Z Come Back, Barack, SNL śpiewa to, o czym wszyscy myślimy po 10 miesiącach Trumpa

W ostatnią noc Sobotnia noc na żywo , Chance the Rapper połączył się z Kenanem Thompsonem i Chrisem Reddem, aby przekonać Baracka Obamę z powrotem do Białego Domu. Ich perfekcyjna parodia ballad R&B z lat 90., Come Back, Barack, maluje zbyt realny obraz naszej wywołanej przez Trumpa rozpaczy.

Nie wiedzieliśmy, co mamy, śpiewają. Teraz wszystko wygląda źle / Tak, naprawdę źle / Tak, źle z wojny światowej / Tak, źle nuklearnie. Inne teksty to:

Jestem w heeeellll / śnię o tobie i Michelle

Każdej nocy włączam telewizor i płaczę. / Mówię: „Dlaczego?” / Czuję, że wszyscy umrzemy.

Może Michelle mogłaby biegać? / Nie, nie narażajmy Michelle. / Ale gdyby chciała…

Teraz, żeby wyprzedzić komentarze, oczywiście Obama nie był idealnym prezydentem. Mordował cywilów za pomocą dronów, władał ustawą o szpiegostwie, by ścigać demaskatorów i pomógł stworzyć okrutną machinę deportacyjną, którą Trump posługuje się teraz przeciwko naszym rodzinom, sąsiadom i dzieci z porażeniem mózgowym . Jego dziedzictwo, podobnie jak każdego, kto przejmuje stery agresywnej i wyrachowanej potęgi światowej, nie jest święte.

Jednak, wyczerpanie życia pod naporem Trumpa na państwo opiekuńcze, traktaty międzynarodowe, prawo antykorupcyjne i podstawową ludzką przyzwoitość jest prawdziwe. Tęsknisz za dniami, kiedy możesz protestować przeciwko rządowi, a prezydent nie wzywa cię do pobicia przez tłum. Wciąż pamiętasz, jak to było być rządzonym przez człowieka, który rozumiał Konstytucję, której egzekwowanie powierzono mu. Tęsknisz za prezydentem, który nie wykorzystywał rażąco swojego urzędu dla osobistego zysku, odpalanie rasistowskich tweetów o obywatelach amerykańskich, a jego sekretarz prasowy zadzwonił do dziesiątek kobiet, które rzekomo zaatakował, kłamcami.

Właśnie dlatego ten skecz uderza w ten idealny słodki punkt śmiechu, abyśmy nie płakali. To zarówno świetna parodia teledysków R&B, jak i zbyt szczera migawka amerykańskiej psychiki w tej chwili.

Dlaczego miałbyś nas zostawić? — pyta Kenan Thompson. Och, bo musiałeś? Z powodu Konstytucji? … Ale ty mogą wróć, prawda? … Och, nie możesz? Bo to podważyłoby te same instytucje, których ledwo się trzymamy, a które są? Widzę. Chyba na jakiś czas utknęliśmy z tym gościem.

Fuj. Tak, wygląda na to, że jesteśmy.

(Przez Hollywoodzki reporter ; obraz za pośrednictwem miniatury YouTube)