Star Trek odważnie zmierza tam, gdzie Gwiezdne wojny się nie odważą

Luke Skywalker i Jean-Luc Picard.

(Disney/Lucasfilm, CBS)

Więc jesteś bardziej Klingonem czy Mandalorianinem?

Jeśli trochę się rozgrzejesz w związku z tym pytaniem, gratulacje, możesz być zagorzałym fanem science fiction zamkniętym w nieskończoność Star Trek vs. Gwiezdne Wojny debata. Nienawidzę łamać tego na którąkolwiek ze stron, ale obie strony wygrywają na różne sposoby. Jednak jako wielki fan obu (to jest to możliwe!), myślę, że Star Trek strona ma poważną nogę do góry Gwiezdne Wojny postęp.

Cofnijmy to trochę, abyśmy wszyscy nabrali tempa.

witaj w nocnym vale apache tracker

W połowie lat 60. na dużych i małych ekranach nastąpił potężny wzrost sci-fi. pomiędzy Zagubieni w kosmosie , Doktor Kto i oryginał Star Trek , ludzie na całym świecie bawili się w czasoprzestrzenne przygody ludzi zajmujących się fantastycznymi stworzeniami i pomysłowymi problemami naukowymi. A majestatycznym szczytem tego wzrostu było kinowe wydanie i niekontrolowany sukces Gwiezdne wojny: nowa nadzieja w 1977 roku.

Wydawało się jednak, że kinowe science fiction miało większą siłę przetrwania niż telewizja. Gdzie Gwiezdne Wojny prosperował, Star Trek i Zagubieni w kosmosie zostały zlikwidowane już po kilku sezonach. Chociaż pokazy były popularne, były trudne dla załogi i drogie w wykonaniu.

Jedną z rzeczy, która utrzymała się na długo po ich końcowej dacie, był fandom. Star Trek fani byli praktycznie patriotami wobec swoich ulubionych seriali i ma sens, że czuliby się trochę oburzeni o wiele łatwiejszą drogą Gwiezdne Wojny wydawał się mieć. Gdy Gwiezdne Wojny całkowicie zniszczone kasy, wiele wędrówka fani byli zgorzkniali, że ich ulubiony program nie zyskał takiego samego szacunku i uwielbienia w mediach głównego nurtu. Z kolei, Gwiezdne Wojny fani nie docenili, że ich ukochana seria została zbanalizowana przez ludzi, którzy pokochali program, który został odwołany po trzech sezonach.

I tak narodziła się żrąca debata, która trwa zbyt długo: Co jest lepsze: Star Trek , lub Gwiezdne Wojny ?

Więc teraz docieramy do dzisiaj. Chociaż osobiście nie zgadzam się z myślą, że ma sens stawianie przeciwko sobie dwóch zabawnych, bardzo różnych fandomów science fiction, porównanie dwóch serii fikcji i przeanalizowanie, jak rozwijają się dwie równie imponujące franczyzy, ma pewną wartość. Gwiezdne Wojny może nadal być ulubieńcem głównego nurtu, którym zawsze było, ale Star Trek ma poważną przewagę – i ma związek wyłącznie z twórczą innowacją.

Najpierw porozmawiajmy przez chwilę o aktualnym stanie Gwiezdne Wojny franczyzowa. W teorii wygląda całkiem nieźle. Fandom osiąga szczyt dzięki serii najlepiej zarabiających filmów, Mandalorianin dostał entuzjastyczne recenzje, powrócił ulubiony serial animowany fandomu, a kontynuacja tej serii zakończyła się spektakularnym zakończeniem.

Jednak dzieje się tam wiele zawiłości. Wojny klonów powraca tylko dlatego, że tak wielu fanów było ogólnie niezadowolonych z tego, gdzie wcześniej zakończyli serię w sezonie 5, a później w dziwacznym dodatku do sezonu 6. I pomimo dużego zysku finansowego TRZY , to spowodowało wulkaniczne szczeliny w fandomie i było ogólnie oceniane jako złe zakończenie trylogii. Pomimo całego pozornego sukcesu, wydaje się, że fandom jest bardziej zamieszany niż prosperuje, prawda?

