Recenzja: Krampus nie jest zabawny ani przerażający, ale czasami jest dobry

Krampus

Myślę, że dochodzę do punktu krytycznego, jeśli chodzi o filmy antyświąteczne. Nie są już nawet alternatywą; wydają się być większością filmów świątecznych, które teraz dostajemy. To naprawdę pokazuje, że staliśmy się przytłaczająco cynicznym społeczeństwem, gdy weźmie się pod uwagę, jak trudno jest znaleźć nawet ponad pięć przyzwoitych świątecznych filmów próbujących (i odnoszących sukcesy) z ostatnich dwóch dekad, które mogą wprowadzić Cię w dobry świąteczny nastrój.

jego mrówka i osa

Krampus nie jest jednym i podobnie jak większość antyświątecznych filmów, zachwyt, jaki ma w pokazywaniu swojego cynizmu, nie jest tak rewolucyjny ani anty-establishmentowy, jak mu się wydaje. Nowa komedia grozy chce przełamywać stereotypy świąteczne (zwłaszcza filmowe), ale nigdy nie idzie wystarczająco daleko. W parodii brakuje wystarczającego skupienia, a satyra nie ma zasłużonego celu. Film nawet nie wie, kim jest docelowa publiczność. Czy to familijny film przygodowy, czarna komedia dla dorosłych czy nastoletni horror? Po obejrzeniu tego nadal nie mam pojęcia.

Krampus jest napisany i wyreżyserowany przez Michaela Dougherty, umysł stojący za horrorem Cukierek albo psikus (kolejny niekonsekwentny) i pisarz X2 i Superman powraca . Krampus jest wyraźnie filmem, który chce być w stylu niektórych innych zwariowanych anty-świątecznych filmów, takich jak Gremliny (lub Gremliny 2 ), Powrót Batmana , i Rzadkie eksporty —mroczne i brzydkie spojrzenia na ludzkość w tych radosnych czasach i coś, czego desperacko chciałem zobaczyć więcej w Krampus . Dynamika rodzinna sióstr Toni Collette i Allison Tolman nigdy nie wydaje się tak mroczna i dysfunkcyjna, jak twierdzą, wujek Howard Davida Koechnera wydaje się być wzorowany na wujku Eddym Randy'ego Quaida, ale nie robi tak dużego wrażenia, a różnica między Tomem yuppie Adama Scotta ( słaby, niezbyt zabawny typ Clarka Griswalda) i Howard nie przynosi wiele komedii. Zazwyczaj próby humoru albo nie działają i po prostu spadają, albo czują się jak scenarzyści (Dougherty, Todd Casey i Zach Shields) robiący tanie strzały w ludzi z niższej klasy, którzy nie zasługują na swoje ataki. Dzieci Tolmana i Koechnera doznają najgorszych nadużyć ze strony filmowców.

Komicznie, film działa, gdy staje się bardziej filmem o inwazji komedii grozy i szybko przechodzi między próbami przerażenia i rozbawienia. Lubić Gęsia skórka , jest to mniej więcej cecha istoty żywej, a niektóre z posiadanych małych rzeczy są naprawdę zachwycające – zwłaszcza niektórzy piernikowi ludzie, z których Joe Dante byłby dumny. Niektóre opętane zabawki to dobrze wykonane potwory, w tym pluszowy miś, choć dostajemy też kolejnego klauna ( Hałaśliwy i złośliwy duch remake), który nie jest tak przerażający, jak powinien. (Poważnie, nienawidzę zabawek klaunów, ale ta nie jest przerażająca.) Największym problemem pod względem horroru jest fakt, że prawie nie ma nawarstwienia ani napięcia. Liczba strachów przed skokiem, nawet tych, które wywołują śmiech, jest minimalna w przypadku filmu o atakowanej rodzinie.

Więc to nie jest zbyt zabawne i nie jest takie przerażające, co powinno być dużym problemem dla komedii grozy, a nie mam pojęcia, dla kogo jest ten film (szczerze, momentami czuję się jak w latach 80. film fantasy dla dzieci), ale to też nie jest straszny film. Jako funkcja stworzenia, czasami jest to zabawna przygoda, chociaż część przygodowa byłaby lepszym haczykiem, gdyby zrobić film rodzinny, a w tych atakach na dom jest kilka pomysłowych elementów. Powodem, dla którego piernik działa tak dobrze, jest to, że jest to znajoma, słodka i wesoła rzecz, która stała się demoniczna. Gdyby pluszowy miś i lalki zostały wprowadzone jako urocze rzeczy w tym domu, ich ewolucja przebiegałaby lepiej. Jedną z najlepszych sekwencji jest opowiadanie historii Krampusa za pomocą gliny. Kulturowo mamy tak silne powiązania z gliną jako sposobem opowiadania historii bożonarodzeniowych, że użycie tej samej techniki do opowiedzenia mrocznej historii działa wyjątkowo dobrze. Dlatego coś takiego jak Koszmar przed świętami Pracuje. Co dziwne, bardziej bezpośrednie odniesienia do bożonarodzeniowych klisz z klasycznych filmów przyniosłyby znaczne korzyści temu filmowi, podobnie jak skupienie się na tym cieniu przesłanki św. Nicka, którym rzekomo jest Krampus – przesłanką wyrzuconą do samego końca.

Niemal natychmiast opisałem wszystkich reżyserów, których ten film jest w stylu: Henry'ego Selicka, filmów Eda Burtona z lat 90., komedii Joe Dante z lat 80., horrorów Dona Coscarelliego, Sama Raimiego Martwe zło horror-komedie i Rona Underwooda Wstrząsy (szczególnie Wstrząsy ). Dużym problemem nie jest to, że filmowi nie udało się znaleźć historii wartej opowiedzenia; to naprawdę jest reżyserski ton filmu. To fakt, że w tym filmie brakuje JAKIEJKOLWIEK szczerości i od samego początku chce, aby widzowie wiedzieli, że to głupie. Nie zawracaj sobie głowy założeniem, charakterami lub dynamiką rodziny. Filmy trzymają nas na dystans, mimo wysiłków aktorów, a cynizm z góry boli od samego początku. Film, zwłaszcza bożonarodzeniowy, nie musi być idealny, żeby zrobić wrażenie, ale zaangażowanie i wysiłek są kluczowe, a tego wyraźnie brakuje. Kto wie? Odrobina tego świątecznego ducha, o którym mówi, mogła uratować go od przeciętności.

—Proszę zwrócić uwagę na ogólną politykę komentarzy The Mary Sue.—

Czy śledzisz The Mary Sue dalej? Świergot , Facebook , Tumblr , Pinterest , & Google+ ?