Recenzja: „Pod skórą” Scarlett Johansson ma specjalne przesłanie dla mężczyzn

W przerażającym thrillerze science-fiction Pod skórą , Mściciele ' Scarlett Johansson gra czarną wdowę innego rodzaju. Jest pozaziemskim drapieżnikiem. W kamuflażu pulchnych czerwonych ust, dopasowanych dżinsach spranych kwasem, krągłej sylwetce i poobijanej furgonetce przemierza ulice Szkocji w poszukiwaniu potencjalnych kochanków. Ale kiedy zwabia ich z powrotem do swojego legowiska, ci mężczyźni odkrywają, że są tylko świeżym mięsem w dosłownym tego słowa znaczeniu. Z pozoru ta cecha jest zręcznym i chorym przerażeniem. Ale pod skórą jest to lekcja kultury gwałtu skierowana konkretnie do mężczyzn.

lekarz, który aktor van gogha

Dynamika płci w horrorze zazwyczaj rozgrywa się, gdy zabójcy są mężczyznami, a ich ofiarami są kobiety. Pod skórą odwraca losy tego tradycyjnego układu, a wraz z nim tworzy rewers współczesnej kultury gwałtu, w której przemoc wobec kobiet jest tak powszechna, że ​​kobiety są mimowolnie ostrzegane, aby zawsze zwracały uwagę na tych, którzy mogą je skrzywdzić. W kulturze gwałtu winę za to, co może spotkać kobiety, spada na ich barki w miejsce potencjalnego gwałciciela. Ogólnie rzecz biorąc, mężczyźni nie martwią się o swoje bezpieczeństwo w ten sam sposób, gdy wracają późno w nocy do domu. Ale w świecie Pod skórą , absolutnie powinni.

Ponieważ ta recenzja bada konkretne tematy filmu, ciężkie spoilery dla Pod skórą czają się poniżej:

Sposób działania łowczyni obcych Laury (Johannson) jest prosty. Uśmiecha się wesoło, ale z zakłopotaniem, gdy podchodzi do pieszych mężczyzn ze swojej furgonetki i pyta o drogę. Jest piękna, ale nie onieśmielająca ani niedostępna. Ale my, widzowie, widzieliśmy ją w chwilach samotności, kiedy postrzega ludzkość i ludzi konkretnie jako zwierzęcą zdobycz. W tych chwilach reżyser Jonathan Glazer Konstrukcja dźwiękowa zniekształca i łączy mowę ludzkich postaci, aż brzmi bardziej jak niespójna zwierzęca paplanina, warczenie lub ćwierkanie. W ten sposób publiczność nie tylko jest przygotowana do oglądania przerażających działań tego obcego drapieżnika, ale także jest proszona o wkroczenie w jej perspektywę.

Zasypuje samotnych mężczyzn, swoją ofiarą, pytaniami o to, dokąd zmierzają i czy ktoś na nich czeka. Potem – niby w ramach podziękowania za wskazówki – proponuje im podwiezienie. Stamtąd je ma. Flirt prowadzi do striptizu w upiornym pokoju z czarną, lustrzaną podłogą. Wabi mężczyzn do środka, chytrze zrzucając ubranie, gdy idzie. Podążają za nimi, podczas gdy gra niesamowita instrumentalna piosenka, sprawiając, że wszystko wydaje się dziwnym snem. Wpuszczone, aż jest za późno, zapadają się w podłogę. Tam są trzymane w czymś w rodzaju sieci, dopóki Laura i jej krewni nie zejdą, by wyssać ich wnętrzności.

Kilka minut wcześniej ci ludzie byli ludźmi z nadziejami, marzeniami i bliskimi. Ale w tym okrutnym spotkaniu ich myśliwy widział w nich jedynie przedmiot, który można wydobyć w celu uzyskania tego, czego chciała. Wabi ich w fałszywe poczucie bezpieczeństwa, a następnie brutalnie gwałci i atakuje ich ciała. Podobieństwo do gwałtu jest rażące i przerażające. Po raz pierwszy jest to sformułowane w kategoriach skierowanych do mężczyzn, aby zrozumieć. W końcu kto mógłby ich winić za to, że zgodzili się na przejażdżkę od pięknej nieznajomej, takiej jak łowczyni ScarJo?