Rey rozmawia z Kylo Renem w Star Wars: The Last Jedi.

(Disney / Lucasfilm)

A Bóg wie, że wszyscy są zalewani Gwiezdne Wojny merch na każdym rogu, bo to właśnie robi maszyna Disneya.

Jeśli usuniesz cały wielomilionowy marketing i przestaniesz grać w gry liczbowe, jako własność kreatywną, wydaje się, że cała sprawa jest trochę bałaganem – a nie bałaganem w starym, klasycznym, wow, jest tak wiele rozszerzonych książek, pomysłów i komiksów jest w toku. To bardziej tak, jakby franczyza tak bardzo starała się robić to, czego chcą fani, że robi sobie krzywdę w zamieszaniu.

samice kangurów mają trzy waginy

To nie znaczy, że Star Trek , jako franczyza, jest doskonały. Tylko patrzę na Odkrycie , było wiele problemów fanów z nową formułą i konfiguracją. Istnieją nawet obecne wojny fanów o politykę serialu. Jednak jeśli chodzi o kapitał kreatywny? Star Trek wydaje się mieć to w granicach i po prostu gromadzi więcej.

Pomimo Odkrycie chwiejny pierwszy sezon, zespoły kreatywne serialu poważnie potraktowały krytykę i rozwiązały wiele załamań, aby wzmocnić drugi sezon. Wchodząc do sezonu 3, usunęli nawet jeden z Odkrycie Największe przeszkody: bycie prequelem. Zaczęli też tworzyć bardzo uwielbiane Krótkie wędrówki , małe okna do szerszego wszechświata, które Star Trek żyje w. Picard całkowicie wybuchła jako świetna mieszanka ulubionej przez fanów nostalgii i skomplikowanej, organicznej zmiany w galaktycznym porządku. A co więcej, mają w planach kilka bardzo różnych koncertów, aby po prostu utrzymać piłkę.

I to nie znaczy, że Gwiezdne Wojny nie ma już żadnych pomysłów. Na pewno są pomysły, ale jest większy problem z przepracowaniem nowych, wielkich pomysłów i powoduje to poważny dysonans w Gwiezdne Wojny jako całość. A jeden z największych tego korzeni? Obsługa fanów.

Wysłuchaj mnie.

Fanservice to zabawna część bycia fanem. Możesz zobaczyć rzeczy w swoich ulubionych nieruchomościach, które nawiązują do całej wiedzy i rzeczy, które znasz, ponieważ tak bardzo kochasz franczyzę. To taki intymny żart, który oczywiście bawi długoletnich fanów i sprawia, że ​​czują się docenieni.

Gwiezdne Wojny jednak doprowadziło to do nielogicznej skrajności. Fanservice jest fajny, gdy istnieje bez odrywania się od nowej historii. Gwiezdne Wojny fanservice wymyka się spod kontroli, szczególnie w filmach, i przechodzi od głównej fabuły do ​​znacznie mniejszych szczegółów.

Palpatine opowiada Anakinowi o tragedii Dartha Plagueisa.

(Disney / Lucasfilm)

Jeśli chodzi o fabułę, oczywiście mówimy o bałaganie, takim jak sytuacja Palpatine'a. W odpowiedzi na kontrowersje po wszystkich zmianach w all Ostatni Jedi , twórcy byli gotowi zrobić wszystko, aby ponownie zadowolić fanów. Zdesperowany za bardziej klasycznym wielkim złem, Cesarz Palpatine został sprowadzony z powrotem (chociaż to nie ma sensu) i dał Reyowi tę krew, o którą fani błagali.

