Donald Trump nie ma wielkiego dnia

Merkel

Donald Trump nie ma wspaniałego dnia. Najpierw irlandzki Taoiseach nauczył go imigracji i podstaw człowieczeństwa. Potem musiał spotkać się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, a przy tym okazał się jeszcze bardziej bezwarunkowy i wrogi niż zwykle.

Najpierw podczas ich spotkania jest zmuszony siedzieć ze światowym przywódcą, który rzeczywiście mówi elokwentnie i rozumie dyplomację. To nie sprawia, że ​​wygląda świetnie w porównaniu. Dodajmy do tego jego całkowitą niezdolność do siedzenia w miejscu i odmowę patrzenia na Merkel, a to jest po prostu niezbyt dobre dla Trumpa.

O tak, Pete Souza jest tam, aby subtelnie przypomnieć, jak zwykle wyglądają tego typu spotkania.

Pierwsze spotkanie z Angelą Merkel w 2009 roku

Post udostępniony przez Pete Souza (@petesouza) 17 marca 2017 o 12:54 PDT

Zdecydowanie najbardziej niezręcznym momentem był jednak moment, w którym fotografowie prosili o uścisk dłoni między nimi, a Trump odmówił.

sophia myles madame de pompadour

Spójrz na to! Pyta, czy chce uścisku dłoni, a on w 100% ją ignoruje.

Wiele osób ma trudności z ignorowaniem nie tylko braku szacunku, ale także domniemanej mizoginii.

To nie był koniec niezręcznych chwil. Po tym spotkaniu obaj przeprowadzili wspólną konferencję prasową. Oprócz przypadkowego nazwania kraju firmą–

karty przeciwko ludzkości białe karty

I mając ten fantastyczny cień rzucony na niego:

Trump zażartował ze swoich własnych, całkowicie bezpodstawnych twierdzeń o podsłuchiwaniu, w związku z administracją Obamy rzeczywisty nadzór lub Merkel.

TA TWARZ.

Słychać, jak prasa śmieje się niezręcznie i na pewno się śmieją w mu.

Nie sądzę, żeby Trump miał najlepszy dzień.

(polecany obraz za pomocą zrzutu ekranu)