My tutaj, w Mary Sue, wiemy dużo o, cóż, Mary Sues, więc kiedy dzisiaj pojawił się internetowy dyskurs na temat tego, kto w uniwersum Gwiezdnych Wojen jest prawdziwą Mary Sue, było to dla nas coś w rodzaju nietoperzowego sygnału. I stało się dzięki komuś z własnymi referencjami nietoperza — legendarnej pisarce komiksów i mistrzyni fandomowej trolli Gail Simone.
amazonki wonder woman kontra liga sprawiedliwości
Teraz, gdybyśmy chcieli, moglibyśmy poświęcić cotygodniową, a może nawet codzienną, kolumnę o tym, jak Gail Simone tym razem zepsuła internet i nadal nie do końca oddaje sprawiedliwość pięknemu chaosowi, jakim jest kanał Simone na Twitterze. Niezależnie od tego, czy chodzi o zawstydzanie cyklopa, czy naleganie, aby Brytyjczycy robili herbatę w kuchence mikrofalowej, zawsze możemy polegać na Simone, która opowiada żarty, o których nikt inny by nie pomyślał, zwykle takie, których nie rozumieją fanboye. Ale jeśli chodzi o jej opinie na temat Luke’a Sky Walkera… jej humorystycznie wygłoszona opinia jest całkowicie słuszna.
Mark Hamill mówi, że dostał rolę Luke'a Skywalkera, kopiując dokładne maniery George'a Lucasa, ale na pewno Rey jest Mary Sue, jeśli to cię uszczęśliwi.
— Gail Simone (@GailSimone) 21 grudnia 2020 r.
I oczywiście ludzie wyskoczyli ze stolarki, żeby powiedzieć Simone, że się myliła, i zaczęli wściekać się na Reya. Ponieważ… mężczyźni.
Przykładem… https://t.co/WJmF9ytTNo
— Gail Simone (@GailSimone) 21 grudnia 2020 r.
sherlock zwiastun ostatniego problemu
Jest pospolitym jak pieprzony archetypem, „wybraną”. Kategoria, do której należą również co najmniej trzy inne, wcześniejsze postacie SW.
To nie jest skomplikowane.
— Gail Simone (@GailSimone) 21 grudnia 2020 r.
Ale chodzi o to, że Gail ma absolutną rację. Mam na myśli, poważnie. Jerzy Łukasz Utworzony Łukasz S . na swój obraz. Jest awatarem przygód Lucasa, odnosi magiczne sukcesy, ponieważ jest wybranym, mimo że jego siostra jest sto razy bardziej kompetentna i jest bohaterem, ponieważ tak mówi narracja. To całkiem trafna Mary Sue. Nie oznacza to, że Luke nie jest świetny, ale jeśli Sue pasuje, noś go. Kochamy i wspieramy Mary Sues w tych częściach.
Luke ma jakieś 10 minut treningu, a następnie wysadza gwiazdę śmierci z kokpitu statku, którym nigdy wcześniej nie latał, nie mówiąc już o kosmosie, bez użycia celowania, ale umiejętności Reya stanowią problem.
- Andy Donaldson (@FuriosaLives) 21 grudnia 2020 r.
Jest najbardziej Mary Sue ze wszystkich Mary Sue.
tajemnica wieży EifflaNie obchodzi mnie to, nikt też nie powinien. Nadal go kocham.
— Gail Simone (@GailSimone) 21 grudnia 2020 r.
Przykładem… https://t.co/WJmF9ytTNo
— Gail Simone (@GailSimone) 21 grudnia 2020 r.
To znaczy, spójrzmy nawet, dokąd Luke idzie po oryginalnej trylogii: bierze na siebie zbyt dużą odpowiedzialność i ostatecznie zostaje zaatakowany przez członka stworzonego przez siebie zakonu. Jeśli to nie jest metafora Lucasa wchodzącego w prequele i później, to nie wiem, co to jest. Ale co trolluje Simone i co z Rey?! jęczenie naprawdę wskazuje, że nazywanie czegoś Mary Sue często kończy się pokazaniem seksizmu osoby składającej tę deklarację.
Pamiętaj, że jedyną różnicą między klasyczną główną postacią a Mary Sue jest to, że ta postać to koleś. https://t.co/cGKWYQYa3J
Nowy Jork razy uma thurman— 💜 Mela 🖤 Doświadczenie 🦊 (@kakapotrener) 21 grudnia 2020 r.
Gwiezdne Wojny to głupia space opera, o której czasami zapominamy. A Luke Skywalker to królowa dramatu, która jest dość przejrzystą, wstawianą postacią dla autora, który chciał wziąć udział w pulchnych przygodach z filmu klasy B, które kochał jako dziecko. To fanfic, a Luke to Mary Sue, i to jest w porządku. Ponieważ samo bycie fanfikiem lub postać będąca Mary Sue nie oznacza, że jest źle. W rzeczywistości obie te rzeczy mogą być bardzo kreatywne i wciągające.
Weź to od nas, bycie Mary Sue jest czasem całkiem zabawne!
(zdjęcie: LucasFilm)
Chcesz więcej takich historii? Zostań subskrybentem i wesprzyj stronę !
— Mary Sue prowadzi ścisłą politykę komentarzy, która zabrania, ale nie ogranicza się do osobistych zniewag wobec ktoś , mowa nienawiści i trollowanie.