Strangers of the World: Przestań mnie bić, gdy gram w Pokémon Go

borsuk

Nie lubię rozmawiać z nieznajomymi. Nigdy nie miałem i nie sądzę, że kiedykolwiek będę. Nie chodzi o to, że nie lubię ludzi lub wierzę w najgorsze w nich, czy coś. Po prostu mam lęk społeczny, więc rozmowa z nieznajomymi zawsze jest dla mnie trudniejsza niż dla innych ludzi. Teraz jestem w tym lepszy niż wtedy, gdy byłem młodszy, dzięki terapii i praktyce, ale nadal mi się to nie podoba. Jeśli nieznajomy podchodzi do mnie na ulicy i nawiązuje ze mną rozmowę, moje instynkty walki lub ucieczki przechodzą w nadbieg.

Kolejny fajny fakt o mnie? Kocham Pokemony.

Chociaż nie lubię rozmawiać z nieznajomymi, nadal kocham love Pokemony anime i świat, który obiecał nam wszystkim. Wędrując po świecie z plecakiem, podróżując do nowych ekscytujących miejsc i poznając nowych ludzi, a wszystko to podczas udziału w fantastycznej wersji walki psów to prawdopodobnie powinno być nielegalne? Odgłosy praca !! Ok, z wyjątkiem tego ostatniego kawałka i całości, czy jedzą Pokémona? pytanie. Ale poza tym świat Pokémonów wydaje się czarujący, prawda?

Od kilku dni każdy, kto posiada smartfon, miał okazję zmienić nasz świat w świat Pokemony . Pokemon Go gra mobilna właśnie się pojawiła i chociaż nie możesz jeszcze handlować Pokémonami z ludźmi ani walczyć z innymi trenerami, możesz chodzić po swojej rzeczywistej okolicy i łapać Pokémony w rozszerzonej rzeczywistości. To wymówka, by wyjść z domu i pójść na spacer, a także wymówka, by sprawdzić pobliskie punkty orientacyjne i nauczyć się doceniać cuda natury.

Przez pierwsze 24 godziny grania nie widziałem nic poza zaletami. Poszedłem na imprezę w sobotni wieczór i wszyscy rozpaliliśmy telefony i zaczęliśmy wymieniać się ze sobą napiwkami i porównywać nasze składy. Po przekąskach wszyscy udaliśmy się na wieczorny spacer, aby złapać kieszonkowe potwory w pobliskich Poké-stopach i walczyć na siłowni.

To było jak spełnienie marzeń. Wszyscy dorastaliśmy z anime i grami, ale ta wersja gry wydawała się najlepszym i najbardziej logicznym kolejnym krokiem. Wylądowaliśmy na najbliższym boisku lekkoatletycznym, gdzie zobaczyliśmy zarówno prawdziwego królika, jak i kilka wirtualnych Pokémonów.

Potem wydarzyły się szybko dwie rzeczy, które sprawiły, że cała wycieczka była dla mnie o wiele mniej zabawna: facet w bluzie z kapturem zobaczył nas z drugiej strony ulicy, spojrzał na nas, podszedł i zaczął powoli okrążać tor. ale na pewno. Potem pojawili się gliniarze.

Kiedy pojawił się facet w bluzie, kilka innych dziewczyn z mojej grupy przytuliło się do mnie, żeby szeptać. Czy jest tu z powodu Pokémon , zastanawialiśmy się? A może jest tu, żeby nas podrywać? Lub obydwa?

To jest jak Wynika , wyszeptał jeden z moich przyjaciół, a potem zrobił upiorną imitację kompulsywnego spaceru, jaki robią źli w tym filmie. Śmialiśmy się i robiłem co w mojej mocy, by uspokoić swój dyskomfort związany z facetem czającym się w cieniu.

Ten facet prawdopodobnie próbował zebrać się na odwagę, by zostać naszym przyjacielem, a ja byłem palantem, który nie chciał rozmawiać z kompletnie nieznajomym w ciemnym polu w sobotni wieczór. Mam na myśli, robi że mnie palantem? W tym świecie post-Pokémon trudno powiedzieć! Musiał wyczuć nasz dyskomfort, ponieważ nigdy nie rozmawiał z nami, ale przez bardzo długi czas kręcił się po ciemku.

Potem, kiedy radiowóz wjechał na pobliski parking, wszyscy się zatrzymaliśmy. Połowa moich znajomych zaczęła głośno panikować. Nie wszyscy z nas są biali i cóż… wiesz jak to jest, prawda? Zapewniłem moich kumpli, że to park publiczny i że ludzie cały czas biegają po torze późno w nocy. Byłem zaniepokojony, ale przybrałem odważną i zrelaksowaną twarz dla dobra moich przyjaciół. Gdyby podszedł do nas gliniarz, nie byłam pewna, co będzie dalej. Przez kilka minut spacerowaliśmy po torze w milczeniu. Policjanci przez chwilę siedzieli w samochodzie, obserwując nas, a potem odjechali. Może już wcześniej wieczorem nękali niektórych graczy Pokémonami i zorientowali się, co robimy. Kto ma do powiedzenia?

