Może więc włączenie niewolnicy noszącej szokujący kołnierzyk w starej republice nie było najlepszym pomysłem?

Wydaje mi się, że jestem miłą osobą. Dbam o moje Ps i Qs. Trzymam drzwi dla ludzi. Wykładam pająki na zewnątrz, jeśli znajdę je w domu. Nie lubię być złośliwy. A kiedy gram, zawsze gram dobrego faceta.

pełny metalowy alchemik przegląd akcji na żywo

Cóż, większość czasu.

Rzadko zdarza mi się wyrwać z formy Paragona i podpalić świat. Traktuję część RP w grach RPG całkiem poważnie, więc jeśli mi się nie uda, idę naprawdę zły. Jestem absurdalnie przesadzony, kiedy wcielam się w rolę złoczyńcy, w taki sposób, że kręci wąsy, topi lodową czapę-kosmiczny laser.

Więc kiedy mój brat namówił mnie do grania w Sith wth Stara Republika , niedawno wydano BioWare Gwiezdne Wojny MMORPG, wiedziałem, że będzie brutalnie. Na początku się wahałem. Sith? JA? Mam na myśli, daj spokój, moje klucze do domu są na pęku kluczy Sojuszu Rebeliantów, na miłość boską. Gdybym miał grać w Empire, z pewnością byłbym łowcą nagród o złotym sercu, próbującym obalić system od środka. Ale nie, mój brat był nieugięty. Rodzeństwo zabójców. Całkowicie zły. Bez kompromisów.

Gram Inkwizytorem Sithów od kilku tygodni i Ciemna Strona jest we mnie silna. Zabiłem więcej niewinnych ludzi, niż mogę zliczyć. Podłożyłem materiały wybuchowe w krótkofalówkach Przymierza. Zatrułem źródło wody. Użyłem Force Lightning na bezbronnych więźniach, dobrodusznym Jedi, a nawet barmana, którego nie bardzo lubiłem. Zabiłem szczęki — słodkie, przysadziste, ze świecącymi oczami.

Jestem złym facetem.

A jednak, pomimo wszystkich zniszczeń, których dokonałem, znalazłem się w głębokim konflikcie, gdy czytałem wczorajsze posty na Kotaku i Forbes o Vette, towarzyszce klasy Sith Warrior. Dla tych, którzy nie wiedzą, wszystkie klasy otrzymują kilku towarzyszy NPC, którzy pomogą ci w walce lub grindowaniu umiejętności rzemieślniczych. Towarzysz będzie również biegał z tobą podczas odkrywania nowych planet, oferując komentarze i rozmowy. Możesz nawet nawiązać romans z niektórymi towarzyszami.

Vette, kobieta twi'lek, jest pierwszą towarzyszką podarowaną Wojownikowi Sithów. Vette jest niewolnicą, a kiedy spotykasz ją po raz pierwszy, ma na sobie obrożę szokową. Gracz ma możliwość zdjęcia obroży lub pozostawienia jej na miejscu. Jeśli obroża zostanie na swoim miejscu, gracz ma możliwość w trakcie kolejnych rozmów dać jej reprymendy szok (towarzyszą temu kwestie typu „Będziesz pilnował języka, niewolniku; za takie działania gracz otrzymuje również punkty Ciemnej Strony”, które są niezbędne do uzyskania najlepszego sprzętu).

Kiedy oglądałem wideo Kotaku, w którym Vette była wielokrotnie rażona, czułem się nieswojo – ale potem czułem się również nieswojo, wsuwając neurotoksynę do źródła wody. Czy traktowanie Vette było gorsze niż jakiekolwiek zbrodnie wojenne popełnione przez moją postać? Czy było to seksistowskie, czy po prostu złe?

