Life is Strange: Before the Storm kontynuuje tradycję gry polegającą na przekształcaniu nastoletniego gniewu w supermoce

Spoilery dla Życie jest dziwne i jego prequel, Życie jest dziwne: przed burzą podążać.

pieniądze monopolowe vs pieniądze nas

Projektanci Życie jest dziwne i Życie jest dziwne: przed burzą udało się zmienić niektóre z najbardziej złośliwych stereotypowych nawyków nastolatków w supermoce.

Na przykład w oryginale Życie jest dziwne , gracze wcielili się w rolę Max Caulfield, młodej nastolatki, która odkrywa, że ​​potrafi cofać czas. W końcu odkrywa, że ​​mieszając się z czasem, wywołała katastrofalny sztorm, który grozi zniszczeniem jej rodzinnego miasta Arcadia Bay. Ale przed tym odkryciem używa swoich mocy, aby nie tylko rozwiązać szereg zaginięć, które nękają miasto, ale także odbudować przyjaźń z Chloe Price, jej najlepszą przyjaciółką, z którą nie żyje.

W Życie jest dziwne: przed burzą gracze wcielają się w Chloe w prequelu wydarzeń z Życie jest dziwne która bada przyczyny i powody jej życia, zanim Max wróci do Arcadia Bay z umiejętnościami cofania czasu. Tutaj jednak Chloe otrzymuje pewnego rodzaju moc w postaci mini-gry, w której Chloe strzela i atakuje swoją matkę, chłopaka matki, dyrektorów, innych nastolatków, a nawet przypadkowych nieznajomych, aby w zasadzie uzyskać to, co chce wyjść z danej sytuacji.

Ryzykując, że zmienię to w trochę esej dla spojrzenia na pępek, powiem, że widzę, jak moje przeszłe ja identyfikuje się z Maxem, bardziej niż ktokolwiek inny. Nie wiem jak wy, ale jako nastolatek spędziłem dużo czasu myśląc o wszystkim, co zrobiłem, co doprowadziło mnie do tego momentu. Zastanawiałem się, co by to znaczyło, gdybym w pewnych momentach życia dokonywał różnych wyborów: gdzie bym był, gdybym dawno temu powiedział tej osobie, że ją lubię, co bym robił, gdybym faktycznie zastosował się w szkole, kim byłbym, gdybym wyszedł wcześniej w życiu? W przypadku Maxa stwierdzamy, że warto spędzać czas na rozpamiętywaniu przeszłości, że można spojrzeć wstecz i marzyć o tym, co mogło się wydarzyć. Nie zawsze będzie to sprawiać radość, ale nawet w najbardziej bolesnych wspomnieniach znajdujemy sens. Znajdujemy spełnienie.

Ale grając przez Przed burzą , stwierdzam, że moc backtalk Chloe jest z łatwością czymś, o czym wiem, że zrobiłem w przeszłości. Nie powiem, że wdarłem się na tajny undergroundowy koncert (byłem na to zbyt dobry), ale zdecydowanie znalazłem się w sprzeczności z innymi ludźmi, pozostawiony tylko z gniewem - napędzane słowami, aby zobaczyli rzeczy po mojej myśli.

Chodzi mi o to: myślę, że pomimo czasami kiczowatych dialogów i czasami sztywno pisanego tekstu, udało jej się wydobyć te wspomnienia, te połączenia, o których nigdy nie myślałem, że będą istnieć między moim życiem a grą wideo. I choć mam wątpliwości, że pierwsza gra została napisana przez grupę mężczyzn (nie żeby mężczyźni nie potrafili pisać przekonujących historii o nastoletnich dziewczynach, ale mimo wszystko może zatrudnić konsultanta), myślę, że obie gry radzą sobie z tymi stereotypami. nastoletnich nawyków i zamień je w coś więcej, nasycając je poczuciem wzmocnienia, które towarzyszy jednoczesnemu eskapizmowi i niepohamowanej złości na świat, dwie rzeczy, o których wiem, że są symbolem przynajmniej mojego okresu dojrzewania.

Ale oczywiście żadna moc nie pojawia się bez wad; Cofanie się w czasie przez Maxa sprowadza burzę, która niszczy miasto Arcadia Bay (jeśli tak zdecydujesz), a konsekwencje sassu Chloe są zaledwie wspomniane pod koniec Przed burzą pierwszy odcinek. W przypadku Chloe musimy jeszcze zobaczyć, jak to się dla niej rozegra w kolejnych rozdziałach, ale jasne jest, że rzeczy wkrótce staną się rzeczywistością. I chociaż wiemy, że jesteśmy mniej lub bardziej wypychani w kierunku wydarzeń otwierających Życie jest dziwne , mamy poczucie sprawczości, wyboru, podobnie jak Chloe i Rachel wyskakują z pociągu, do którego wskoczyły po rzuceniu szkoły.

Nadchodzi koniec – bardzo tragiczny – i choć jest to nieuniknione, nie zmieni to faktu, że my, jako gracze, zrobimy co w naszej mocy, aby jak najwięcej narzekać na strukturę gry, aby przedłużyć jakakolwiek radość możemy dla tych dwóch postaci. W pewnym sensie przypomina to ponowne bycie nastolatkiem; liczy się każda chwila i nic nigdy nie boli tak bardzo, jak my możemy cierpieć w tej chwili.

Czarna wdowa Scarlett Johansson makijaż

(zdjęcie: pokład dziewiąty)