James Gunn oszukał wszystkich na temat Strażników Galaktyki Cz. 2 zakończenie

RakietaYondu

Jeśli nie widziałeś Strażnicy Galaktyki Cz. 2 , to może powinieneś przejść dalej i przejść do innego posta. Dalej, poczekam.

W porządku. Chłodny. Gotowy?

Pamiętacie jakiś czas temu, kiedy Michael Rooker zamieszczał jego zdjęcia photos spędzać czas w Starbucks w Atlancie nosząc Wojny nieskończoności czapka? Albo tym razem powiedział, że kręci się w przyczepie do makijażu w tej samej okolicy, tylko że tym razem oni kazał mu przykleić taśmę Wojny nieskończoności logo ? Pamiętasz, jak to zrodziło wiele plotek o jego możliwym pojawieniu się w nadchodzącym tentpie MCU? Najwyraźniej, według Jamesa Gunna, to wszystko było podstępem, prawdziwym czerwonym śledziem wyrzuconym w masy, aby zrzucić ludzi, którzy przypuszczali, że jego nieobecność Wojny nieskończoności „listy obsady oznaczały, że Yondu umrze pod koniec Strażnicy Galaktyki Cz. 2 .

Gunn ujawnił, że cała sprawa ze zdjęciami była wyszukanym podstępem, udowadniając, że reżyser naprawdę zrobi wszystko, aby zachować emocjonalną integralność swojego filmu. Wyjaśnił to przynajmniej na Twitterze:

Oczywiście, jeśli widziałeś film (i w tym momencie zakładam, że tak), to wiesz, że Yondu rzeczywiście umiera pod koniec filmu. To naprawdę niesamowity emocjonalny punkt kulminacyjny, który naprawdę wydawał się naprawdę tragiczny, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że Peter właśnie stracił swojego drugiego ojca, Ego, zaledwie kilka chwil temu. (To prawda, jego drugi ojciec próbował go zabić wiele razy i przyznał się do zabicia matki, więc tak.)

To moment, który byłby nieco nadszarpnięty, gdyby został zepsuty przez spekulacje i inne tego typu rzeczy. Z pewnością nie spodziewałem się, że Yondu umrze i naprawdę bolało mnie to, jak to się tak rozgrywa na ekranie. Szczególnie smutne jest to, że Peter dopiero tak naprawdę zaakceptował Yondu jako swojego przybranego ojca, a Yondu dopiero co przyznał, że naprawdę się o niego troszczy.

(przez Gips )

Chcesz więcej takich historii? Zostań subskrybentem i wesprzyj stronę !

— Mary Sue prowadzi ścisłą politykę komentowania, która zabrania, ale nie ogranicza się do osobistych zniewag wobec ktoś , mowa nienawiści i trollowanie.—