Co do diabła dzieje się z Amandą Palmer?

Niezależna muzyczka Amanda Palmer od kilku dni jest popularna na Twitterze i trudno zrozumieć dlaczego, ale spróbujemy. Zamieszanie wywodzi się z trwającego konfliktu Palmera z gazetą The Guardian i wywołało dyskusję na temat tego, na jaki rodzaj reportaży zasługują artyści postępowi w pracy. To było co najmniej interesujące.

Palmer od dawna jest postacią polaryzującą w muzyce, która ustanowiła model finansowania społecznościowego dla swojej sztuki, który wzbudził jej szacunek i kontrowersje. Zebrała ogromne sumy pieniędzy poprzez crowdsourcing, a następnie zaproponowała płacenie lokalnym muzykom w piwie i przybijaniu piątków . Od czasu małżeństwa z Neilem Gaimanem stała się dużą obecnością w sieci i nie zawsze w korzystnym świetle .

Sztuka Palmer jest pomyślana jako feministyczna, progresywna i wywrotowa… tak sądzę. Używa nagości, wulgaryzmów, szoku jako instrumentów tak samo jak jej ukulele w konfrontacyjnej mieszance. Jej modelka od lat prosi fanów o pomoc finansową w tworzeniu jej muzyki i sztuki. Zrobiła to przez kickstarter, a teraz prowadzi Patreon z ponad 15 000 patronów finansując jej sztukę… i inne rzeczy. Tutaj dochodzimy do aktualnej kontrowersji.

magia zbiórki data premiery

Zaczęło się na początku zeszłego tygodnia salwą otwierającą Palmera na Twitterze, która twierdziła, że ​​została zlekceważona przez The Guardian Newspaper:

Palmer kontynuuje wątek, narzekając na jej ogólny brak zainteresowania w mediach, a następnie wyjaśnia swoje rozwiązanie: wykorzystała pieniądze Patreona, aby wynająć swojego własnego, oddanego reportera, aby relacjonował jej trasę.

Tak więc, powtarzając, Amanda Palmer nie lubiła tego, jak była opisywana – lub nie – w prasie, więc stworzyła własną prywatną prasę, aby pisać o niej na Medium. Wielu szybko przypomniało Palmerowi, że kiedy płacisz komuś za napisanie o tobie, to nie jest dziennikarstwo, to reklama. I dobrze, że artysta zatrudnia ludzi do dokumentowania ich i budowania marki, ale to nie to samo, co bezpośrednie reportaże, ponieważ taki układ niesie ze sobą nieodłączną stronniczość.

Te ataki i deklaracje nie pozostały niezauważone przez personel Guardiana, a Laura Snapes, redaktorka, do której odnosił się Palmer, zaczęła wyjaśniać na swoim Twitterze.

To wszystko wybuchło, z gniewem i przeprosinami z wielu stron, a potem być może jednym z większych „ja”, jakie kiedykolwiek widziałem:

Palmer próbował oczyścić powietrze i przepraszać ale internet wciąż ma z tym coś wspólnego i przy okazji przypomina o wielu jej przeszłych grzechach. Jednym z takich grzechów było… jej użycie słowa n , dla którego Palmer również przeprosił .

Dużym problemem jest tutaj uprawnienie: pomysł, że ponieważ Palmer jest feministką lub pracuje poza systemem, zasługuje na relacjonowanie, pochwały i uwagę. Po prostu tak nie jest. Sztuka musi mieć nie tylko perspektywę, którą można objąć, ale także musi być dobra, aby wywrzeć wpływ w niesamowicie zatłoczonym krajobrazie.

To dobrze, że Palmer przeprasza, ale ludzie nadal słusznie irytują się widząc artystkę, która rzekomo chce równych szans dla wszystkich, wykorzystując swoją wysoką pozycję i władzę, by uderzyć inną kobietę bez miliona zwolenników na Twitterze, a jednocześnie domaga się pokrycia za jej pracę. Palmer nie jest artystką indy, która walczy o wypromowanie swojej muzyki, jest artystką odnoszącą duże sukcesy, która jest żoną niezwykle odnoszącego sukcesy i bogatego autora.

To nie jest dobry wygląd dla uprzywilejowanej kobiety, która twierdzi, że feminizm jest jej marką, ale wątpię, aby obecne kontrowersje zmieniły jej dynamikę wśród odbiorców. Może to sprawić, że więcej dokumentów będzie ostrożnych w ukrywaniu jej, ale jeśli tak jest, może nadal zatrudniać własnych ludzi, aby robili to za nią. Ale może powinna użyć na to własnych pieniędzy, a nie napiwków od fanów.

(Przez: O nie, nie zrobili tego! , zdjęcie: Screencap z wideo dla Matki)

Chcesz więcej takich historii? Zostań subskrybentem i wesprzyj stronę !

ian mckellen patrick stewart super miska

— Mary Sue prowadzi ścisłą politykę komentarzy, która zabrania, ale nie ogranicza się do osobistych zniewag wobec ktoś , mowa nienawiści i trollowanie.