Obie historie zakończyły się uśmiechami ulgi, a cała nasza nocna przygoda sprawiła, że ​​wszyscy wrócili zdrowi do domu. Ale następnego dnia, kiedy spacerowałem po różnych dzielnicach w ciągu dnia, szukając kieszonkowych potworów, zastanawiałem się nad wydarzeniami z poprzedniej nocy i zacząłem zauważać pewne nieodłączne problemy z projektem gry. Największym problemem? Nieznajomi podchodzili do mnie . W szczególności dziwne ale robił to. Żadna kobieta nie wchodziła ze mną w interakcję, chociaż widziałem wiele kobiet grających w Pokémony. Hmmm!

jak znaleźć prostytutki na facebooku

Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy postrzegają to jako problem. Rzeczywiście, nieznajomi rozmawiający ze sobą o Pokémonach to coś, co wiele osób wymieniło jako najlepszy możliwy efekt uboczny gry. Jestem niezwykłą osobą, która nie lubię rozmawiać z nieznajomymi. Gram w gry na moim telefonie, więc mogę uniknąć rozmawiać z nieznajomymi. Mimo to podobało mi się czytanie historie o nieznajomych gromadzących się razem wokół Poké-stopów , rozmawiając i wreszcie poznając sąsiadów. Ale z mojego doświadczenia wynika, że ​​tak nie jest.

Więc po prostu łapałem Pokémony idąc chodnikiem, pilnując swoich spraw. Potem zauważyłem, że chłopaki (i, jak powiedziałem, było tylko chłopaki) podwajali się z powrotem, żeby spojrzeć na mój ekran, a potem spojrzeć na mnie oceniająco, z jasnym pytaniem w ich oczach. Jeden facet szedł za mną przez kilka stóp, a kiedy obejrzał się przez ramię, żeby sprawdzić, czy szukam Pokémona, kliknęłam na mój e-mail i udawałam, że na to patrzy, żeby odszedł. Zrobił to, ale nie wcześniej niż przyspieszał moje tętno, podążając zbyt blisko za mną.

Kiedy szedłem obok siłowni Pokémon i rozważałem walkę, zobaczyłem grupę dwunastu dwudziestolatków zebranych na zewnątrz, wszyscy na swoich smartfonach, towarzysko. Nie miałem ochoty rozmawiać z nieznajomymi, więc szedłem dalej, skanując chodnik w poszukiwaniu zwierzaków. Niedługo potem facet poszedł za mną ulicą, po czym klepnął mnie w ramię i gestem poprosił, żebym zdjęła słuchawki. Jego pierwsza linia: Czy grasz w Pokémon? W milczeniu skinąłem głową. Uśmiechnął się do mnie wyczekująco, wyraźnie wierząc, że powinna nastąpić między nami rozmowa. Z powrotem założyłem słuchawki i odszedłem.

Nie przeszkadza mi to, jeśli ten facet myśli, że jestem palantem. Prawdopodobnie są inne osoby, które są zainteresowane rozmową z nim na ulicy o Pokémonach. Nie jestem jedną z tych osób.

Gwoli ścisłości, ten facet był fizycznie atrakcyjny i uprzejmy, w moim wieku i dobrze ubrany, a nawet miał ładny uśmiech.

Ale byłem tam, żeby złapać Pokémona, dobrze? BYŁEM TAM, BY ZŁAPAĆ POKÉMONA.

borsuk

Pokemon Go od razu przypomina nam wszystkim, kto czuje się bezpiecznie, a kto nie czuje się bezpiecznie, wychodząc na zewnątrz i tworząc więcej nieustrukturyzowanych otwarć dla nieznajomych, aby mogli z nimi porozmawiać. Przypomina nam to, że niektórzy ludzie mogą swobodnie chodzić po ulicach bez strachu… ale nie wszyscy wchodzą w ten sposób w interakcję ze światem zewnętrznym, z różnych powodów.

Dla niektórych ludzi, Pokemon Go to zabawne narzędzie towarzyskie. Dla mnie zaczęła się jako fajna gra, w którą mogłem grać z przyjaciółmi, ale dość szybko zdałem sobie sprawę, że była to gra, która będzie wymagała ode mnie rozmowy z całą masą nieznajomych… i szczerze, to jest nie moja sprawa . Zdałem sobie również sprawę, że moi przyjaciele również niekoniecznie czuliby się bezpiecznie grając w tę grę, a to jest jeszcze bardziej denerwujące.

