Przetwarzanie ostatniego odcinka Supernatural

Nadprzyrodzone --

Zakończenia są trudne. Zakończenie programu, który trwa od 15 lat, w sposób, który zadowoli wszystkich, a tak naprawdę kogokolwiek, jest trudniejsze. Robienie tego w środku globalnej pandemii jest prawie niemożliwe. Ale Nadprzyrodzony wypróbowany. Pod pewnymi względami ta epicka seria zdołała dojść do słusznego zakończenia, a pod innymi potknęła się. Tęskniłem za inną wersją tego odcinka ze świata bez COVID, ale to, co dostaliśmy, to wystarczy.

Ostrzeżenie o spoilerze od tego momentu do ostatniego odcinka Nadprzyrodzony !

Tak więc, po tym, jak w zeszłym tygodniu zakończył się 15-letni mit, ten tydzień dotyczył tego, co się dzieje po wielkie bitwy są zakończone i wciąż są potwory do walki. Sam i Dean rozpoczęli odcinek w dobrym rytmie w bunkrze, wraz z psem. Ze wszystkich aspektów odcinka, ten był dla mnie najtrudniejszy.

Jesteśmy tak przyzwyczajeni do widoku chłopców w żałobie, a beztroski widok Sama i Deana po prostu… przeżycie ich dni było niepokojące. Spodziewałem się więcej melancholii, a nie podobało mi się to (z powodu COVID) świat chłopców wydawał się dziwnie pusty. Chciałem więcej wzmianek o innych ludziach i na pewno więcej tęsknoty za ludźmi, których stracili. Ale zamiast tego próbowali żyć, uhonorować ludzi, którzy to umożliwili, a to pokazało wzrost, który zrobili.

Ale chyba nie byli w pokoju. I co serial chciał dać Samowi i Deanowi spokój, kiedy skończyli, co zawsze obiecywała piosenka Carry on Wayward Son. To przyszło w bardzo bolesny sposób. Sam i Dean zmierzyli się z gangiem wampirów w przerażających maskach klauna (kolejny oczywisty środek ostrożności wobec COVID-19) i chociaż wygrali walkę i uratowali parę braci, Dean… został zabity.

Tak. Dean zginął podczas przypadkowego polowania i w naprawdę pięknej scenie pożegnał się z Samem i upewnił się, że można iść. To była taka trudna scena do oglądania i przetwarzania, ponieważ tak, widzieliśmy, jak Dean Winchester umiera setki razy w tym programie, ale to było ostateczne. Jensen Ackles zachowywał się jak cholera, ale nie płakałem, ponieważ po prostu nie mogłem przetworzyć… To było prawdziwe, ostateczne zakończenie Deana.

I szczerze, nie spodziewałem się tego. Po półtorej dekadzie, które miały być kontynuowane, spodziewałem się, że Winchesterowie jakoś się ze sobą zgodzą. Ale rozumiem. Dean zawsze wiedział, że jego zakończeniem było ratowanie ludzi i polowanie. I umarł w spokoju, wiedząc, że Sammy będzie w porządku. Nigdy nie miał normalnego życia (przynajmniej w tym serialu fanfic jest inny), a to, w tej wersji historii, był chyba odpowiednim końcem życia na ziemi.

A w tym programie mają szczęście, bo śmierć to nie koniec. Dean wylądował w niebie. A dzięki Jackowi to nie były otoczone murem prywatne światy pamięci, jak wcześniej, to było nowe niebo, w którym wszyscy byli razem. Bobby — prawdziwy Bobby — był tam, by powitać Deana i powiedzieć mu, że wszyscy, których kocha, są tam, żyjąc razem w pokoju. I tak, to obejmuje Castiela. Dean i Cas skończyli razem na zawsze i to jest całkiem niesamowite i piękne i chociaż głupi COVID oznaczał, że nie widzieliśmy Casa, on też był wolny i spokojny. Pozostawiło to ich romans niejednoznaczny po stronie Deana, ale to jest miejsce, w którym widzowie mogą wypełnić luki i jestem z tym w porządku.

To było szczęśliwe zakończenie Deana. Nie chodziło o grindowanie i polowanie na ziemi, ale o znalezienie pokoju i miłości i odpuszczenie.

