Żadna wolność nie jest wolna: starożytni Egipcjanie zapłacili za niewolnictwo

W opłakanym stanie, w jakim znajduje się obecnie rynek pracy, wieloletnie doświadczenie i serdeczne nastawienie do pracy nie wystarczą, aby poprawić swoją pozycję w biurze. Desperackie czasy wymagają desperackich środków, a czasami po prostu trzeba się podnieść i polegać na mocy wszechmocnego dolara, aby wzbić się w górę tej korporacyjnej drabiny. To powszechne nieporozumienie, że często niesmaczne… praktyka opłacania drogi na szczyt to nowoczesna koncepcja zarezerwowana tylko dla prawdziwie manipulacyjnych, ale niedawne odkrycie wykazało, że starożytni Egipcjanie robili to samo nieco ponad 2000 lat temu . Chociaż ten rozwój nie jest aż tak zaskakujący, fakt, że niektórzy Egipcjanie zapłacili za niewolnictwo jest z pewnością wystarczająco zaskakujący, by unieść brew.

niech właściwy w cudzysłowie

Dzięki temu, że jesteśmy pod wpływem sensacyjnego kina hollywoodzkiego, zazwyczaj kojarzymy starożytne egipskie niewolnictwo z obrazami robotników harujących w pustynnym słońcu, ogromnymi kamiennymi blokami wciąganymi na niemożliwie strome rampy i nieubłaganymi niewolnikami trzaskającymi bat więcej razy, niż Devo mógł kiedykolwiek miał nadzieję. Z pewnością jest to istny wyrok śmierci, a wielu starożytnych Egipcjan, którzy zajmowali niższe szczeble społeczeństwa, podzielało ten sentyment. Zasadniczo, jeśli nie miałeś dwóch monet do pocierania, twoje możliwości kariery były ograniczone i zazwyczaj wiązały się z przerażającą pracą przymusową. Jednak było kilka szczęśliwców, którym udało się zdobyć trochę gotówki i zapłacić za zaszczyt bycia znacznie bardziej szanowanym niewolnikiem świątynnym.

Egiptolog z Uniwersytetu Kopenhaskiego, Kim Ryholt , dokonał tego odkrycia, analizując kontrakty niewolników ze starożytnego egipskiego miasta świątynnego Tebtunis. Kontrakty te wymagały, aby potencjalni niewolnicy płacili miesięczną opłatę za utrzymanie ich niewoli i przysięgę wierności danej postaci boga. Ponadto niewolnicy mogli wpisać się w imieniu wszelkich przyszłych potomków, zapewniając, że nie spotka ich los pracy przymusowej. Umowa przewidywała:

Jestem twoim sługą od tego dnia i będę płacił co miesiąc 2,5 miedziaka jako opłatę za niewolnika przed Soknebtunisem, wielkim bogiem.

Jestem twoim sługą z moimi dziećmi i dziećmi moich dzieci.

Jako niewolnicy dobrowolni ludzie ci zajmowali się pracami rolniczymi na terenie świątyni, co w porównaniu z pracą przymusową, było w naszych czasach pokrewną pracą zarobkową. Bez wątpienia robotnicy przymusowi patrzyli z daleka z wrzącą zazdrością — oczywiście, gdy ich woźnica odwrócił się plecami lub zemdlał z upału w cieniu palmy.

Chociaż możliwość śmierci na miejscu była minimalna i stanowiła niezły dodatek, niewolnicy świątynni nie otrzymywali dokładnie zapłaty za świadczone usługi i nie robili nic, aby utrzymać miesięczną opłatę. Rzucając światło na tę zagadkę, Ryholt powiedział, że wielu niewolników ma drugą pracę poza świątynią, która pomogła im zarobić stały dochód. Innymi słowy, gdy niewolnicy świątynni skończyli pielęgnować pola, nadszedł czas na nocną zmianę w McOsiris’ lub Burger Pharaoh.

Carl(a) film

(przez Natura , obraz przez ckeigher )

Odpowiednie do Twoich zainteresowań

  • Nefertiti Spidernaut umiera wkrótce po powrocie ze 100 dni w kosmosie
  • Fałszywy palec u nogi 2700-letniej egipskiej mumii jest pierwszym na świecie urządzeniem protetycznym, działa zaskakująco dobrze
  • Artysta robi mumię naturalnej wielkości z jedzenia McDonald's