Cofnąłem się o krok i spojrzałem na Vette wyłącznie z punktu widzenia opowiadania historii. Teoretycznie posiadanie jej jako towarzysza jest całkowicie uzasadnionym narzędziem fabularnym: zły złoczyńca kontroluje swojego niewolnika za pomocą obroży szokowej. Sithowie są złymi, agresywnymi, okrutnymi jednostkami, dlatego torturowanie Vette ma nie tylko charakter, ale byłoby takie bez względu na jej płeć. Jak wspomniał pisarz Kotaku Mike Fahey, niewolnictwo i tortury nie są niczym nowym w Gwiezdnych Wojnach. Te elementy istnieją od pierwszego dnia. I z pewnością Gwiezdne Wojny jako całość są dość sprawiedliwe pod względem płci. Kobiety to monarchini, żołnierze, stratedzy wojskowi i rycerze Jedi. Patrząc na Vette w szerszym kontekście uniwersum Gwiezdnych Wojen, całkiem rozsądnie jest założyć, że jej płeć jest całkowicie przypadkowa.

Kłopot polega na tym, że jest bardzo, bardzo niewielu ludzi, którzy mogą doświadczyć historii bez wnoszenia własnego, osobistego kontekstu. Aby całkowicie zignorować swoje doświadczenia w świecie rzeczywistym, musiałbyś mieć albo szaloną wyobraźnię, albo nieco urojeń. Aby pokazać ci, o co mi chodzi, pociesz mnie przez chwilę i wyobraź sobie ten filmik z kobietą wojownikiem Sithów. To wciąż jest nieprzyjemne i złe, ale założę się, że myślisz o tym inaczej. Dobra, teraz wyobraź sobie to z Sith Warriorem obu płci, ale z męskim niewolnikiem. Nieprzyjemne, tak, złe, tak, ale wciąż nie tak szybkie jak oryginał, prawda? A teraz wyobraź sobie, że niewolnik to człowiek o ciemnej skórze. Jeśli jesteś taki jak ja, twój mózg po prostu gwałtownie się wzdrygnął. Ale dlaczego? To jest uniwersum Gwiezdnych Wojen, o którym mówimy. Gwiezdne Wojny nie mają zinstytucjonalizowanego rasizmu, przynajmniej nie w obrębie poszczególnych gatunków. Ale nadal czujesz to kopnięcie, ten wstrząs głęboko w mózgu, który tworzy głęboko niepokojący związek między wyimaginowaną okolicznością a jakimś historycznym horrorem.

To jest rodzaj mojej intuicyjnej reakcji na ten film Vette. Wyobrażenie sobie odmiennej dynamiki płci między oprawcą a ofiarą sprawia, że ​​czuje się to jak indywidualny akt zła. Ale pochodzę ze świata, w którym mizoginia i przemoc wobec kobiet są zbyt powszechne, jest prawie niemożliwe, aby mój mózg nie narysował tej natychmiastowej paraleli, gdy widzę, jak mężczyzna molestuje kobietę, bez względu na to, jak wyimaginowane otoczenie.

Ale nie wszyscy gracze czują się tak samo. Jest mnóstwo ludzi – zarówno kobiet, jak i uczciwych mężczyzn – którzy nie mają problemu z Vette. Są w stanie z łatwością odrzucić każdy negatywny kontekst. Nie wszyscy gracze będą grać jako mężczyźni i nie wszyscy zdecydują się na pozostawienie kołnierza szokowego. Ten scenariusz jest przecież czymś, co gracz musi aktywnie wybrać. Dla wielu Wojowników Sithów ten element historii Vette nawet nie istnieje. I hej — jeśli ty zrobić zagraj męską postać, a ty zrobił zdecydujesz się zostawić kołnierzyk, ale szczerze widzisz to w kategoriach neutralnej płciowo decyzji odgrywania ról, większej mocy dla ciebie. Zdaję sobie sprawę, że wielu graczy zobaczy możliwość torturowania Vette jako nic innego jak potwierdzenie, że ich postać jest całkowicie zła. Myślę, że to jest dokładnie to, co zamierzało BioWare, i prawdę mówiąc, samo w sobie jest dla mnie w porządku.