Ale czy ta decyzja była satysfakcjonująca czy sensowna? Nie. I gorzej, nikt z nas nigdy nie chciał myśleć o życiu seksualnym Palpatine'a . Jednak to nie tylko sprawiło, że TROS wydawało się absurdalne. To również z mocą wsteczną sprawiło, że oryginalna trylogia wydawała się bezużyteczna, a tak zwana przepowiednia, że ​​dwie pierwsze trylogie były oparte na nieistotnych. Ponieważ teoretycznie, jeśli Palpatine żył, Luke i Anakin absolutnie zawiedli. Nie zdetronizowali cesarza, niezupełnie, a Pierwszy Porządek (kopia-pasta Imperium) powrócił w ciągu kilku lat.

Wonder Woman nowe 52 numery

Ale to nawet drobne szczegóły. Na przykład prawdziwe imię Kylo Ren to Ben. To ma być odniesienie do Obi-Wana Ben Kenobiego, nieco sąsiada Luke'a i Mistrza Jedi. Jednak na innym poziomie jest to również odniesienie do ulubieńca fanów Bena Skywalkera, syna Luke'a w starych książkach Legends. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że Leia nigdy tak naprawdę nie znała Obi-Wana, a Han znał go tylko przez kilka dni, jest to dziwny wybór imion. Bardziej sensowne byłoby, gdyby nazwali swojego syna Bail, po zmarłym adoptowanym ojcu Leii.

Jednak zamiast skupiać się na organicznej logice własnego wszechświata, zespoły kreatywne wybrały fanservice, aby spróbować uspokoić rynek, na którym umierali, by być kochanym – nawet jeśli ten fanservice wyrządził tylko krzywdę ich filmowi.

Jeszcze raz, Star Trek nie jest idealny, ale ich fanservice nie przeszkadza w fabule, niezależnie od tego, czy chodzi o te mniejsze szczegóły, czy o większe bity fabularne. Chociaż przyjęcie Michaela do rodziny Spocka i Sarka jest mylące i denerwujące, podczas gdy nigdy nie rozmawiali o niej w KASZEL , one bardzo prywatne postacie. O ile Enterprise nie napotkał misji, która wymagałaby omówienia tego, nie jest wykluczone, że Spock nigdy nie wspomni o swojej siostrze – a tym, co pomogło również przeciwdziałać dziwaczności tego retconu, było to, że dodatki Sarka i Spocka są jednymi z najsilniejszych części serii, dodając niuanse tym ukochanym, złożonym postaciom i dynamikę w sposób, który wciąż wydaje się organiczny.

(Przynosi Patton / CBS)

Z drugiej strony nawiązują do starych mundurów, innych kapitanów, niespójnych zasad drzwi; nawet kapitan Geirgiou ma w swoim biurze butelkę wina Chateau Picard. Decyzje te przemawiają do większego wszechświata bez odrywania się od samej historii.

To wkrada się na terytorium Easter Egg, które Gwiezdne Wojny też to robi. Zawierają sporo sprytnych dodatków z ich rozszerzonej wiedzy, ale niektóre sprytne pisanki nie rekompensują kreatywnego wyboru Gwiezdne Wojny sprawiło, że upodobali sobie fanservice, zamiast mieć sens.

Coś w rodzaju nazywania Lei i syna Hana Benem Solo nie jest dla fanów Legends sprytnym Easter Eggem. Wydaje się, że wybrali taką nazwę, która byłaby najbardziej rozpoznawalna i rynkowa, nie zastanawiając się zbytnio nad tym, dlaczego w ogóle miałby tak nazwać. Odkrycie – Tilly, nieco neurotyczna inżynierka, zauważa, że ​​niespójności drzwi mają sens z jej postacią. Leia nazywa swojego syna Ben, po mężczyźnie, którego nigdy nie znała (i nawet nie wiedziała, że ​​nazywał się Ben) nie.

