Wywiad: Natalie Morales opisuje swoją dziwną i nieoczekiwaną podróż do walki płci

Jennifer Lopez, bądźmy głośni

Po przesłuchaniu Zespół Billie Jean i Team Bobby na Wojna płci podczas konferencji prasowej w ten weekend miałem okazję spotkać się sam na sam z jedną z gwiazd filmu, Natalie Morales.

Prawdopodobnie znasz już Morales z jej pracy jako Wendy Watson w kultowym gatunku gatunku, Pośrednik , lub z jej pracy na pokazach takich jak Młynek lub Parki i rekreacja . Teraz możesz ją zobaczyć w Fox Searchlight's Wojna płci jako Rosie Casals, sama mistrzyni tenisa wielkoszlemowego, a także przyjaciółka, zawodniczka i partnerka Billie Jean King.

Jako jeden z graczy Original Nine, który opuścił USLTA w proteście przeciwko różnicom w wynagrodzeniu ze względu na płeć i wyruszył na własną rękę, aby stworzyć własną trasę tenisową, Casals odegrał kluczową rolę w utorowaniu drogi dla pokolenia zawodniczek. To rola, której Morales nie mógł się oprzeć.

O tym, co przyciągnęło Moralesa do tego projektu:

Niesamowitą rzeczą w tym było to, że przeczytałem tę historię i oczywiście pokochałem ją. Bycie jedną z niewielu kolorowych postaci w całym filmie było dla mnie ważne, a Rosie była naprawdę ważna dla całej historii.

Na szczęście:

parki i odcinki halloween

Kiedy byłem na przesłuchaniu, pracowałem nad Młynek , a ja nie byłam w stanie zrobić przesłuchania i byłam tym naprawdę bardzo przybita.

byłem jak Czy możemy tylko zobaczyć, czy uda nam się zdążyć na przesłuchanie tak późno, jak to możliwe? Bo naprawdę chcę to zrobić, ale jestem w pracy cały dzień, jesteśmy na miejscu i nigdy nie jedziemy na miejsce, a nawet nie wiem, gdzie to jest! W końcu udało im się zrobić przesłuchanie o 18:00, a ja byłem jak Idealny! I powiedziałem mojej pracy, Jeśli jesteś w stanie wyciągnąć mnie wcześniej, byłoby wspaniale. I wszyscy bardzo ciężko pracowali, żebym wyszedł wcześniej. Wyciągnęli mnie o 13:00 i okazało się, że jest to ten sam budynek, w którym kręciliśmy. Byliśmy w holu i robiliśmy wszystkie sceny sądowe, a przesłuchanie odbywało się na górze. Byłem jak, To dziwne i nieoczekiwane!

O Casals i jak widzi siebie w byłej tenisistce:

[Casals] dorastał dość biednie. Pochodzi z Salwadoru, a tenis nie jest kiepskim sportem. Jeśli się nie mylę, ktoś z jej rodziny był jej trenerem przez całe życie, a ona chodziła na korty tenisowe i była w niedoskonałej bieli, a ona była brązowa, wiesz? Nie pasowała, wszyscy byli naprawdę biali. A więc walczyła naprawdę, naprawdę ciężko, żeby zostać uwzględniona. Musiała pracować… To znaczy, jeśli kobiety muszą pracować dwa razy ciężej, to, jak wiesz, kobiety kolorowe muszą pracować jeszcze więcej, zwłaszcza w takim sporcie.

Pomyślałem tylko, że pochodzę z podobnego środowiska. Moja rodzina była naprawdę biedna, a ja mam samotną matkę, a moja mama naprawdę ciężko pracowała, aby dać mi jakąkolwiek szansę, więc w pewnym sensie odnoszę się do bycia biednym dzieckiem i koniecznością zmagania się i próbowania dopasowania się do czegokolwiek, nie mając zaopatrzenie lub korzyść, którą robi wiele innych osób. Na przykład, jeśli masz lepsze tenisówki w tenisie, to w pewnym sensie robi ogromną różnicę . Będziesz lepszy, jeśli twoje stopy nie będą boleć i jeśli twoja rakieta będzie lepsza, a Rosie tego nie miała. Rosie musiała naprawdę ciężko pracować. Więc to było naprawdę niesamowite móc ją zagrać.

O tym, co ma nadzieję, że widzowie wyniosą film:

Ogień zapalił się pod ich tyłkiem, jak sądzę? Przynajmniej, ja zrobić. Historia Billie Jean jest nie tylko inspirująca, ale pewnego dnia byłem z nią na panelu i powiedziała coś naprawdę niesamowitego tam, gdzie była, jak: Nie ma czegoś takiego jak „influencer”, ktoś, kto jest „influencerem”. Powiedziała: „Wszyscy jesteście influencerami”. Każda osoba jest influencerem. Jeśli potrafisz porozmawiać z osobą, jesteś influencerem. Masz moc zmieniania rzeczy, bez względu na to, kim jesteś.

I pomyślałem, że to naprawdę prawda! Mogę rozmawiać z jedną osobą i zmieniać rzeczy na lepsze. I chociaż to zniechęcające, że rzeczy niewiele się zmieniły od czterdziestu pięciu lat, a równość nadal nie jest… równy , jest to również trochę inspirujące, dodaje mi sił i ponownie zobowiązuje do dalszej walki o te prawa.

Wojna płci otwiera się jutro.

książki jak król demonów

(zdjęcie: Fox Searchlight)