Nigdy nie rozumiałem Królestwa Serca . Mniej więcej w czasie, gdy wyszedł pierwszy, grałem w inne gry fabularne, takie jak Final Fantasy X . Dla mnie, gdy byłem nastolatkiem, gry RPG były moją emocjonalną poprawką i kupiłem każdą epicką scenkę przerywnikową, niemożliwie fajnego złego faceta i soczysty romans. Królestwa Serca był zdecydowanie na moim radarze.
Ale nie była to gra, w którą chciałem grać (czytaj: uderzyła mnie jako wesoła zabawa, a nie kapryśna-emo-zły tyłek). Pomiędzy brzydkimi, zapinanymi na zamek kurtkami na całej długości i mnóstwem postaci Disneya, nie zrozumiałem tego.
Daj lub weź 10 lat i oto jestem, w końcu ulegając mojej ciekawości. Wydano Square Enix Kingdom Hearts 2.5 HD Remiks w tym miesiącu na PlayStation 3 i spędziłem ponad 30 godzin na badaniu ulepszonej kontynuacji, Kingdom Hearts II Final Mix , główny wpis w zremasterowanej kolekcji. Czy ma sens zacząć bić w środku serii znanej z tego? myląca i zawiła fabuła ? Do diabła nie! Czy mimo to to zrobiłem? Obstawiasz! Kingdom Hearts III jest w fazie rozwoju i chcę wiedzieć, o co to całe zamieszanie.
Przez pierwsze pięć lub więcej godzin Kingdom Hearts II , to był dość głupi pomysł.
Główny bohater, Roxas, którego wielkie buty i sterczące włosy potwierdziły moje najgorsze obawy dotyczące wyborów modowych, obudził się w stosunkowo spokojnym Mieście Zmierzchu, nie mając pojęcia, kim naprawdę jest. Gdy odzyskał wspomnienia dzięki dziwnym statycznym momentom telewizyjnym i bezkontekstowym retrospekcjom, gra rzuciła się wokół wielu słów i pomysłów, które później przestały być mylące – w taki sposób, w jaki bezmyślnie zaczynasz akceptować całkowite szaleństwo, kiedy to wszystko, co masz.
opowiadać papieżowi
Nie jestem do końca pewien, czy rozumiem, czym są Heartless, Nobodies lub Dusks, jaka jest umowa z Kingdom Hearts, na której wszyscy mają obsesję, albo czy wtrącająca się Organizacja XIII traktuje się poważnie w tych czarnych kapturach, czy po prostu organizuje imprezy taneczne, gdy nie oglądanie. Ale zrozumiałem sedno tego. Przyjaźń dobra; bez serca, źli ludzie źli. Jestem tylko nieco mniej zdezorientowany niż na początku tego eksperymentu.
Ostatecznie historia przeniosła się na główne trio: Sora (główny bohater, który jest dobrą stroną Roxas, czy coś), Donald i Goofy, którzy szukają starych przyjaciół króla Mickeya i Sory. Ze wszystkich postaci Disneya chyba najmniej lubię Donalda i Goofy'ego, ale pod koniec pokochałem ich trochę bardziej. Ponieważ przyjaźń. Dobroć jest zaraźliwa. A obaj razem są około dwa razy bardziej inteligentni niż Sora.
Razem wyruszyliśmy do różnych światów Disneya na statku Gummi Ship, którego nienawidzę bardziej niż cokolwiek kiedykolwiek – choćby dlatego, że segmenty strzelanek szynowych w trybie dla dzieci, które musiałem ukończyć, aby odblokować światy, były nudne i długie, a ty może przedzierać się przez nie, wykonując niekończące się pętle i dużo tocząc beczki. (Mój chłopak poinformował mnie, że w pierwszej grze byli jeszcze gorsi, co jest przerażające.)
Kiedy grałem, przyszło mi do głowy, że ludzie prawdopodobnie kochają Królestwa Serca z trzech powodów: 1) Możesz odkrywać światy Disneya i spędzać czas z postaciami takimi jak Aladyn, Kapitan Jack Sparrow i Herkules. 2) Te postacie Disneya istnieją we wszechświecie z Final Fantasy postacie takie jak Cloud, Aerith i Sephiroth i nikt nie uważa tego za dziwne. Poza tym Aerith żyje, choć trochę mętna. 3) Kingdom Hearts II zawiera więcej bitew i walk z bossami niż większość współczesnych gier.
Te same mocne strony są często jego wadami. Spotkanie (lub ponowne spotkanie) z postaciami Disneya było przez jakiś czas zabawne, ale niektóre odcinki to powtórki z filmów klasy B najbardziej kultowych scen z filmów takich jak Król Lew lub Piraci z Karaibów . Po prostu nie niosą ze sobą tego samego nastroju, co w filmach. Znacznie bardziej podobały mi się nowe, oryginalne historie z tymi postaciami. Nie pomogło mi to po tym, jak byłem świadkiem, jak Sora, Donald i Goofy włamali się na historię Mulan i zamienili ją w złą rutynę komediową. (Nadal wymazuję to z mojej pamięci.)
Straciłem też rachubę, ile razy inne postacie zwracały się do bohaterów jako Sora, Donald, Goofy. Na pewno wystarczy, żeby była dobrą grą do picia. A czasami ta gra sprawiała, że aż chciało mi się pić.