Pokemon Go porusza również wiele pytań, które miałem na temat Pokemony anime w tym czasie. Istnieje wiele problemów z fikcyjną strukturą trenera Pokémonów, takich jak pytania, które zadałem wcześniej (np. Czy to nie jest znęcanie się nad zwierzętami? i poważnie , czy jedzą Pokémony?!). Moje największe pytanie dotyczy względnych obaw o bezpieczeństwo różnych trenerów Pokémon. Najwyraźniej w tym fikcyjnym świecie najgorszą rzeczą, jaka może ci się przytrafić w lesie, jest to, że natkniesz się na Zespół R, który spróbuje ukraść twoje Pikachu. Powiedzmy, że to nie jest tak przerażające, jak wpadnięcie na prawdziwych funkcjonariuszy policji w naszym prawdziwym świecie. A co z innymi nieznajomymi, których można spotkać na ulicy? Rozmowa z nieznajomymi nie zawsze jest urocza i zabawna. Nie zawsze dobrze się kończy!

Czy bycie trenerem Pokémonów przez? Pokemon Go oznacza, że ​​automatycznie określasz siebie jako społecznie dostępnego podejścia? w Pokemony anime, Ash i jego przyjaciele surfowali na kanapie z zupełnie nieznajomymi, nawigując po świecie z bardzo niewielką liczbą problemów logistycznych lub problemów. Wszyscy dorośli byli bezpieczni i godni zaufania, a nawet nastolatki z Zespołu R ledwo stanowili zagrożenie. Ale w naszym świecie rzeczy są cholernie inne i Pokemon Go nie ma żadnej metodologii potwierdzania tego.

Może jesteś taki jak ja i po prostu nie chcesz rozmawiać z nieznajomymi nawet jeśli oni są mili. Widocznie, Pokemon Go pliki do pobrania mają wyprzedziła liczbę pobrań aplikacji randkowej Tinder . Spodziewam się, że grasz w Pokemony? stać się najpopularniejszą linią odbiorczą w 2016 roku na przystankach autobusowych na całym świecie. Jak szybko spodziewasz się, że kobiety przestaną grać w Pokémonów, jeśli to zachowanie będzie się powtarzać? Zwykle, gdy patrzę na telefon na zewnątrz, oznacza to, że nie chcę z nikim rozmawiać. Ale Pokemon Go po prostu dałem każdemu facetowi na ulicy pretekst do przełamania mojej celowej bariery.

Idealnie, gra taka jak Pokemon Go połączyłby cały świat w coś w rodzaju tęczowo-słonecznej wersji rzeczywistości, w której każdy jest trenerem Pokémonów i każdy się dogaduje i bla bla. Ale minęły trzy dni i miałem już wiele interakcji z dziwnymi mężczyznami, których nie chciałem mieć, i przynajmniej jedną sytuację, w której moi przyjaciele przestraszyli się, że gliniarze ich aresztują (lub gorzej). Ponadto ta aplikacja wymaga podania mnóstwa danych o lokalizacji i nie zapominajmy, że dane o lokalizacji mogą być używane w bardzo niesmaczne sposoby (i wszystko jest legalne) .

jason todd batman serial animowany

Nienawidzę padać na Poké-paradzie, ponieważ jak powiedziałem, gra ma wiele zalet. To wymówka, żeby wyjść z domu, co pomaga odegnać depresję i zachęca do zobaczenia punktów orientacyjnych, których inaczej bym nie odwiedziła. Gamifikuje ćwiczenia i zwiedzanie, a to nie jest złe; to jest powód, dla którego chcę grać dalej. Szkoda tylko, że skutki uboczne mogą przeważać nad korzyściami dla mnie i wielu innych osób.

Tak więc, koledzy trenerzy, oto moja rada na pożegnanie: jeśli zobaczysz inną osobę grającą w tę grę, nie rób tego dziwnie. Nie podążaj za nimi i stój zbyt blisko, próbując spojrzeć na ich ekran. Nie stukaj ich w ramię i nie proś, aby wyjęli słuchawki i spróbowali z nimi porozmawiać. Słuchawki to uniwersalny symbol dla nie rozmawiaj ze mną, dobrze?

Jeśli inny trener chce z tobą porozmawiać, nawiąże kontakt wzrokowy i uśmiechnie się. A może to zaowocuje uroczym Poké-spotkaniem, przyjaźnią platoniczną lub rywalizacją łukową. Ale może ta druga osoba gra w Pokémony tylko dlatego, że lubi Pokémony, a nie dlatego, że chce rozmawiać z nieznajomymi. Może po prostu chcą bawić się z innymi ludźmi, że wiedzieć zamiast z przypadkowymi ludźmi na ulicy. To musi być dla ciebie w porządku.

Och, a także? Nie patrz na obcych, podążając za nimi na puste pole, gdy jest późno w nocy. I zdecydowanie nie wzywaj ich na policję.

Świat nie jest wystarczająco bezpieczny, aby ułatwić nową rewolucję wirtualnych trenerów Pokémon. Ale Pokémony już tam są, czekając na złapanie. Chciałbym tylko, żeby reszta świata była w porządku ze mną i moimi kumplami łapiącymi ich w spokoju.

(zdjęcia przez Śmieszne śmieci i Tumblr )