Wirusowy tweet ujawnia seksistowskie pochodzenie syndromu sztokholmskiego

Belle and the Beast tańczą w Disney

Czasami, bardzo rzadko, media społecznościowe otwierają oczy na coś, czego nie wiedziałeś lub nigdy tak naprawdę nie badałeś, a dziś tym czymś był… syndrom sztokholmski. Użytkownik Twittera Sarah Mahomet udostępnił następujący fragment książki Zobacz, do czego mnie zmusiłeś: władza, kontrola i przemoc domowa Jess Hill i całkowicie zmienia to, jak wielu z nas rozumie syndrom sztokholmski.

Rubberross Mario Maker 2 id

Syndrom sztokholmski to coś, co stało się dość dobrze znanym pomysłem, przynajmniej odkąd niektórzy z nas po raz pierwszy usłyszeli o Sophie Marceau zakochanej w swoim porywaczu Robercie Carlyle w filmie Bond z 1999 roku Świat nie jest wystarczający . Koncepcję, że dana osoba (zazwyczaj kobieta) może zakochać się (lub głęboko współczuć) ze swoim porywaczem, stosujemy w wielu mediach, i Piękna i Bestia stał się tak powszechnym przykładem, że niemal banalne jest wywoływanie tego pomysłu.

A kulturowo nie zagłębiamy się w ten termin. BBC podaje następujące krótkie podsumowanie, które jest standardową historią:

Był 23 sierpnia 1973, kiedy cała czwórka została wzięta jako zakładnicy w Kreditbanken przez 32-letniego kryminalistę Jana-Erika Olssona – do którego później dołączył w banku były współwięzień. Sześć dni później, kiedy impas się skończył, stało się jasne, że ofiary nawiązały jakąś pozytywną relację ze swoimi oprawcami.

Syndrom sztokholmski narodził się w drodze wyjaśnienia.

Według doniesień wyrażenie zostało wymyślone przez kryminologa i psychiatrę Nilsa Bejerota.

Ale, jak widać w fragmencie w powyższym tweecie, w tworzeniu tego terminu było dużo seksizmu. Sytuacja zakładników była źle zarządzana i, co najważniejsze, Nils Bejerot, psychiatra, który wymyślił to określenie, nigdy nie rozmawiał z kobietą w centrum tego i wydaje się, że ukuł to określenie, aby poprawić sobie i władzom wygląd.

Powrót do księżycowego wszechświata Stevena

I to naprawdę stawia pod znakiem zapytania to, jak myślimy o syndromie sztokholmskim i jak w naszej kulturze jest tak wiele zwrotów i idei, których nie analizujemy wystarczająco, zwłaszcza ze względu na subtelne sposoby, w jakie podważają one sprawczość kobiet. Zespół sztokholmski nie jest uznaną diagnozą ani zaburzeniem i nie ma przyjętych kryteriów jego diagnozowania. Ale to nie powstrzymuje psychiatrów fotelowych przed niewłaściwym stosowaniem tego pomysłu do takich rzeczy, jak kobiety w toksycznych związkach.

Ale syndrom sztokholmski to nie to samo, co maltretowanie, w rzeczywistości jest to potencjalnie bardzo błędny pomysł, który nie obejmuje wszystkich złożoności ludzkich emocji, reakcji na przetrwanie i psychologii. Rzeczywiste relacje o sytuacji w Sztokholmie są o wiele bardziej o tym, jak zakładnicy uczą się postrzegać swoich oprawców jako ludzi i rozwijają empatię (co robi większość z nas, kiedy spotykamy ludzi).

Zasadniczo ludzką naturą jest, aby ktoś w takiej sytuacji odczuwał (i inspirował) empatię dla swoich oprawców – co lepiej zwiększyłoby ich szanse na przeżycie – a sprowadzenie tego do syndromu jest sposobem na zredukowanie uczuć kobiet i człowieczeństwa do coś zarówno poza ich kontrolą, jak i równoznaczne z chorobą psychiczną i szaleństwem.

Łączenie uczuć i działań kobiet z chorobą psychiczną ma długą i straszną historię. Nie tylko w tym sensie, że skłonność kobiet do kierowania się emocjami jest podstawą tak wielkiego seksizmu, ale sama koncepcja histerii, która dosłownie oznacza szaleństwo z macicy. Zgubny pomysł, że bycie kobietą sprawia, że ​​nasze decyzje są podejrzane, nasze postrzeganie rzeczywistości jest nieważne, a nasze działania, które nie są naszymi własnymi, jest niesamowicie niszczące, a jednak ten rodzaj seksizmu jest głęboko zakorzeniony w naszej kulturze.

Fakt, że termin „syndrom sztokholmski” został ukuty jako sposób na wyjaśnienie kobiecego doświadczenia i sprawczości, a nawet został użyty do odrzucenia odpowiedzialności innych kobiet za ich własne decyzje, jest bardzo wymowny. ale szczerze nie dziwi. Społeczeństwo cały czas robi wszystko, aby kobiety wydawały się niezdecydowane, głupie lub po prostu niezdolne do podejmowania własnych decyzji. Nie pozwólmy, aby to trwało.

(przez: Sarah Mohammed/Twitter , Zdjęcie: Disney)

Chcesz więcej takich historii? Zostań subskrybentem i wesprzyj stronę !

— Mary Sue prowadzi ścisłą politykę komentowania, która zabrania, ale nie ogranicza się do osobistych zniewag wobec ktoś , mowa nienawiści i trollowanie.—