Sam Winchester ma inne zakończenie. Ożenił się z Eileen, chociaż program nie potwierdził tego lub nie mógł tego wyraźnie potwierdzić (znowu pieprz się, koronawirus). Miał dziecko. Nazwał go Dean. Zestarzał się iw końcu umarł, kiedy młody Dean powiedział mu, że może iść. I spotkał swojego brata w niebie.

Dla mnie to też było trudne, ponieważ zostało to zrobione niezdarnie i chciałbym, no wiesz, zobaczyć twarze ludzi. Biedny Jared Padalecki otrzymał najbrzydszą perukę na świecie i okropny makijaż na starość, który był walką na druty Lucyfera z Michaelem lub Misha Collins z akcentem bez powodu na poziomie złym. Ale pomysł był dobry, jeśli nie pełna realizacja.

To było prawdziwe, ostateczne zakończenie dla wszystkich. To było spokojne zakończenie ich historii, ich ostateczne szczęśliwe zakończenie. Wiem, że wielu fanów tego nienawidziło, ponieważ, cóż, nikt nie chciał, aby ta historia się skończyła i wielu z nas spodziewało się, że Winchesterowie pojadą do zachodu słońca, tak jak to zrobili w zeszłym tygodniu. Ale chodziło o później. To był epilog. Przypomniało mi się finałowe sceny Władca Pierścieni , gdzie Frodo wyjeżdża do Szarej Przystani, by wreszcie znaleźć spokój, i zostawia tamtego Sama, by mógł żyć pełnią życia.

Było wiele odcinków Nadprzyrodzony to były listy miłosne do fanów i rozumiem, że wielu fanów oczekiwało tego tutaj, mimo że COVID uniemożliwił zebranie całego zespołu. Ale to nie był list miłosny, to był dar ostateczności i pokoju dla Sama i Deana Winchesterów oraz hołd dla tego, kim zawsze byli i jak to wszystko się zaczęło.

W odcinku było wiele hołdów. Sam i Dean byli agentami Kripke i Singer, nawiązując do twórcy serialu Erica Kripke i stałego współpracownika serialu, Roberta Singera, który również wyreżyserował odcinek i zagrał epizod. Dean zmarł, mówiąc Samowi, aby zawsze walczył w ukłonie w stronę kampanii Jareda Padaleckiego na rzecz świadomości zdrowia psychicznego. W swoich ostatnich chwilach w niebie Sam i Dean nosili te same kostiumy, które mieli w pilocie, a Impala odzyskała nawet swoją starą tablicę rejestracyjną.

I uwielbiałem to wszystko, jeśli nie przypadkowego wampira z pierwszego sezonu, który pojawiał się bez powodu tylko po to, by zostać zabitym. I podobało mi się, że odcinek zakończył się ostatnim podziękowaniem i pożegnaniem chłopaków.

Ale też zmagam się, jak myślę, że wszyscy fani są teraz, z dziwną nagłą pustką w moim życiu. To koniec. Nie ma więcej i będzie bolało bez względu na wszystko. A ta głupia pandemia okradła nas z lepszego zakończenia, a to masowo do bani. Ale… historia jest teraz nasza. Twórcy dołożyli wszelkich starań, aby uhonorować postacie, nad którymi sprawowali pieczę i teraz są one całkowicie w rękach fanów.

Sam, Dean, Castiel i wszyscy mogą odpoczywać w niebie, ale w naszych sercach zawsze będą trwać. W naszej wyobraźni czeka ich milion przygód. Historie są nieśmiertelne. A im więcej o tym myślę, tym bardziej zgadzam się z tym, jak to się skończyło. Ale jestem podekscytowany, że mogę teraz napisać własne zakończenie. Będzie miał o wiele więcej pocałunków. I bez peruk. Również mniej wbijania na pal.

Ale co będzie miało i co będziemy mieć zawsze, bez względu na to, co Castiel, Dean i Sam Winchester są dokładnie tam, gdzie ich miejsce. Z nami.

(zdjęcie: Zdjęcie: Robert Falconer/The CW)

Chcesz więcej takich historii? Zostań subskrybentem i wesprzyj stronę !

— Mary Sue prowadzi ścisłą politykę komentowania, która zabrania, ale nie ogranicza się do osobistych zniewag wobec ktoś , mowa nienawiści i trollowanie.—