Byłem zaskoczony, jak mało obecności little Final Fantasy postacie miały w Kingdom Hearts II . Moje początkowe wrażenie z serialu utrzymało się całkiem nieźle: to Disney spotyka postacie, które cenią przyjaźń (lub chaos) i mają zły gust modowy. I to jest tak dziwne, jak sobie wyobrażałem.
To, czego się nie spodziewałem, było bolesnym przypomnieniem tego, jak daleko zaszliśmy z takimi filmami jak Mrożony i Odważny . Prawie każda kobieca postać w Kingdom Hearts II Księżniczka Disneya, czy nie, jest albo damą potrzebującą ratunku, zdolną jedynie kibicować męskim bohaterom z daleka, albo złoczyńcą (jak Maleficent i Ursula). Zmęczyło mnie patrzenie, jak te panie wysiadują z każdej przygody.
Więc nie byłem pod wrażeniem rzeczy Disneya. To, co mnie przekonało, to głębia rozgrywki i struktura przechodzenia ze świata do świata. Jasne, fajnie byłoby w erze PlayStation 2 mieć trochę więcej szczegółów w zakamarkach, ale rzadką gratką jest dziś znaleźć grę RPG, która daje pozory wyboru (który świat do odwiedzenia i w jakiej kolejności), a także zawiera swoje historie i środowiska w małych porcjach, dzięki czemu nie jesteś przytłoczony kierunkami, w których możesz iść.
Jasne, czułem się jak Królestwo Serce II Historia była zbyt usztywniona, nonsensowna i odłączona od większej narracji – ale miło jest wrócić do świata, przypomnieć sobie zakręty i zakręty zaledwie kilku ulic i ścieżek, a mimo to odkryć coś nowego.
Rozgrywka, na którą składają się niezliczone wyzwania i bitwy, jest mile widziana w swojej różnorodności, nawet jeśli niektóre części są przyjemne, a inne wręcz frustrujące. Ale fakt, że deweloperzy podejmowali ryzyko za ryzykiem, aby gracz nigdy nie wiedział, z czym spotka się w następnej kolejności, jest rodzajem odwagi, która w dzisiejszych czasach odświeża.
Ścigałem się w świecie Trona, latałem na magicznym dywanie, śpiewałem w kilku okropne podmorskie musicale z Ariel i jej przyjaciółmi i zobaczyłem, jak przemieniłem się w lwiątko w Lwiej Ziemi. Walczyłem w turniejach Struggle, w których uderzałem przeciwników dmuchanymi mieczami świetlnymi i sprawiałem, że eksplodowały z nich bąbelki. Walczyłem u boku Auron, jednego z moich ulubionych Final Fantasy postacie wszechczasów. Obejrzałem śmiesznie długą scenkę przerywnikową, w której członkowie Organizacji XIII wchodzą po schodach. I jadłam lody z solą morską z przyjaciółmi.
Jeśli to brzmi śmiesznie, to było. To było głupie, szalone i bardzo często irytujące. Ale jakże dziwna to była przygoda, dobrze się bawiłem po drodze: bitwy wprowadzają specjalne polecenia reakcji, które umożliwiają wyzwolenie specjalnych ruchów kontrujących, jeśli naciśniesz przycisk we właściwym czasie. Różnią się one prawie z każdym wrogiem i bossem i żałuję, że nie było ich w większej liczbie gier. Masz wiele okazji, aby je wypróbować, ponieważ Królestwa Serca z pewnością kocha swoich szefów. Nie brakuje ich w Kingdom Hearts II , o czym świadczą ten 2-godzinny i 25-minutowy film .
Niektórzy wrogowie działali mi na nerwy, a chłopcze, czy oni kiedykolwiek: szkielety w Port Royal odmówiły wejścia w światło księżyca, abym mógł im wyrządzić szkody (poza tym są prawie niezwyciężone). Grubi bandyci w Agrabah, którzy zioną ogniem, sprawili, że chciałem wyrwać sobie włosy. I nie mów mi o samochodach, które cię przejeżdżają w Timeless River. Niektóre bitwy w tej grze są głupio łatwe; ale z innymi zdobywasz tę pozę zwycięstwa w zwolnionym tempie.
tpb komiks co to znaczy
Choć bardzo chciałbym dołączyć do klubu, nie sądzę, że mogę nazywać siebie Królestwa Serca wentylator. Czy jestem ciekaw co? Kingdom Hearts III ma w sklepie? Absolutnie. Jeśli deweloperzy dopracują bitwy jeszcze bardziej, usprawnią fabułę i porzucą mechanikę, która nie działa dobrze (losowe minigry, Statek Gummi), to może to być naprawdę fajna gra… nawet jeśli nie sprawi, że jakiś sens.
To nie była ta głupia historia, która mnie wkurzyła Kingdom Hearts II , a nawet postacie Disneya mieszające się ze wszystkimi. Było to powtarzanie lepiej już opowiedzianych historii, opóźniające tempo gry i nuda grindowania w bitwach. Dla niektórych to ostateczna fikcja fanów. Dla mnie jest na półce.
Nie jestem tak oczarowany jak inni Królestwa Serca , ale może twoje doświadczenie było inne. Dlaczego lubisz lub nie lubisz serialu? Który moment sprawił, że go pokochałeś lub znienawidziłeś?
Stephanie Carmichael pisze o grach wideo, komiksach i książkach, kiedy nie pomaga nauczycielom i uczniom we wspólnej zabawie Ćwiczenia klasowe , edukacyjna gra RPG. Znajdź ją na niej Blog lub na Świergot .