Podsumowanie The Magicians: Finał sezonu Czy zagrasz ze mną?: A potwór to…

Olivia Taylor Dudley jako Alice w finale trzeciego sezonu The Magicians

Właśnie oglądałem Magicy' finał sezonu 3, zagrasz ze mną? moją surową reakcją jest to, że prawdziwym potworem jest regresja, z pewną stroną sztywności. Łowcy niewolników będą niewolnikami. Strażnicy będą ją pilnować, ale największym rozczarowaniem jest to, że ludzie, których kochasz, będą głupi. Będą wierzyć we własne uzasadnienie, że wykonują bezinteresowny czyn dla większego dobra, kiedy naprawdę robią coś, ponieważ są przestraszeni.

Finał tego sezonu przywrócił mnie do finału pierwszego sezonu, ale chociaż pierwszy sezon był krwawy i szybki, Czy zagrasz ze mną? jest subtelny i pełzający, ale pozostawia na swojej drodze tyle samo zniszczenia. Najbardziej zostają mi pytania do postaci, które kocham, a właściwie tylko jedno pytanie do nich: Dlaczego F to zrobiłeś???? To pytanie trafia przede wszystkim do Królowej Wróżek, a następnie do Margo i Eliota. Aby być uczciwym wobec Królowej Wróżek, jest uporządkowaną dobrą postacią, która robi to, co musi, ponieważ zasady to zasady. Więc było to bardziej jak: Nie Effing to zrobić!! niż Dlaczego??? Ponieważ wiedziałem dlaczego. Ona miał by zrekompensować powrót do umowy.

Miałem nadzieję na jakieś logiczne wyjaśnienie, dlaczego Fae Nie mogę łamać umowy, jak Peadar O’Gullian w swoim dwuwierszu książkowym, Telefon . Na razie wydaje się, że nie ma jednego dla The Fae w Magicy , ale to nie znaczy, że go nie ma. Mam nadzieję, że Królowa Wróżek nie odeszła na zawsze, ale nie wygląda to dobrze.

Osobiście chcę, aby ocalała dziedziczka handlarzy ludźmi, Irene McAllister, umarła powolną bolesną śmiercią. Chociaż mam nadzieję, że będę równie empatyczny jak Fen w stosunku do ludzi, którzy zrobili coś złego.

W scenach Fena z Królową Wróżek jej dobroć i przebaczenie nie mogą być mylone z słabością. Jednak Królowa Wróżek i tak wydaje się, że w połowie myli to ze słabością. Sceny Fen i Fairy Queen mówią wiele o kobietach i władzy oraz o tym, jak się do siebie odnosimy.

Fen jest Najwyższym Królem, a Tick i królewski personel Fillory wyraźnie jej nie doceniają. Fen wydaje się przepraszać wspomnianego personelu, ale najwyraźniej otrzymuje od nich to, czego chce i potrzebuje. Wydaje się, że w pracach ma jakiś większy pomysł. Następnie wchodzi Królowa Wróżek i mówi Fenowi, aby przestał przepraszać jej personel. Fen chce wiedzieć, co robi Królowa Wróżek w swojej pracy. Za każdym razem, gdy Fairy Queens napadały na mnie w pracy i publicznie żądały, abym przestał przepraszać, chciałem zrobić to samo.

Królowa Wróżek jest wyraźnie zirytowana, widząc to, co uważa za słabość Fen. Szczerze chce zainspirować Fena do wiary w siebie. Jednak pomimo intencji Królowej Wróżek, kiedy żąda, aby Fen przestał przepraszać, naprawdę mówi: Spójrz na mnie! Jestem taką potężną kobietą! Mogę powiedzieć tej potulnej kobiecie, żeby ją odrzuciła i zyskała moc, ponieważ tak powiedziałam!

Myślę, że wiele pracujących Fairy Queen szczerze chce pomóc, kiedy publicznie żądają, aby koleżanka przestała przepraszać. Myślę też, że czasami jest to zachowanie pasywno-agresywne, zamaskowane jako wzmocnienie lub jedno i drugie. Myślę, że w przypadku Fena i Królowej Wróżek widzimy niewiele z obu kategorii.

