Badanie mówi, że wszystkie współczesne krowy pochodzą z jednego stada

Jeśli jesteś taki jak ja, prawdopodobnie bierzesz krowy za pewnik. Duże, niezgrabne, trochę urocze zwierzęta są z ludźmi od tysięcy lat, służąc jako źródło mleka i mięsa. Jednak sposób, w jaki te zwierzęta zostały przywiązane do ludzkości, jest znacznie bardziej skomplikowaną kwestią. Teraz, zespół międzynarodowych badaczy wierzę, że oni wiedzieć, skąd pochodzą wszystkie współczesne krowy : DO jedno stado ok. 80 zwierząt gdzieś na Bliskim Wschodzie.

Udomowienie zwierząt jest pod każdym względem jednym z największych osiągnięć ludzkości. W przypadku współczesnych krów są one potomkami starożytnych i wymarłych żubr . Zwierzęta te były bardzo rozpowszechnione, ale nie przypominały krów, które znamy dzisiaj. Tury nie były posłuszne, nie były małe, nie były łatwe do pokonania. W rzeczywistości były prawdopodobnie dość niebezpieczne. Nasze najlepsze przypuszczenie, oparte na znaleziskach archeologicznych, jest takie, że te bestie zostały po raz pierwszy udomowione na Bliskim Wschodzie około 10 500 lat temu.

Mając nadzieję na lepsze zrozumienie sposobu udomowienia tura, zespół badawczy przyjrzał się szczątkom bydła z Bliskiego Wschodu – w szczególności z Iranu – w poszukiwaniu pozostałości DNA dawnego bydła. Pobranie DNA z tych starych kości okazało się trudne, ponieważ gorący klimat Iranu komplikuje proces pozyskiwania użytecznych próbek. Zespół odniósł jednak sukces i przeprowadził dokładną analizę starożytnej materii genetycznej bydła.

W szczególności naukowcy szukali drobnych różnic w kodzie genetycznym między tymi pradawnymi a współczesnymi krowami. Korzystając z tych informacji, naukowcy byli w stanie wywnioskować, że jedynym sposobem, w jaki mogły powstać te różnice, było to, że wszystkie współczesne krowy pochodziły z jednego, małego stada liczącego około 80 samic tura.

Niewielki rozmiar stada nie jest zaskakujący, biorąc pod uwagę trudności, jakich archeolodzy oczekują od wczesnych rolników w obliczu dzikiego tura. Jean-Denis Vigne, bioarcheolog, który pracował nad badaniem, powiedział:

Niewielka liczba przodków bydła jest zgodna z ograniczonym obszarem, dla którego archeolodzy mają dowody na wczesne udomowienie bydła. 10500 lat temu. Ten ograniczony obszar można tłumaczyć tym, że hodowla bydła, w przeciwieństwie do np. wypasu kóz, byłaby bardzo trudna dla społeczeństw mobilnych, a tylko niektóre z nich na Bliskim Wschodzie faktycznie prowadziły wówczas siedzący tryb życia.

Dzięki tym informacjom naukowcy mają nadzieję dowiedzieć się więcej o tym, jak zwierzęta zostały po raz pierwszy udomowione przez ludzi. Dla nas, nienaukowców, jest to rzadka okazja, w której dostrzegamy początek czegoś. Do czasu tego badania naukowcy mieli jedynie mgliste pojęcie o tym, z czym wiązałoby się wczesne udomowienie. Teraz znamy liczbę zwierząt i mamy nawet ogólne pojęcie o tym, gdzie to wszystko się wydarzyło. Z łatwością możemy sobie wyobrazić garstkę ludzi pracujących w swoim małym i niesfornym stadzie, zupełnie nieświadomych powagi swoich działań.

Choć ten początek jest fascynujący, ta historia ma również zakończenie. Chociaż być może zaczynamy rozumieć początek krów, byliśmy już świadkami końca tura, z których ostatni zmarł w Puszczy Jaktorowskiej, Polska w 1627 r. . To była samica, może nie aż tak bardzo różna od tej z małego stada, które przywiodło na świat jednego z najstarszych towarzyszy i podtrzymujących ludzkość.

Na cześć tego ostatniego tura, do 1627 r. w tym lesie Jaktorów mieszkał monumentalny głaz z napisem Auruch – Bos primigenius bojanus, przodek bydła domowego.

( Physorg przez @JadAbumrad , obraz przez Ian Mannion , pomnik tura via Wikimedia )

Odpowiednie do Twoich zainteresowań

  • To prawdopodobnie najszczęśliwsze krowy, jakie dziś zobaczysz
  • Drugi zwalczony wirus jest śmiertelny dla krów
  • Te krowy naprawdę lubią jazz