Być może w prawdziwym życiu mężczyzna nie bałby się kogoś takiego jak Laura. Społeczeństwo z pewnością nie daje im do tego powodów. Ale tutaj mężczyźni, których jedynym błędem było wsiadanie do samochodu pozornie słodkiego nieznajomego, poddawani są piekłu. To wywołuje strach, który kobiety dobrze znają. Nie zrobili nic złego. Nie zasłużyli ani nie spodziewali się, co się z nimi stanie. Jednak ostatecznie ich brak winy nie miał znaczenia. Wybór, którego dokonali ci mężczyźni, jest tak zrozumiały, podkreśla, jak niesprawiedliwa kultura gwałtu – która tradycyjnie obwinia ofiary – jest w rzeczywistości najczęściej dla kobiet.

Pod jej skórą Laura jest bestią przebraną za człowieka, by schwytać zdobycz. Jednak spotkanie z niezwykłym młodym mężczyzną wywołuje w niej zmianę. Uwalnia go, a potem ucieka od swojej sieci i obcych braci. Ostatecznie szuka ukojenia na wsi, starając się nie tylko wyglądać jak ludzka, ale… być człowiek. Bada spożywanie ludzkiego pożywienia zamiast ludzi jako pożywienia. Swoje ciało traktuje dla własnej przyjemności, a nie jako narzędzie wabiące mężczyzn. Bawi się w eksperymentach w miłości i seksie. I pomimo strachu, jaki widzieliśmy, jak się popełniła, zaczynamy się z nią współczuć. Kibicujemy jej poszukiwaniu własnego człowieczeństwa. Ale opowieści grozy nie służą do szczęśliwych zakończeń.

Zabezpieczając porównanie jej polowań do gwałtu, Pod skórą Trzeci akt zmienia Laurę – nie tylko z bezlitosnego potwora w samopoznającą kobietę, ale także z drapieżnika w ofiarę. Idąc samotnie przez las, natyka się na mężczyznę, który wydaje się przyjazny, pyta, dokąd zmierza i czy jest sama. Rozpoznajemy tę sztuczkę. Niedługo zaczyna się muzyka, która grała w jej scenach ponurego gwałtu, a ona zostaje uprzedmiotowiona i zaatakowana przez tego przypadkowego mężczyznę.

Rysując paralelę między jej metaforycznym gwałtem na mężczyznach, których poderwała, a rzeczywistym gwałtem w trzecim akcie, Glazer tworzy niekwestionowane porównanie, które błaga męskich odbiorców, by zastanowili się, jak może wyglądać życie kobiet, gdy groźba gwałtu jest zbyt często częścią naszej rzeczywistości.

Najpierw usypia ich scenariuszem, który układa się jak gorący scenariusz snu. Ale bez zgody mężczyzny ta fantazja zamienia się w koszmar i nie ma możliwości ucieczki. Następnie poprzez wątek Laury Glazer błaga publiczność, aby zrozumiała Laurę i jej rozwój od potwora do kobiety. Po utworzeniu tej więzi i uznania przedstawia on prawdziwy scenariusz gwałtu, zmuszając zwłaszcza mężczyzn do spojrzenia świeżym okiem na ten okropny akt przemocy, który dzięki sile kina daje okno na to, jak czuje się kultura gwałtu. dla kobiet, ale dzięki bezpieczeństwu ekranu kina.

wanny zabawnej gry karnawałowej

Pod skórą pięknie funkcjonuje jako surrealistyczny i niepokojący horror. Ale bardziej niezwykłe są wysiłki, aby mężczyźni zrozumieli, jak kobiety czują się w kulturze gwałtu, która je dewaluuje i obwinia za ich własne uprzedmiotowienie.

Kristy Puczko ( @KristyPuchko ) jest nowojorskim krytykiem filmowym, autorem tekstów rozrywkowych i współprowadzącym podcast wideo z recenzjami filmów Popcorn i Prosecco . Kiedy nie je / nie śpi / nie oddycha wszystkim filmem, można ją znaleźć frajerem przy grach planszowych, Czas przygody , Gra o tron lub Jeff Goldblum.