A ten poziom leniwej obsługi fanów nie poprawia żadnej nieruchomości; to tylko pogarsza sprawę. To tylko tragiczne, że fanom każe się to cieszyć, bo zrobili to twórcy dla nich , kiedy zła obsługa fanów wcale nie jest zbyt przyjemna. To kinowy odpowiednik płaskiej sody wepchniętej do gardła.

jak ugotować te filmy

Star Trek popełnia błędy, ale zobowiązuje się do odważnych decyzji i pomysłów. Poprawi to kreacje, aby były lepsze po uzasadnionej krytyce, ale nie przeskoczą całego rekina, jeśli coś pójdzie nie tak. Jeśli ukłonili się fanservice i oburzenie, jak Gwiezdne Wojny zrobił, Odkrycie drugi sezon zabiłby Michaela Burnhama, nowy główny bohater byłby dawno zaginionym bratem Kirka, a oni zrobiliby dziesięcioodcinkowy wątek z kopiowania Chain of Command, Balance of Terror i In The Pale Moonlight, trzy z najbardziej lubianych odcinków serii, tylko je obniżając.

Tig Notaro jako Jett Reno w CBS

(CBS)

Ale nie zrobili tego. Zorientowali się, jak utrzymać program organiczny i świeży, nie zamieniając się w szambo fanservice.

Piekło, Star Trek nawet wydaje się robić niektóre z Gwiezdne Wojny ’ ostatnie rzadkie, innowacyjne próby lepiej niż oni. Picard jest w zasadzie po prostu Ostatni Jedi rozczarowany Old Man Luke, ale z lepszym skupieniem i kierunkiem.

Czy to oznacza, że ​​nikt nie powinien być nadal podekscytowany? Wojny klonów sezon 7 lub Mandalorianin sezon 2, czyli nadchodzący Obi wan seria? Absolutnie nie. Tylko dlatego, że Gwiezdne Wojny filmy strzeliły sobie w stopę z własnej kuszy, ale nie wszystko inne zgubne. Gwiezdne Wojny nadal istnieje w szalenie fascynującym wszechświecie z tyloma innymi historiami do opowiedzenia.

tajemniczy teatr naukowy 3000 logo

Oznacza to po prostu, że jako franczyza, Gwiezdne Wojny bardziej boi się oburzenia swoich fanów niż poświęca się tworzeniu dla nich czegoś nowego i innowacyjnego. Może to wiąże się z byciem dzieckiem z plakatu głównego nurtu science-fiction, więc być może Star Trek został pobłogosławiony tym, że zawsze żyje na obrzeżach tego. I to nie znaczy Star Trek to jakieś wielkie arcydzieło, które powinno być panem Gwiezdne Wojny Fani.

Jeśli już, oznacza to po prostu, że jeden z tych dwóch gigantów science fiction jest powstrzymywany przez strach (który prowadzi na ciemną stronę, wiesz) i zasługuje na coś lepszego. Ponieważ podczas gdy jeden idzie naprzód, gdzie nikt wcześniej nie doszedł, drugi tkwi w pułapkach własnej przeszłości. Gwiezdne Wojny zasługuje na to, by być tak samo innowacyjnym jak Star Trek , ale jest zawiedziony przez kierownictwo, które boi się odważnie w cokolwiek zaangażować.

Mam jednak nadzieję, że ta rozczarowująca trylogia fanserviceów dobiegnie końca Gwiezdne Wojny może nadrobić zaległości tam, gdzie należy, ramię w ramię z Star Trek , więc ta odwieczna debata nigdy nie może na zawsze doprowadzić do rozwiązania.

Chcesz więcej takich historii? Zostań subskrybentem i wesprzyj stronę !

— Mary Sue prowadzi ścisłą politykę komentowania, która zabrania, ale nie ogranicza się do osobistych zniewag wobec ktoś , mowa nienawiści i trollowanie. —