Kroniki Frankensteina i problem Seana Beana

fasola szparagowa w kronikach frankensteina

[Spoilery dla Kroniki Frankensteina przed siebie.]

Napisałem ten artykuł w zeszłym miesiącu i nie opublikowałem go, decydując, że czułem się tak skonfliktowany co do roli Seana Beana w Kroniki Frankensteina że nie chciałem zwracać większej uwagi na serial. Ale dzisiaj pojawiła się nowa świetna recenzja programu i sprawiło, że chciałem strząsnąć z tego kulki na mole i pozwolić mu ujrzeć światło. Musimy porozmawiać o rzekomej historii Seana Beana z kobietami, nawet jeśli nie chcę mu podawać pory dnia.

Na Tor.com Jeff LaSala napisał mądry i entuzjastyczny przejrzeć z Kroniki Frankensteina , nazywając go tym, czym powinien być grimdark, i podkreślając najlepsze aspekty serialu. To wcale nie ma na celu wywołania LaSali; Zgadzam się z jego recenzją. jestem fanem Kroniki Frankensteina siebie.

Ale ujęcie LaSali przypomniało mi, że nadal nie widzę żadnej wzmianki o rzekomym nadużyciach Seana Beana w przeszłości wymienianych w tym samym tchu w jego pracy, i że żyjemy teraz w epoce, w której jest to nie do przyjęcia. Możemy się rozwieść Kroniki Frankensteina od Beana, ale nie możemy oddzielić rzekomych działań Beana od faktu, że nadal jest bardzo chwalonym i potężnym aktorem występującym w takich pojazdach jak Kroniki Frankensteina .

Wiadomość, że Bean od dawna był obserwowany przez dziennikarzy, którzy zastanawiają się, dlaczego uniknął reperkusji za swoje rzekome nadużycia, może nie być powszechnie znana większości recenzentów i widzów – sądzę, że właśnie dlatego dyskusja na ten temat została podjęta. nieobecny Frankenstein Kroniki rozprawiać. Więc zanurkujmy.

Pod koniec lutego Netflix rozpoczął emisję kultowego brytyjskiego dramatu Kroniki Frankensteina , mroczny serial detektywistyczny o zjawiskach nadprzyrodzonych, którego akcja rozgrywa się w 1827 roku, nawiązując do klasycznej literatury. To wszystko, co kocham. Czego nienawidzę? Że gwiazda serialu, Sean Bean, ma długą i rzekomo obraźliwą historię z kobietami.

za kulisami Ulicy Sezamkowej

Ale najpierw przedstawienie, które jest większe niż sam Bean:

Pokazane w Wielkiej Brytanii od 2015 r., a teraz przesyłane do milionów gospodarstw domowych jako nabyte Netflix Original, Kroniki Frankensteina wkrótce zaczął zdobywać popularność i został mi polecony do oglądania. Pierwsze dwa sezony obejrzałem na przestrzeni kilku dni. Założenie początkowo jest zwodniczo proste: John Marlott (Bean), szorstki, ale uczciwy inspektor w czasach przed centralnie zorganizowaną policją, odkrywa tajemnicze ciało wyrzucone na brzeg rzeki. Ciało okazuje się kompozycją składającą się z ośmiorga różnych dzieci zszytych razem w stylu Frankensteina, a Marlott zostaje oskarżony o rozwiązanie straszliwej zbrodni.

Kroniki nie jest dla osób o słabych nerwach: są chwile, kiedy idzie o przeskoki w stylu horroru, a jego treść jest ogólnie niepokojąca. Jednak dążenie Marlotta do wyśledzenia zabójcy, a także odnalezienia zaginionego dziecka, podczas gdy jego tragiczna przeszłość ujawnia się w retrospekcjach wywołanych rtęcią, jest fascynujące. Gdy porusza się po tętniącym życiem Londynie, najeżonym ówczesną polityką – zwłaszcza kwestiami nauki, religii, klasy, seksualności i moralności – miłośnicy historii i seriali detektywistycznych będą uzależnieni. Przedstawienie jest dobrze zagrane i dobrze wykonane; ze względu na swoje zasługi zasługuje na pochwałę.