Hall and Oates linia telefoniczna

To ironia losu, że Królowa Wróżek przypomina Fenowi, że musi być postrzegana jako silna, zanim powie jej, że ma zamiar dokonać ogromnego poświęcenia, z którym Fen się nie zgadza. Zgadzam się z Fenem w tej sprawie i uważałem, że decyzja królowej była zarówno tragiczna, jak i niepotrzebnie sztywna. Ale skoro królowa decydowała o swoim losie, czy moja opinia ma znaczenie?

To, co dla jednej kobiety jest postrzegane jako siła, może być postrzegane jako słabość lub po prostu zły wybór dla innej. Dotyczy to również ludzi, bogów, bogiń i potworów w tym odcinku. Jaka jest prawdziwa siła? Czym jest prawdziwe poświęcenie? Kto może decydować?

Bogowie i boginie uczynili tajemnicą poliszynela, że ​​wierzą, że mają prawo decydować o losach światów. Biblioteka jasno dała do zrozumienia, że ​​są strażnikami magii i mogą decydować, kto ma do niej dostęp. Na szczęście mamy naszą heroiczną ósemkę, która z pewnością stworzy magiczne open-source. A może będą?

chłopiec lub dziewczynka kapitan phasma

Myślę, że powiedziałem kiedyś, że główną wadą wielu z tych postaci jest pycha. Gdybym dwa lata temu próbował podążać za trendami, mówiłbym o milenialsach, o pewności siebie i ambicji. Na szczęście to nie było dwa lata temu i nigdy nie próbuję być w trendach, a chciałbym, żeby ktoś mi wyjaśnił, jak jedno pokolenie może być uprawnione i zbyt ambitny.

Prawda jest taka, że ​​ambicja i nadmierna pewność siebie to główna wada wielu bohaterów na przestrzeni lat. To ma sens. Ludzie obdarzeni rozumem i magią byliby pewni siebie. Ludzie, którzy wierzą, że są wystarczająco dobrzy, aby przewodzić i podejmować decyzje za innych, muszą być pewni siebie, prawda? Jaki byłby szalony świat, gdyby ludzie, którzy nic nie zarabiali i nie mieli umiejętności, wierzyli, że mają kwalifikacje do decydowania o tym, co jest najlepsze dla wszystkich?

W każdym razie wydawało się, że nasza ósemka bohaterów wyrosła ze swojej pychy po przejściu ogromnych trudności w serialu. Nikt nie stał się mniej egocentryczny i bardziej pokorny niż Quentin (Q.) Julia może być praktycznie wszechpotężną boginią, która wybiera szczerą pokorę, ale Q postanowił postawić potrzeby grupy nad własnym ego. Chociaż Q chce być bohaterem, to czyny bohatera są jego własną nagrodą.

Niektórzy ludzie uwielbiają, gdy obsada zespołu nadal kręci się wokół jednego głównego bohatera. Mam tendencję do męczenia się głównym bohaterem. W trzecim sezonie lub w drugiej książce naprawdę nie rozumiem, dlaczego uważa się, że zaangażowana w siebie postać jest lepsza niż reszta. Czasami, nawet kiedy to rozumiem, wciąż mam dość tego, że główny bohater przyćmiewa wszystkich innych.

Pisarze powieści mają większe wyzwanie w pisaniu przez jedną osobę w 99% przypadków. Z Q jako głównym bohaterem, Magicy powieści bardzo ucierpiały na tym. Magicy' pisarze seriali udowadniają, że w dzisiejszych czasach telewizja może być lepszym sposobem na opowiedzenie historii, ponieważ wykonali świetną robotę, nie obracając serialu zbytnio wokół Q lub jakiejkolwiek postaci. To, co zrobił serial, wzmocniło ideę przyjaźni, zaufania i społeczności ze wszystkimi postaciami.

Ale co, jeśli to wszystko stanie na głowie? Co by było, gdyby niektórzy z naszych ukochanych ośmiu uznali, że wiedzą, co jest najlepsze dla ich przyjaciół, ponieważ tak bardzo im na nich zależy? To byłoby tragiczne, prawda?

