Przetwarzanie końca strefy przygody: Amnestyne

Kluczowa grafika w strefie przygód autorstwa Evana Palmera

Wokół tych tutaj części kochamy nas kilka McElroyów i ich odgrywanie ról w Podcast Strefa Przygód . Pierwszy Strefa Przygód kampania – Saldo – przekształcił się z głupkowatego eksperymentu trzech dorków (mówię to z miłością) grających w Dungeons and Dragons ze swoim tatą, w jednego z najbardziej poruszających i epickie przygody niedawnej pamięci . Strefa Przygody: Równowaga zbadał moc historii i połączenia w głęboki i zaskakujący sposób, a jednocześnie był zabawny, różnorodny i dostępne. To był cud, który zrodził powieści graficzne, cosplay i żywą społeczność fanów.

chcę odzyskać mój kapelusz mem

Ale TAZ nie skończyło się na Saldo , ku uciesze fanów. The McElroys – starszy brat Justin, środkowy brat Travis i słodki młodszy brat oraz luminarz mediów w wieku trzydziestu do trzydziestu lat Griffin, wraz z ojcem Clintem – utrzymali serial za pomocą kilku eksperymentalnych łuków, z nowymi grami i nowymi historiami. Podczas prób Travis i Clint na zmianę zasiadali na pozycji mistrza lochów (lub opiekuna gry), zanim wyruszyli na następną przygodę: Amnestia . Lubić Saldo , Amnestia widziałem Griffina z powrotem jako strażnika narracji, stanowisko, które wydawało się słuszne, biorąc pod uwagę historię i strukturę Strefa Przygód , ale w matczyny sposób była to zupełnie inna bestia od Saldo .

Saldo było około trzech, no cóż... kretynów: krasnoludzki kleryk, ludzki wojownik i elfi czarodziej, potykający się przez różne próby i jakoś zdołał ocalić wszechświat. w odróżnieniu Saldo , która była kampanią D&D, Amnestia był oparty na grze Monster of the Week i skupiał się na trzech nieco bardziej kompetentnych bohaterach, którzy zebrali się w miasteczku Kepler w Wirginii Zachodniej, aby bronić swojego miasta przed obrzydliwościami z innego świata, jednocześnie radząc sobie z faktem, że wiele pozornych potworów (wielka stopa , wampiry, człowiek-ćma) byli tylko uchodźcami z umierającej planety. To było zarówno bardziej ugruntowane – bo to była sceneria z prawdziwego świata, ale bardziej fantastyczne i zróżnicowane.

Amnestia była bardziej ustrukturyzowana i bardziej rozwinięta niż Saldo od samego początku iw pewnym sensie bardziej ambitny. McElroyowie weszli w to z w pełni rozwiniętymi postaciami, w których od razu się zakochaliśmy: Travis grał jako Aubrey Little, odważny, bi, uliczny magik, który rozwinął prawdziwą magię. Justin był Kaczką Newtonem, strażnikiem leśnym i niechętnym wybrańcem, a Clint zaczynał jako Ned Chicane – nieuczciwy właściciel pułapki turystycznej, która przemyca kryptydy. Griffin dodał swoją charakterystyczną obsadę zwariowanych NPC i wszystko zaczęło się ekscytująco. Siła TAZ zawsze był w postaci i jak zabawni i poruszający mogą być McElroyowie, kiedy naprawdę wcielają się w swoje role.

avengers szekspir w parku

Jako słuchacz świetnie się bawiłem usłyszeć, jak chłopaki wkraczają w nowy świat, nową grę i nowe wyzwania. Podobało mi się, że ta kampania została osadzona w naszym świecie, z postaciami, które były nieco bardziej przystępne niż elfy i ponurych żniwiarzy. A sceneria Zachodniej Wirginii szczególnie pozwoliła McElroyom (którzy dorastali w Huntington w stanie Wirginia Zachodnia, gdzie nadal mieszkają Clint i Justin) zintegrować miejsca, w których dorastali – i poruszyć świetnymi akcentami z Zachodniej Wirginii. Monster of the Week jest znacznie bardziej elastyczną i otwartą grą niż Dungeons and Dragons, a przez większość czasu mechanika gry była po cichu w tle, jako podstawa dla McElroyów, aby przegrać i naprawdę zagłębić się w historię. I było dużo historii.

Historia to jedyne miejsce, o którym myślę Amnestia walczył nie dlatego, że jakakolwiek fabuła sama w sobie była zła, ale być może było ich zbyt wiele. Były kryptydy i magia oraz portal do innego świata i obcych i dwa , wielkie, nadrzędne tajemnice. Ostatecznie wszystko miało sens, ale było trudniej śledzić niż poprzednie kampanie i nie jestem pewien, czy bohaterowie musieli stawić czoła podwójnym, kończącym świat zagrożeniom. Ale potem znowu. wszystko idealnie do siebie pasowało na zakończenie, a Griffin wyraźnie miał na to wszystko od początku plan.

Coś, co miało tę kampanię, co było wyjątkowe, było realną stawką i niebezpieczeństwem dla postaci – tak bardzo, że straciliśmy głównego bohatera w Strefa Przygód pierwszy. Śmierć [SPOILERA] była niesamowicie dobrze zrobiona i wzruszająca, i podobało mi się, że serial nadal honoruje postać, jednocześnie pozwalając graczowi wcielić się w nową rolę w nowy sposób. Oznaczało to jednak, że weszliśmy do ostatniego łuku z nową postacią, do której nie byliśmy tak emocjonalnie związani, jak pozostali dwaj. Doprowadziło to do zachwiania równowagi emocjonalnej, która dla mnie zminimalizowała część wpływu.

Ale był wpływ. Trochę płakałam podczas ostatnich odcinków, choć nie do tego stopnia zasmarkanego, łkającego Saldo . McElroyowie mają wyjątkowy dar, zwłaszcza Griffin, w ich zdolności do tkania złożonej historii wolnej od podłości, nienawiści i występków. Strefa Przygód było i pozostaje wyjątkowo współczującym rodzajem opowiadania historii, opartym na połączeniu i nadziei, a jest to coś tak rzadkiego na tym świecie, że nawet niedoskonałe wysiłki muszą być oklaskiwane, po prostu dlatego, że nie ma tam nic podobnego.

fullmetalowy alchemik sequel akcji na żywo

Bardzo mi się podobało słuchanie Amnestia i prawdopodobnie odsłucham ponownie (po skończeniu trzeciego biegu przez Balance, który jest moim obiektem komfortu słuchowego). Miałem tę zaletę, że słuchałem Balance po ukończeniu, ale słuchałem Amnesty tydzień w tydzień, co mogło tłumaczyć moje własne zamieszanie w niektórych momentach. Mimo to Amnesty jest równie interesująca i złożona, jak zwykle, i jestem pewien, że cokolwiek McElroyowie zaplanowali na swoją następną podróż do Strefy Przygód, będzie równie zabawne i urzekające. I może podtrzyma tradycję wzbudzania we mnie przesadnych emocji w stosunku do kaczek.

(zdjęcie: Evan Palmer)

Chcesz więcej takich historii? Zostań subskrybentem i wesprzyj stronę !

— Mary Sue prowadzi ścisłą politykę komentowania, która zabrania, ale nie ogranicza się do osobistych zniewag wobec ktoś , mowa nienawiści i trollowanie.—