpowiedział zimny głos: ‘Nie wchodź między Nazgula a jego zdobycz! Albo nie zabije cię z kolei. Zabierze cię do domów rozpaczy, poza wszelką ciemność, gdzie twoje ciało zostanie pożarte, a twój uschnięty umysł pozostanie nagi dla Oka bez powiek.

Miecz zabrzęczał, gdy go wyciągano. Rób, co chcesz; ale przeszkodzę, jeśli mogę.

Utrudnić mi? Ty głupcze. Żaden żywy człowiek nie może mi przeszkadzać!

Wtedy Merry usłyszał wszystkie dźwięki najdziwniejsze w tej godzinie. Wyglądało na to, że Dernhelm się roześmiał, a czysty głos przypominał stalowy pierścień.

Ale ja nie jestem żywym człowiekiem! Patrzysz na kobietę. Jestem Eowiną, córką Eomunda. Stoisz między mną a moim panem i krewnymi. Odejdź, jeśli nie będziesz nieśmiertelny! Za żywego lub ciemnego nieumarłego, uderzę cię, jeśli go dotkniesz.

To sprowadziło się do tego, że nie jestem człowiekiem. Słuchaj, wiem, że nie mogli po prostu wyrazić tego dosłownie, ma starodawną kadencję i już dostosowali inny dialog, aby był mniej formalny. Ale. Jest tu o wiele więcej niż ja nie jestem człowiekiem.

Eowina

Przede wszystkim nie tylko groził jej śmiercią. Zasadniczo groził jej przerażającymi, niekończącymi się torturami i gwałtem umysłowym. I ona śmiech na niego. A potem wbija mu nóż w Twarz . Co więcej? Sprawia, że ​​się boi, zanim to zrobi, ponieważ do tej pory myślał, że jest nieśmiertelny. Ups!

Myślę, że tracisz wiele ważnych niuansów przez uproszczenie tego, że nie jestem mężczyzną.

Mimo to mógłbym z tym żyć, gdyby nie to, co nastąpi później.

Widzisz, w książce przewraca się na swojego wroga, ponieważ jest tak zły, że jego śmierć prawie ją zabija. Została znaleziona później na polu bitwy i myślą, że nie żyje. Eomer jest niesamowicie zdenerwowany (co zrozumiałe) i kończy w paskudnym, samobójczym nastroju, w którym on i inni jeźdźcy śpiewają śmierć, śmierć, śmierć, przecinając wroga. To całkiem ponure.

Film, bez powodu, który mógłbym pojąć, stwierdza, że ​​Eowina nie może po prostu zabić Wiedźmiego Króla. Nie. Po tej wielkiej rozgrywce musi ją również ścigać Tumor, ork, wróg, którego poznaliśmy, a który nie jest A. interesujący B. nawet w tej samej kategorii przerażających, co Wiedźmi Król. W tym momencie jest całkowicie poniżej niej jako wróg.

O ile wiem, istnieje on po to, by Aragorn mógł go zabić i ocalić ją, nie wiedząc, że to zrobił. Co jest po prostu… dziwne. Dlaczego miałbyś mieć ten niesamowity moment, w którym Eowina pokonuje wroga, którego nie mógł pokonać nikt inny w Śródziemiu… a potem kazałaby jej odczołgać się od zwykłego, złośliwego orka w następstwie? I dlaczego Aragorn musi ją ratować? Co to robi dla obu postaci? Oczywiście poza podważeniem jej osiągnięć.

To jeden z najbardziej kłopotliwych wyborów/zmian dotyczących postaci i narracji w filmach. Co więcej: nie wydaje mi się, żeby nikomu przyszło do głowy, że oprócz tego, że wywołała u niej nadmierną chorobę z miłości, nieumyślnie ją oszukali. Dla mnie jest to frustrujący przykład wkradającego się przypadkowego seksizmu. Jest to jeszcze bardziej frustrujące, gdy zdajesz sobie sprawę, że Tolkien, pisząc w czasach, które były mniej postępowe niż teraz dla kobiet, zrobił to lepiej. Zbliżenie się do oryginalnej narracji i postaci rozwiązałoby ten problem zgrabnie. Wyróżnia się jako bezcelowe i przyklejone.

Po tym wszystkim Eowina trafia do Domów Uzdrowienia i ostatecznie spotyka Faramira. Rozwijają silną więź, opartą na współczuciu i zrozumieniu, i widzimy, że Faramir naprawdę docenia ją za to, kim jest. Wie, że jest samodzielną wojowniczką i królową, nigdy nie mówi do niej z góry ani nie traktuje jej jak kogoś równego. O tym dowiadujemy się w rozszerzonym wydaniu Powrót Króla i wiem, że tak naprawdę nie mieli czasu na więcej. Jednak nadal tęsknię za tym związkiem, ponieważ mówi tak wiele o obu postaciach. Eowina w końcu odkrywa, czym jest prawdziwa miłość i wreszcie jest widziana przez kogoś dla niesamowitej osoby, którą jest.

Myślę, że najbardziej denerwuje mnie to, że przyjęli prawnie silną kobiecą postać, a przez to mam na myśli złożoną, wadliwą, odważną i ostatecznie triumfującą wojowniczkę, która ma swój własny główny łuk… i zredukowała ją do czegoś mniej. . Dla mnie siła postaci to coś więcej niż zdolność do uderzania lub zabijania różnych rzeczy, i chociaż największym momentem Eowiny jest z pewnością pokonanie Władcy Nazguli, to jej nieposłuszeństwo w obliczu niemożliwych do pokonania szans naprawdę czyni ją silną. Chciałbym, żeby wersja filmowa bardziej to uhonorowała.

Ponieważ byłoby to uhonorowaniem protofeministycznej postaci stworzonej przez Tolkiena.

archiwum własnej nagrody hugo

Mariah jest autorką komiksów, redaktorką i artystką. ty może znaleźć ją na Twitterze długie tyrady o Tolkienie, popkulturze i herbacie. Bardzo lubi babeczki i głowonogi.

Czy śledzisz The Mary Sue dalej? Świergot , Facebook , Tumblr , Pinterest , & Google+ ?