Trauma jest prawdziwą matką w „Yellowjackets”

  koza melanie lynskey yellowjackets

SPOILER ALERT: Ten post omawia wydarzenia z sezonu 2, odcinek 7 Żółte kurtki . Brzęczenie Brzęczenie.

Żółte kurtki jest przedstawieniem o wiele rzeczy : nastoletnia dziewczęcość, kanibalizm , przetrwanie, piłka nożna, morderstwo . Tajemnicza seria horrorów Showtime śledzi traumę nastolatków, którzy przeżyli katastrofę lotniczą, zarówno w dziczy, jak i 25 lat później, w średnim wieku. tyle z Żółte kurtki koncentruje się na tematach zatrzymanego rozwoju i tego, jak Yellowjackets nie są w stanie odejść od okropności, których doświadczyli. Podczas gdy te kobiety były poza lasem od dziesięcioleci, ta mroczna, niszczycielska dzikość wciąż bije tuż pod powierzchnią. I wpływa na każdy aspekt ich życia, w szczególności na rodzicielstwo.

Nigdzie nie jest to bardziej widoczne niż u Shauny Sadecki (Melanie Lynskey). Kilka ostatnich odcinków skupiało się na ciąży i ciąży nastoletniej Shauny (Sophie Nélisse). poród martwy jej syna. Odcinek 7, „Pogrzeb”, śledzi smutek Shauny po stracie dziecka. Kiedy dorosła Shauna przybywa do ośrodka samopomocy Lottie, wybiera „samoopiekę” jako leczenie. Mając nadzieję na masaż lub kąpiel błotną, zostaje jej powierzona opieka nad koźlęciem o imieniu Bruce. Shauna jest zirytowana tym zadaniem, w pełni spodziewając się okrutnej przynęty i zamiany. Myśli, że Lottie bawi się nią, zmuszając ją do opieki nad Bruce'em, tylko po to, by pod koniec dnia go zarżnąć.

Powerpuff dziewczyna kostium impreza miasto

Nie jest to zaskakujące założenie rzeźnika będącego rezydentem zespołu, ale wiele mówi o podejściu Shauny do rodzicielstwa. Parobek powiedział jej, że opieka nad kozą splata się z jej własną. Ale dla Shauny akt troski jest nierozerwalnie spleciony z żalem i przemocą. Kochanie czegoś tak bardzo jest na zawsze skażone bólem i stratą, której doświadczyła, gdy zmarł jej syn. Nic dziwnego, że stara się nawiązać kontakt z córką.

Kiedy Lottie mówi jej, że nikt nie spodziewa się, że zamorduje kozę, coś pęka w Shaunie. „Czekaj, naprawdę nie chcę?”, odpowiada Shauna, jej głos się łamie, a łzy napływają jej do oczu. „Zawsze trzymałam moją córkę, wiesz Callie, na dystans, chyba ze strachu, że umrze, a może nawet, że nigdy nie była prawdziwa” — wyznaje Lottie. „Próbowałem sobie wmówić, że wszystko jest w porządku, że mogę bezpiecznie myśleć o niej jak o mojej, wiesz, i po prostu być jej mamą… ale myślę, że coś jest zepsute, Lottie. Po prostu nie mogę tego zrobić.

kubo i zrzuty ekranu z dwoma strunami

W sezonie 2, odcinek 6, Shauna wyznaje policji to samo. „Nigdy nie chciałam być mamą. W rzeczywistości nie zacząłem jako zła osoba, ale na wypadek, gdybyś nie zauważył, życie nie zwykle układa się tak, jak myślisz. Masz dziecko, którego nie chcesz ratować małżeństwa, które zawierasz z poczucia winy i wstydu, a ty po prostu nie możesz pozwolić sobie na kochanie żadnego z nich. Ale oczywiście, że tak, kochasz je wbrew sobie. Jesteś w tym po prostu niesamowicie kiepski.

Traumatyczne narodziny Shauny w dziczy bezpośrednio wpływają na jej obecne rodzicielstwo z Callie (Sarah Desjardins). Ujawnia również uniwersalną prawdę o rodzicielstwie. Dla tak wielu z nas rodzicielstwo jest pełne oczekiwań, obietnicy naprawienia krzywd dostrzeżonych w naszym własnym dzieciństwie. 'Chory nigdy zrób to moim dzieciom” – myślimy sobie. Ale rodzicielstwo zmusza nas do ponownego przyjrzenia się własnej traumie, własnemu bólowi z dzieciństwa, dezorientacji i lękowi. Wychowywanie dziecka może przypominać otwieranie pojebanego kalendarza adwentowego, w którym każdy dzień odkrywa nowy zapomniany ból lub bolesne miejsce w twojej psychice. To test wytrzymałości emocjonalnej na każdym kroku.

Te zmagania mogą być wyniszczające emocjonalnie, zwłaszcza w społeczeństwie, które nieustannie stawia matkom nierealistyczne wymagania. I jest głęboko powiązany z każdym rodzicem, który stara się jak najlepiej, mimo że czuje się załamany w środku. Czy Shauna będzie w stanie uleczyć siebie i swój związek z Callie? Czy będzie w stanie kochać swoją córkę trochę mniej źle? Mam nadzieję, że dla dobra ich obojga będzie mogła. W międzyczasie okażmy dobroć naszym mamom i sobie, przytulmy nasze kozy i zaprośmy trochę słońca do naszej ciemnej dziczy.

(przedstawiony obraz: Kailey Schwerman/Showtime)

pocałunek z róży kokainy