O to właśnie chodziło w finale sezonu. Czy to jest dobre, gdy nasi przyjaciele są naszymi strażnikami, gdy próbujemy otworzyć bramę? Czasami. To zależy od twojego punktu widzenia. Gdybym była bogiem / boginią, mogłabym pomyśleć, że Julia (oficjalna bogini imię Matki Bożej Drzewa) ryzykując swoją boginią, aby uratować niektórych żałosnych ludzi, jest tragiczna.

Jak powiedziała Iris The Goddess, po co martwić się kilkoma wróżkami, skoro możesz stworzyć inny świat, w którym nigdy nie będą zniewolone? Może to mój prowincjonalny ludzki umysł, ale wydaje się, że ci bogowie zdają się wierzyć, że teoretycznie mogą stworzyć te wspaniałe światy, podczas gdy te, które faktycznie z tego wynikają, są dość wadliwe.

Podczas gdy świat Magicy pozostaje w większości bez skazy, żałuję, że ten odcinek nie doprowadził nas do decyzji Eliota i Margo, aby trochę bardziej chronić Q. Rozumiem, że Eliot/Margo (ElMar) prawdopodobnie spędził zbyt dużo czasu jako liderzy. Rozumiem, że kochają Q i że Eliot pamięta z nim całe życie, ale i tak było niepokojące, że ElMar odmówiłby Q wyboru.

Może gdybym zobaczył więcej paniki lub tęsknoty za Q z ElMarem, tak jak z Alice, poczułbym się mniej nagle. Wybory Alice mają sens, chociaż się z nią nie zgadzam. Próbuje być bezinteresowna w zamykaniu magii. Nie widzi, że sama jej decyzja pochodzi z właściwego miejsca, ponieważ ElMar był tak dobry w wskazywaniu, ale sam tego nie dostrzegł. Przyznanie się Alicji do Q było słodko-gorzkie. Ale ona również odmawiała Q i wielu innym wyboru.

Czy powinniśmy być strażnikami naszych przyjaciół? Głosowałabym, żeby Julia była moja. Duża różnica między Julią a wszystkimi innymi polega na tym, że Julia rozumie zgodę. Jest to kwestia sporna, ponieważ ludzie, którym nie zależy na zgodzie, obecnie wygrywają.

Biblioteka jest strażnikiem. Za wszelką cenę ochroni magię. Irene McAllister reprezentuje najgorszy i najczęstszy typ osoby, która czerpie korzyści z rodzaju strażników Biblioteki. Jest brutalnym handlarzem ludźmi, którego bogactwo i władza pochodzą wyłącznie z wyzysku innych. Biblioteka może wierzyć, że jest neutralna i chce tylko chronić wiedzę, ale McAllister jest jedyną osobą, która może powstać, gdy powstanie taka próżnia. Wierzę, że Dean Fog reprezentuje znużonego światem intelektualistę, który stracił nadzieję, że większość świata jest zdolna do krytycznego i racjonalnego myślenia. Następnie decyduje, że musi stać się częścią tego systemu bramkowania. Naprawdę, można by argumentować, że dawno temu stracił kompas moralny, kiedy zaczął resetować pętle czasowe. Nasza bohaterska ósemka, ani reszta świata, nie mogliby się na to zgodzić.

W przyszłym sezonie świat będzie musiał polegać na kolejnej bohaterskiej ósemce lub innej ich wersji. Los Eliota jest bardzo pod znakiem zapytania. Celowo nie czytam spoilerów, a nawet nie wiem, kto pojawi się lub odejdzie w programie. Mam nadzieję, że oszczędności sprowadzają się do Penny Forty, Q, a może nawet Mariny. W międzyczasie potwór zagra. Myślałem, że potwór musiał być kimś, kogo już znaliśmy. Pod pewnymi względami chyba miałem rację. Musimy jeszcze zobaczyć jego ślepą potrzebę.

(zdjęcie: Eric Milner/Syfy)

Jody Sollazzo jest autorką opowiadań science fiction/fantasy. Jest również licencjonowanym terapeutą zdrowia psychicznego z tytułem magistra psychologii. Pracowała z osobami, które przeżyły traumę i nadużycia, oraz prowadziła badania dotyczące niepełnosprawności, kobiet i seksualności. Pracuje nad powieścią o niepełnosprawnych czarownicach i kochających je wróżkach. Śledź ją dalej Świergot i Dobre czytanie .

Donald Glover wpada na Marsa