Sekrety (i zabawki erotyczne?!) Za tym, jak latały czarownice

drzeworyt latających wiedźm i diabła

okrutne zamiary pilot programu telewizyjnego

Czas na Halloween. I niewiele jest Halloweenowych obrazów bardziej kultowych niż wiedźma na miotle, lecąca po niebie, zwykle przez księżyc w pełni. To obraz, który prawie przyjmujemy za pewnik. Po prostu zakładamy, że czarownice to jakieś nadprzyrodzone stworzenia, które potrafią latać po prostu za pomocą magii i nie badamy tego dalej. Ale w tym jednym wątku jest wiele historii i tajemnic, a za lotem na miotle jest o wiele więcej seksu i narkotyków (choć nie rock and rolla), niż możesz sobie wyobrazić. Więc dzisiaj porozmawiamy o tym, jak czarownica może latać.

Historycznie czarownice potrafiły latać za pomocą latających maści. Były to maści lub maści wykonane z ogólnie toksycznych roślin, które nakładano na ciało. Po wchłonięciu maści te, ponieważ zawierały delirianty (nie halucynogeny) dawały uczucie latania. Tak więc ludzie, którzy ich używali (zwykle kobiety) byli na haju, prawie dosłownie. (Rzeczywiście widziałem teorię, że jest to jedno ze źródeł rzeczywistego terminu na haju).

Ucieczka czarownic lub ich przemiany nigdy nie były dosłowne — był to symboliczny lot ducha do innej sfery lub płaszczyzny egzystencji. Używanie latającej maści może być częścią tego, co nazywa się sabatatyczne czary, ale szczerze mówiąc, nie znamy pełnej historii, ponieważ istnieje tak niewiele zapisów, biorąc pod uwagę, że generalnie była to tajemnicza praktyka magii ludowej.

Podobnie jak wiele leków psychoaktywnych używanych w obrzędach religijnych, stosowanie maści w postaci latającej ma dość starożytne korzenie. Według strony internetowej Bane Folk , strona internetowa i źródło internetowe poświęcone wykorzystaniu zgubnych roślin w magii i uzdrawianiu:

O maściach latających wspomina Apoloniusz Rodiusz Argonautica od 200 p.n.e. Apulejusz” Złoty Osioł z około 160 roku n.e., a najstarsza możliwa wzmianka znajduje się u Homera Iliada od około 800 roku p.n.e., gdzie bogini Hera używa olejku z ambrozji, by polecieć na Olimp, nie dotykając ziemi.

O latających maściach pisali już w XIII wieku tacy ludzie, jak słynny alchemik Albertus Magnus, który pisał o tych, którzy używali czarnej magii, używając do swoich obrzędów Henbane. To dzięki pismom takim jak jego i innych wiemy, jakie składniki wchodziły w latające maści w średniowieczu .

Jak wspomniano powyżej, lulek był popularnym składnikiem maści latającej. Henbane pochodzi z Nocny cień rodziny, a większość latających maści zawiera jakiś psiankowaty. Nocny cień (lub Solanaceae ) rośliny są niezwykle różnorodne i powszechne: rodzina obejmuje pomidory, bakłażany i papryki, a także niezwykle trujące rośliny, takie jak belladonna, lulka lulka, mandragora czy bieluń. To te ostatnie są używane w latających maściach, więc proszę nie smaruj się bakłażanem marinara i nie próbuj udać się w duchową podróż.

W 1276 r. sporządzono zapis o latającej maści Teodoryka z Cervii: lulka pospolita, mandragora, cykuta, sałata, opium, bluszcz, bluszcz pnący, lapathum, sok z niedojrzałej morwy i wilczomlecz. Ta wersja została zrobiona przez namoczenie gąbki w mieszance i jej wdychanie. Trzy składniki – mandragora, cykuta i opium – są dobrze znanymi roślinami psychotropowymi i śmiercionośnymi. Zwłaszcza cykuta może być zabójcza. Ale są również psychoaktywne, gdy są używane w odpowiednich ilościach.

Większość latających maści to, jak już wspomnieliśmy, maści wcierane w ciało. Zostały one wykonane z wytopionego tłuszczu zwierzęcego lub oleju roślinnego. To właśnie w stosowaniu tłuszczów historia latających maści przybiera naprawdę mroczny obrót, zaczynając od renesansu i zbiegając się z pojawieniem się polowań na czarownice i procesów w Europie.

wiedźmy nie mają nic do roboty

Chociaż czarownice były już wcześniej oskarżane, prawdziwa epidemia procesów czarownic rozpoczynających się w XV wieku wywodzi się prawie w całości z publikacja jednej książki , Wishbone , lub Hammer of the Witches napisany przez Heinricha Kramera, który był używany do znajdowania czarownic i zawierał fragmenty o tym, jak czarownice używają maści zrobionych z tłuszczu dzieci do latania. Przekonanie to zyskało popularność i zostało powtórzone przez innych autorów, w tym Francisa Bacona, który napisał:

Mówi się, że maść, której używają czarownice, jest zrobiona z tłuszczu dzieci wykopanych z ich grobów; z soków drobnoustroju, wilczej zmory i pięciornika, zmieszanych z mąką z wybornej pszenicy. Ale przypuszczam, że leki nasenne lubią to robić; którymi są lulka, cykuta, mandragora, bimber, tytoń, opium, szafran, topole.

kapitanie ameryki nie lubię łobuzów

Ciekawie jest cofnąć się tutaj i spojrzeć na to nowoczesnymi oczami. Ponieważ ludzie wciąż robią takie bzdury i wierzą w to.