Pierwszy sezon upłynął dla mnie miejscami i zdecydowanie pozwala Marlottowi mieszać się w pogoń za cieniami zbyt długo. Dodajmy jednak obsadę przekonujących postaci — zaufaną przyjaciółkę Marlotta, oficer Nightingale (Richie Campbell), która obala pogląd, że brytyjskie dramaty z epoki nie mogą przedstawiać ludzi kolorowych na ważnych stanowiskach, autorkę Mary Shelley (Anna Maxwell Martin), biegającą z jej przeszłości, Ryan Sampson jako moja ulubiona postać, twardy reporter w cylindrze Boz i znakomity Ed Stoppard jako nazbyt filantropijny lord Daniel Hervey – i trudno odwrócić wzrok Frankenstein Kroniki , nawet jeśli chcesz.

Potem seria zostaje przewrócona na głowę w ostatnim odcinku pierwszego sezonu, który zmienia wszystko głębiej dla głównego bohatera niż jakikolwiek inny serial, o którym mogę pomyśleć w niedawnej pamięci. Jest niesamowicie dobrze zrobione i nie ma mowy, abyś nie przeszedł do drugiego sezonu, jeśli dotrzesz tak daleko. Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że drugi sezon jest znacznie silniejszy niż pierwszy, częściowo z powodu tego, co dzieje się z Marlottem i tym, że fabuła jest fajniejsza ze swoimi nadprzyrodzonymi elementami.

To wszystko dobre, co chciałbym powiedzieć o serialu.

Problem dla mnie z Kroniki Frankensteina jest z Seanem Beanem, który nie tylko występuje w prawie każdym ujęciu, ale także jest koproducentem i producentem wykonawczym. Rzekomo obraźliwa historia Beana sięga co najmniej 2008 roku w prasie, kiedy policja była wielokrotnie wzywana do domu Beana i wówczas czwartej żony Georginy Sutcliffe z powodu zamieszek domowych, a Bean spotkał się z aresztować za zarzuty Przemoc w rodzinie (Sutcliffe później odrzucił roszczenie o napaść). Był wtedy aresztowany pod zarzutem nękania za rzekome wysłanie Sutcliffe nękające wiadomości po rozwodzie. W 2015 roku Poczta Haffington wspomniał Bean w artykule, który zastanawiał się, na długo zanim Harvey Weinstein stał się powszechnie znany, Dlaczego sławni mężczyźni wciąż uciekają od przemocy wobec kobiet?

napisz do mary sue

W październiku 2017 Courtney Enlow w Pajiba w zestawie fasola na jej Liście mężczyzn oskarżonych o napaść, których kariery potoczyły się dobrze, podsumowaniu, które obejmuje także Caseya Afflecka, Woody'ego Allena, Romana Polańskiego, Louisa C.K., Mela Gibsona, Bretta Ratnera i wielu, wielu innych. Podczas gdy niektórzy z tych mężczyzn od tego czasu widzieli, jak na ich karierę wpłynęły zarzuty, że takie konta faktycznie powodują spowolnienie kariery, wielu tego nie zrobiło. Wydawałoby się, że Bean nadal ma się dobrze.

W naszej nowej erze #MeToo, Time's Up i uznaniu, że potężni ludzie w końcu zaczynają stawiać czoła za rzekome zachowanie wobec kobiet, mężczyzn i dzieci, walczyłem z tym, czy powinienem dyskutować Kroniki Frankensteina w ogóle o Mary Sue. W przeciwieństwie, powiedzmy, do filmu Woody'ego Allena, który powstaje dzięki wizji Allena, Bean nie jest tu twórcą: nie wyreżyserował, nie napisał ani nie wymyślił serialu.