W porządku, więc jeśli spojrzymy na Vette w szerszym kontekście opowiadania historii w grze, to może nie wydaje się być wielkim problemem. Ale co, jeśli spojrzymy na nią z dużo szerszy kontekst branży gier i społeczności graczy? Jasne, sprawy mają się coraz lepiej dla kobiet-graczy. Wielu deweloperów powoli, ale pewnie uświadamia sobie, że ich fani są zróżnicowani nie tylko pod względem płci, ale także rasy, wieku i orientacji seksualnej. Rynek jest jednak wciąż przesycony postaciami kobiecymi w poniżających lub uprzedmiotowionych rolach. Kobiety wciąż często mają problem ze znalezieniem wygodnego miejsca do gry. Kobiety są nękane, trolowane i poniżane, a wszystko to za to, że mają czelność mówić przez mikrofon lub opowiadać członkom gildii ich prawdziwe imiona. Dla niektórych z nas jest to bolesne, ale łatwe do zignorowania lub uniknięcia. Dla innych jest to powód, aby całkowicie przestać grać.

duch w muszli działa snów

Biorąc to pod uwagę, nie jest szokujące, gdy dowiadujemy się, że niektórzy gracze naprawdę czerpią przyjemność z Vette, nie w stylu wyimaginowanego złoczyńcy z wąsami, ale poprzez przyklejanie się do bardzo realnych negatywnych postaw wobec kobiet. Z artykułu Kotaku:

Na czacie ogólnym regularnie pojawiali się inni Wojownicy Sithów, dyskutujący o tym, jak źle potraktowali Vette. Chwalili się jej niską opinią o nich, ujemnymi liczbami na skali przyjaźni towarzyszy gry.

Jeśli wejdziesz na stronę YouTube z filmem, znajdziesz komentarze takie, jak Ona naprawdę robi wiele, by zasłużyć na te wszystkie szoki i myślę, że potajemnie to lubi. To nie są komentarze z charakterem w kontekście odgrywania ról. Jest to aż nazbyt znajomy język, którego używa się wobec kobiet — prawdziwych, niefikcyjnych kobiet — w naszym codziennym życiu. To rodzaj rakowych bzdur, które przenikają nasze społeczeństwo, i to jest dokładnie ten rodzaj zachowania, który może sprawić, że gry staną się nieprzyjemnym miejscem dla kobiet. Chodzi mi o to, że jeśli posiadanie tagu gracza zależnego od płci wystarczy, aby niektórzy gracze płci męskiej zastraszali kobietę z serwera, czy ktoś jest naprawdę zaskoczony, że są kolesie chwalące się na ogólnej czacie o torturowaniu żeńskiego NPC lub rozmawiające o tym, jak urocze ona jest, kiedy ją szokują? Ponownie, szokująca Vette nie jest wcale gorsza niż inne rzeczy, które musi zrobić gracz Sithów, ale jest duża różnica między śmiechem z przedzierania się przez obóz jawasów a śmiechem z informowania kobiety o jej miejscu. Moim zdaniem scenariusze Vette różnią się od innych złych linii questowych tym, że zapraszają do zupełnie innego rodzaju dialogu od niektórych graczy, który nie ma nic wspólnego z fikcyjną przemocą, a wszystko ma coś wspólnego z prawdziwymi uprzedzeniami.

Praca BioWare z SWTOR nie chodziło tylko o stworzenie dobrej historii, ale o wspieranie społeczności. Chociaż seksistowskie łobuzy nie są reprezentatywne dla całej społeczności graczy, ten element nadal istnieje i pomimo postępu, jaki poczyniły kobiety, osoby te nadal stanowią poważny problem. Uważam, że BioWare powinno było przewidzieć takie zachowanie wokół Vette, a dając graczom system nagród za torturowanie jej, niechcący do tego zachęcali. Seksistowska? Może nie. Ale zdecydowanie krótkowzroczny.

Becky Chambers jest niezależną pisarką i pełnoetatową maniakiem. Ona bloguje na Inne bazgroły .