W historycznych latających maściach nie było tłuszczu dla dzieci, powiedzmy sobie szczerze, ale łowcy czarownic potrzebowali elementu w swoich oskarżeniach, aby uczynić je naprawdę sensacyjnymi. Twierdzili, że kobiety latały na sabaty, by składać w ofierze dzieci diabłu, uprawiać seks z diabłem i wykorzystywały ciała dzieci do mrocznych rytuałów. Brzmi to dokładnie tak, jak ludzie wierzący w QAnon wciąż oskarżają Demokratów i członków głębokiego stanu o robienie . Można by pomyśleć, że po 600 latach ludzie wymyślą lepsze, bardziej wiarygodne oskarżenia, ale chyba nic nie przebije dzieci?

Teraz. Skąd się w tym wszystkim wzięły miotły?

Dobrze, jeden Teoria głosi, że latające maści są najskuteczniejsze, gdy nakłada się je na błony śluzowe, takie jak pachy. Ale jaki jest niezwykle wygodny (i bardzo zabawny) obszar, który zawiera błony śluzowe? Srom. Tutaj wkraczają zabawki erotyczne.

Według niektórych, w tym Michael Pollan in Botanika pożądania Latające maści podawano dopochwowo specjalnym wibratorem. Pomysł ten pochodzi z kilku zapisów o kobietach w średniowieczu i renesansie, które rzekomo zostały złapane na latających maściach i oskarżone o czary.

W 1324 r. w Irlandii odbył się pierwszy proces czarownic, w którym, Lady Alicja Kyteler został oskarżony o czary. Zapisy wskazują, że śledczy znaleźli fajkę z olejkiem, którym nasmarowała laskę, po której przechadzała się i galopowała przez grube i cienkie, kiedy i w jaki sposób wymieniała.

Inna relacja znajduje się w XV-wiecznym dziele Jordanesa de Bergamo, Kwestia dźwięków. Zapisuje, że w niektóre dni lub noce namaszczają laskę i jadą na niej do wyznaczonego miejsca lub namaszczają się pod pachami iw innych miejscach owłosionych. Kolejne zeznanie Antoine Rose, czarownicy z Sabaudii, która została zmuszona do tortur w 1477, według Kristen J. Sollee w Czarownice feministki dziwki , twierdzi, że diabeł dał tej kobiecie kij o długości 18 cali, który miała namaszczać, jeździć i być unoszonym w powietrzu.

Nie możemy być pewni, czy takie praktyki miały miejsce gdziekolwiek poza rozgorączkowaną wyobraźnią łowców czarownic, ponieważ zbyt wiele stracono w przeszłości. Ale te relacje dostarczają niezwykle prawdopodobnego wyjaśnienia starego obrazu wiedźmy lecącej w powietrzu na miotle. W badaniu tego Znalazłam nowoczesne czarownice, które obecnie używają latającej maści w swojej osobistej praktyce , a kto twierdzi, że zastosowanie go do genitaliów jest czystym mitem. Ale z drugiej strony, to konto uważa za prawdziwe włączenie tłuszczu dziecięcego do przepisu, więc może to być po prostu próba odkażenia rzeczy. I oczywiście prześladowania czarownic zawsze miały wiele wspólnego z tłumieniem kobiecej seksualności. Miotły mają również inne skojarzenia z czarami, zarówno współczesnymi, jak i historycznymi, od oczyszczania przestrzeni po czerpanie z magii drzew, ale nic dziwnego, że ludzie bojący się czarownic wyobrażają sobie bardziej złowrogie i seksualne konotacje.

Latająca maść zyskała nową popularność w ostatnich latach, ponieważ bardziej współcześni praktykujący czary badali lot duchowy. W Internecie i na Etsy dostępne są różnego rodzaju maści latające (w większości wykonane z nietrujących roślin, takich jak bylica pospolita). Widzieliśmy również użycie tego przedstawionego w mediach (jak widzieliśmy w Portret damy w ogniu ), a gdy społeczeństwo rozluźni się na temat strachu przed roślinami psychoaktywnymi, prawdopodobnie zobaczymy tylko wzrost zainteresowania.

Ale chcemy zakończyć ostrzeżeniem, aby nie wskakiwać do robienia własnej latającej maści w domu. Najlepiej pozostawić to profesjonalistom, a są miejsca, w których naprawdę nie chcesz odłamków.

(przez: Pytający naukowy , rycina: Drzeworyt nieprzypisany, ok. 1400; domena publiczna)

ostatni z nas riley

Chcesz więcej takich historii? Zostań subskrybentem i wesprzyj stronę !

— Mary Sue prowadzi ścisłą politykę komentarzy, która zabrania, ale nie ogranicza się do osobistych zniewag wobec ktoś , mowa nienawiści i trollowanie.