Przewiń przez IMDb kredyty, a znajdziesz setki aktorów, pisarzy, techników, czarodziejów efektów specjalnych i wizualnych, klientów, charakteryzatorów, kaskaderów, scenografów, operatorów kamer i wielu innych, którzy wszyscy pracowali nad stworzeniem Kroniki Frankensteina ożywać. Nie zasługują na to, by ich praca nie została doceniona; zaangażowanie jednego człowieka nie może zniwelować tego, co zrobili; pod względem technicznym i estetycznym spektakl jest triumfem.

steve rogers/bucky barnes

Ale jak mamy się całkowicie oddzielić? Kroniki Frankensteina od głównego aktora, producenta i głównego bohatera? Czy powinniśmy w ogóle spróbować? Nie możemy zapominać, że problematyczny Bean jest tutaj siłą napędową, wraz z zasługą tego producenta – i że nadal zachował tak wielką moc gwiazdy, nawet po swojej historii rzekomych incydentów, że jego nazwisko jest dla wielu przyciągające.

Dla większości ludzi Bean to Boromir i Ned Stark oraz kilkanaście innych pamiętnych postaci, z których większość umiera spektakularnie na ekranie. Nietrudno zobaczyć, jak mógł grać w Marlotta w epoce sprzed MeToo. Ale gdyby zarzuty, które pojawiły się po Beanie, zostały potraktowane poważniej w przeszłości lub miały wcześniejsze konsekwencje dla jego kariery, jest całkiem możliwe, że w ogóle nie odegrałby roli Johna Marlotta. A potem mógłbym szczęśliwie przeprowadzać sekcje Kroniki Frankensteina od góry do dołu za jego tropy, sztuczki i zwroty akcji, zamiast martwić się o swojego przywódcę.

Czy zarzuty przeciwko Seanowi Beanowi kiedykolwiek zaczną mieć widoczne znaczenie – powiedzmy, jak Casey Affleck nie zaprezentował się na rozdaniu Oscarów, czy ciągłe oburzenie fanów na obsadzenie Johnny'ego Deppa, no cóż, cokolwiek? Albo jeśli Bean jest z całą pewnością niewinny przeszłych rzekomych nadużyć, czy kiedykolwiek się do nich odniesie? Jeśli nie, to czy te zarzuty wpłyną na role i możliwości, jakie Bean będzie miał w przyszłości?

Wydaje się, że tak nie jest, ponieważ Netflix zdecydował się na wdrożenie Kroniki Frankensteina z fanfarami i nie widziałem wzmianki o rzekomych nadużyciach Beana w żadnej z recenzji lub opisów serialu. Kiedyś życie osobiste aktora i jego rzekomo burzliwa historia niekoniecznie musiały być wymieniane w połączeniu z ich przedstawieniami. Ale czasy się zmieniły. Koniec czasu.

Jeśli serial przyciągnie uwagę widzów Netflix, prawdopodobnie zobaczy trzeci sezon i trudno sobie wyobrazić, że Bean nie byłby z przodu i na środku. Wina tutaj nie leży w Kroniki Frankensteina tak samo jak środowisko i twórcy z autorytetem, którzy stworzyli ten film z Beanem w roli głównej. Chcę porozmawiać o tym serialu jako o mocnym dramacie z epoki gatunkowej, ale waham się, czy świętuję casting Beana. I chociaż jako Kroniki fanem Chciałbym kiedyś zobaczyć trzeci sezon, równie chciałbym zobaczyć rzekomą historię Beana jako wokalną część rozmowy, jeśli ma pozostać na czele i w centrum.

Więc o czym powinniśmy rozmawiać Kroniki Frankensteina ? Czy powinniśmy, czy powinniśmy pozwolić mu umrzeć?

(zdjęcie: Netflix/ITV)