Wygląd Taylor Swift, do czego mnie zmusiłeś, nadal jest stary Taylor

Nowy singiel Taylor Swift Look What You Made Me Do z jej nowego albumu Reputacja w końcu wychodzi i spotyka się z reakcjami spolaryzowanymi. Niektórzy chwalą to jako wzmacniający i jadowity hymn o walce z tymi, którzy cię skrzywdzą. Ludzie pisze, że nie jest już Julią płaczącą na schodach ani nawet koszmarem ubranym jak sen na jawie. Stara Taylor nie żyje, to decydujący moment w jej karierze, ponieważ nie gra już ładnie, gryzie biżuterię i powstaje z popiołów.


W przeciwieństwie do tego, inni identyfikują ją jako gwiazdę popu, która rażąco podwaja swoją starą Taylorowość, wycofując się do znanej roli ofiary i przyjmując język / obraz kobiecego upodmiotowienia dla swojej własnej marki. Raz wąż, zawsze wąż. Sęp nazwał singla zmarłym w dniu przyjazdu, a wielu szybko wskazało podobieństwa do Beyoncé Lemoniada , której żadna śmiertelna istota nie może dorównać.

Teraz, jeśli w ogóle byłeś dzisiaj w Internecie, zobaczysz sekcje piosenki i o tym, o co w tym wszystkim chodzi incydent . Mam na myśli oczywiście czas, w którym reputacja gwiazdy popu ucierpiała po tym, jak żona Kanye, Kim Kardashian, ujawniła poprzez wydanie nagrania, że ​​Swift rzeczywiście dał Westowi pozwolenie na użycie jej imienia w Życie Pabla singiel Znani. Jest też mnóstwo prasy na temat sporu Swifta z Katy Perry, dzięki czemu Look What You Made Me Do jest dość typową piosenką Swifta w sposób, w jaki wszyscy próbują rozszyfrować, kogo ona nie sub-tweetuje.

Nie, nie wierzę, że zespół Swifta celowo planował wydanie albumu na 10. rocznicę o śmierci matki Kanye, Dondy West (choć to zdecydowanie wielki błąd PR, który nie powinien był mieć miejsca), chociaż nie lubię twoich małych gierek / Nie podoba mi się twoja przechylona scena i rola, którą kazałeś mi grać: głupiec/ Nie, nie podoba mi się, że masz wyraźne odniesienia do rapera i Kardashiana.

Chociaż utwór jest w większości rozczarowujący, podobnie jak krótkie wizualizacje, które mu towarzyszyły, wciąż spotkał się z ogromną reakcją w sieci. Kontrowersje wokół Swift i jej waśni są w pewnym sensie typowym rodzajem hollywoodzkich plotek — te historie mają mnóstwo kliknięć, ponieważ ludzie kochają dramat (Kolejny dzień, inny dramat, dramat). Jest to jednak również szersza rozmowa o tym, jak piosenkarka często dzierży swoją białą kobiecość. Niezależnie od tego, czy jesteś fanką, czy nie, Swift jest niezwykle wpływową postacią, która włącza się w te większe rozmowy na temat reprezentacji kobiet i feminizmu. W rezultacie nie możemy skreślić jej piosenki ani przesłuchania jej jako nonsensu popkultury.

Weebs wyśmiewa się z Weebs

Osoby publiczne są – zarówno sprawiedliwie, jak i niesprawiedliwie – poddawane większej kontroli ze względu na wywierany przez nie wpływ. Swift był bardzo krytykowany za wykorzystywanie feminizmu jako narzędzia marketingowego, milczenie podczas wyborów i manipulowanie prasą poprzez ofiary. W przypadku Kanye'a, szczególnie złowrogie było to, jak cała sytuacja pasuje do formy przerażającego czarnego mężczyzny, który nęka białą dziewczynę. (polecam to Artykuł w buzzfeedzie , który jest szczegółowym i dogłębnym wglądem w to, jak kariera Swifta często odgrywała rolę w projekcji ofiary.) Jednak Swift ostatnio wypowiadał się również w potężnej sprawie dotyczącej mężczyzny, który ją obmacywał, inspirując wielu, pozywając o symboliczny 1 USD i publiczne wspieranie ofiar napaści na tle seksualnym.

Swift zdecydowanie była poddawana obrzydliwej ilości mizoginii i drapieżnych mediów w całej swojej karierze, nikt temu nie zaprzecza ani tego nie usprawiedliwia. Czy jednak jej próba odzyskania węża, który stał się synonimem jej imienia po inicjacji lub odbiciu z incydentu Kanye? Shake It Off, pomimo problematycznego i błędnego teledysku, zadziałało, ponieważ dotyczyło płciowego sposobu, w jaki ludzie i media patrzyli na jej życie randkowe. Natomiast jej Reputacja singiel kieruje tę złość i frustrację w stronę sytuacji, w której, przynajmniej z punktu widzenia opinii publicznej, wydawała się bardzo winna.

Look What You Made Me Do to bardzo wymowny tytuł, ponieważ jest to natychmiastowe oskarżenie. Taylor w tej piosence od razu deklaruje, że nie można jej pociągać do odpowiedzialności. Rola, którą kazałeś mi zagrać/O głupcu, który śpiewa, malując obraz bezradności. Piosenka jest o zemście, o Swift powstającej z martwych z jej listą imion (Twoja jest na czerwono, podkreślona/sprawdzam raz, potem sprawdzam dwa razy, och!). Ostrzega, myślę tylko o karmie i może mam swoją, ale wszyscy dostaniecie swoją. Zwróć uwagę na być może i sposób, w jaki omija nawet sugestię, że Swift zasłużył na pewne odepchnięcie.

To oddzielenie Starego Taylora od nowego, mądrzejszego, twardszego Taylora wynurzonego z głębin można interpretować na wiele sposobów. Jest to typowy ruch gwiazdy pop, który próbuje wskazać jakąś wielką zmianę, odejście od starego, aby nie wydawać się zbędne (można argumentować, że Swift już to wykorzystała kilka razy w swojej karierze od Bad Blood do jej mrocznego Met Gala stylizacji). Z innego punktu widzenia można by argumentować, że jest to kolejny przykład bardzo celowego brandingu Swift, który stawia ją w pozycji prostej, przyziemnej, niewinnej dziewczyny, która nigdy nie chciała być częścią tej narracji, dopóki nie została zmuszona do . Nie było złowrogiej kalkulacji, była… zrobiony aby to zrobić. Zabiłeś ją, a teraz karma nadchodzi dla wszystkich, ale nie dla niej.

lotr, nie jestem mężczyzną

Nowy singiel Swifta i Reputacja prawdopodobnie będzie wszędzie, gdy tylko niewielu będzie w stanie zaprzeczyć chwytliwości, popularności i zasięgowi jej muzyki. Nie ma nic złego ani strasznego w czerpaniu przyjemności z jej muzyki, a nawet znajdowania w niej inspiracji – jestem pewien, że wielu słuchaczy to zrobi. Jednak biorąc pod uwagę sposoby, w jakie muzyka Swift nieuchronnie zaciera to, co muzyczne, osobiste i polityczne, ważne jest, abyśmy nie mylili się z odrzuceniem odpowiedzialności za wzmocnienie pozycji kobiet.

(zdjęcie: Wielka Maszyna)