Recenzja: Strażnicy Galaktyki Cz. 2 zapewnia zabawną, Technicolorową przygodę, której można oczekiwać od Jamesa Gunn

Jeśli nie masz gustu i nienawidzisz nostalgii za '80, to ci się nie spodoba Strażnicy Galaktyki Cz. 2. Scenarzysta i reżyser James Gunn zapewnia kolejną zabawną przygodę w technikolorze z wystarczającą ilością serca, aby przypomnieć, że ten film to nie tylko żarty o kutasach i superbohaterowie.

Podczas gdy pierwszy film skupiał się na zbierającej się wspólnej ekipie sympatycznych odmieńców, Cz. 2 skupia się na rodzinie i na tym, jak każdy, bez względu na to, jak pomieszana może być ich przeszłość, pragnie być częścią jednej z nich. Dla tych, którzy mają głęboko zakorzenione problemy rodzinne, ten film jest specjalnie dla Was.

odcinek o odludziu Martin Luther King

Podnosząc się tam, gdzie skończył się pierwszy, Strażnicy lecą wysoko po pokonaniu Ronana Oskarżyciela (Lee Pace) i wylądowali zgrabny koncert chroniący potężne materiały wybuchowe dla grupy aroganckich, ale śmiesznie dobrze wyglądających złotych ludzi. Jeśli kiedykolwiek istniało fizyczne ucieleśnienie tego, jak postrzegają siebie 1%, to prawdopodobnie jest to. Te zaawansowane istoty, prowadzone przez Ayeshę (Elizabeth Debicki), wkrótce znajdują się na międzygalaktycznym polowaniu na naszych ukochanych bohaterów, podobnie jak Peter Quill. .

gdy podobna do człowieka istota o imieniu Ego ratuje zespół i zaprasza ich na miłą, małą ucieczkę na jego ojczystej planecie. egomaniak, który dosłownie rozprzestrzenił swoje nasienie w całej galaktyce z nadzieją, że nim zawładnie. Mogłoby to być? Czy to słabo zawoalowana metafora kruchego męskiego ego, czy sięgam do gwiazd?

Wątpliwe, aby Ego zainspirowało legion cosplayerów, takich jak Ronan Oskarżyciel, ale Kurt Russell jest czarującym i wystarczająco przyzwoitym przeciwnikiem. W żadnym wypadku nie jest straszny, a jego pierzaste włosy są po prostu bajeczne, ale nie pędzę do dystrybutora wody, żeby porozmawiać o tym, jakim był niesamowitym złym facetem. Prawdę mówiąc, bardziej prawdopodobne jest, że się wyleję

Przed premierą Gunn obiecał silniejszą kobiecą obecność, a biorąc pod uwagę, że w poprzednim filmie było tylko około dwóch kobiet, pokonuje dość niski poprzeczkę. To powiedziawszy, jedną z największych atrakcji filmu jest głębsza eksploracja skomplikowanej relacji między Gamorą (Zoe Saldana) i Nebulą (Karen Gillan) - siostrzanymi zabójcami, które zmierzył się ze sobą ich ojciec, Thanos. To odświeżające, gdy widzę wyjaśnienie, dlaczego Nebula jest tak uparta w niszczeniu i jak jej pragnienie siostrzanego życia wpłynęło na to. Uwaga na marginesie: oba są złe i zasługują na cały czas ekranowy.

wezwanie do służby rewolucja amerykańska

Byłam też mile zaskoczona rolą innych kobiet w filmie, takich jak Ayesha, której królewska obecność i brak samoświadomości dostarczają niezapomnianie zabawnych momentów. Czy wspomniałem, że jej ludzie zdalnie sterują swoim statkiem kosmicznym jak grą wideo, dając nam w ten sposób kilka naprawdę fajnych, wyszukanych sekwencji bitewnych? Tak, to było niezłe.

Mówiąc o zajebistych kobiecych postaciach, porozmawiajmy o Mantis (Pom Klementieff), która z pewnością nie jest odpychająca, jak wielokrotnie twierdzi Drax. Wiem, że jego rzeczą jest bycie brutalnie szczerym palantem dla otaczających go osób, ale widząc, jak nazywa ją ohydną i bezwartościową w twarz, było trochę trudno patrzeć. To było aż nazbyt realne, zwłaszcza kiedy akceptuje jego słowo jako fakt i powtarza te rzeczy. Tak, to film, a sceny są trochę zabawne, ale nie mogę też zignorować tego, jak powszechne i szkodliwe jest to dla kobiet w prawdziwym słowie. Wyprowadziło mnie to na krótką chwilę z filmu.

Powiem, że Gunn oddał sprawiedliwość Yondu, granemu przez jego bliskiego przyjaciela Michaela Rookera. W ten sam sposób, w jaki Joss Whedon podkreślił Hawkeye w: Avengers: Czas Ultrona , Gunn dba o to, aby wygnany niszczyciel Rookera był taki sam, jak edycję bohatera, którą można zobaczyć na RuPaul's Drag Race . Po pierwsze, publiczność zawstydza się za jego złe uczynki przez bliskich przyjaciół, w tym Sylvester Stallone, a następnie bunt, który towarzyszył również w jednym z najbardziej emocjonalnie kompromitujących momentów filmu – zastraszaniu Baby Groota. Ale nie martw się, to jest krótkie, a on wraca do swojej roli rezydenta złodzieja programów i najbardziej uroczego stworzenia z drewna w galaktyce.

Wracając do Yondu, uczciwe ostrzeżenie, że ma od serca do serca z Rocketem, który sprawi, że sięgniesz po tkanki. Właściwie kilka jego scen będzie miało taki efekt. To tylko wstyd

Pomimo większej skali, Tom 2. to dokładnie taki film o superbohaterach, jakiego można oczekiwać od Jamesa Gunna. To kapryśna, nieco nieodpowiednia, ale cholernie zabawna przejażdżka z jeszcze większą liczbą nawiązań do lat 80. i kolejną zabójczą ścieżką dźwiękową, która z pewnością utkwi ci w głowie na nadchodzące tygodnie. Nie nazwałbym tego zmieniaczem gry, ale ogólnie świetnym filmem o superbohaterach.

4 nasze z 5 gwiazdek.

Dodatkowe przemyślenia:

  • Potrzebuję spinoffowego filmu Ravagers STAT.
  • ROZERWAĆ ale OMG, !

(zdjęcie: zrzut ekranu)

Chcesz więcej takich historii? Zostań subskrybentem i wesprzyj stronę !

zdjęcie Pippi Pończoszanki

— Mary Sue prowadzi ścisłą politykę komentarzy, która zabrania, ale nie ogranicza się do osobistych zniewag wobec ktoś , mowa nienawiści i trollowanie.